piątek, 31 maja 2013

Rozdział 38- Zbyt długo jestem KIMŚ w tym świecie

Jak to możliwe? Dlaczego Ci ludzie są tacy podli? Jak mogą pisać tak okropne rzeczy na temat, o którym nie mają najmniejszego pojęcia. Z moich oczu ponownie polały się łzy. Byłam tak potwornie zła. Chciałam teraz wstać i rozwalić wszystko. Jak oni mogli napisać o mnie coś takiego? Złość, gniew wszystko to rozpierało moje ciało od środka. Co teraz będzie z moim życiem? Jak będę wyglądała w oczach innych? A co na to moi rodzice? Jak wytłumaczę im, że to nie prawda? Przecież mi nie uwierzą... Spojrzałam ponownie na nagłówek ,,Alicja Kamińska, partnerka Zayn’a Malik’a z One Direction i była dziewczyna jego przyjaciela, właśnie usunęła ciążę! Dlaczego?! ( Musicie koniecznie przeczytać!)’’. Czytałam to kilkanaście razy, ale nadal nie potrafiłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Nie mogę żyć z myślą, że pół świata ma mnie za najgorszą, niedoszłą matkę. Tak bardzo chciałabym by czas się cofnął. Wolałabym powiedzieć tym dziennikarzom co tak naprawdę się stało, a nie przeżywać to co ma miejsce teraz. Skuliłam się i zaczęłam głośno płakać, nie chciałam nawet czytać tego artykułu dalej. Musiała to usłyszeć Marta, gdyż zapukała do mojego pokoju. Nie odpowiadałam, widocznie brunetce nie było to potrzebne i weszła do mojego pokoju.
- Ala- krzyknęła podbiegając do mnie- kochana co się stało. Dlaczego płaczesz?- nie odpowiedziałam nic. Nie byłam w stanie, by zwierzać się jej teraz z tego wszystkiego. Odwróciłam tylko laptopa w jej stronę i spojrzałam błagalnym wzrokiem. Brunetka nieświadoma tego co robi zaczęła czytać artykuł pod nosem, ale na tyle głośno bym wszystko słyszała. ,,Alicja Kamińska była widziana kilka dni temu, a dokładnie nocą w szpitalu. Od samego początku panna Kamińska miała problemy z tą ciążą. Od informatora usłyszeliśmy, iż miało to być dziecko Harry’ego. Miał to być jeden z oczywistych powodów, dla którego nie chciała urodzić tego dziecka. Ale czy to musiało się tak zakończyć? Dziewczyna od początku nie była zadowolona z faktu zostania mamą. Jak każda młoda dziewczyna chciała się zabawić. No i kto wie, może zmienić jeszcze swojego partnera życiowego? Wiele źródeł podaje także, że wszystko to było robione na zlecenia menadżera chłopaków, gdyż nie chciał aby dziecko było dla nich ciężarem. Kim teraz będzie w oczach innych Alicja Kamińska? Na co jeszcze pozwoli sobie ta młoda Polka? Oto co powiedział jej chłopak, Zayn Malik na ten temat: Oboje z Alicją stwierdziliśmy, że to słuszna decyzja. Żadne z nas nie byłoby w stanie wychowywać dziecka. Kochamy się, ale na dzieci jeszcze za wcześnie. Oraz mamy dla was kilka zdjęć jej dziecka, które zostało uśmiercone’’. Z każdym zdaniem tłumiłam w sobie gniew i płacz.

- Al…-zaczęła cichym głosem Marta- ja, ja naprawdę przepraszam, że to przeczytałam. Zayn ma rację. Nie powinnyśmy na to wchodzić, ani tego czytać.
- Ale czy ty tego nie rozumiesz?!- wstałam z łóżka i głośno krzyknęłam- jestem uważana za jakąś podłą szmatę! Wszyscy myślą, że bawię się uczuciami innych, a teraz na dodatek osądzają mnie o aborcję! Czy ty masz pojęcie jak ja się czuję?! Nie, nie masz, więc proszę Cie wyjdź. Nie wkurzaj mnie, po prostu idź.- otworzyłam jej drzwi i gestem ręki wskazałam aby wyszła. Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam. Przecież ona chciała mi tylko pomóc, chciała mnie jakoś wspierać. Nie jest niczemu winna. Jedyną winną osobą tutaj jestem ja, no i Zayn, który rozpowiada takie głupstwa. Czym prędzej podeszłam do szafki nocnej i wzięłam telefon. Wystukałam w nim szybko kilka zdań i rzuciłam się na łóżko. ,,Zayn, nigdy bym się tego po Tobie nie spodziewała. Przykro mi…To koniec. Nie mogę być z kimś takim jak Ty. Kocham Cię i nigdy nie przestanę. Alicja xx’’. Wiem, postąpiłam bardzo pochopnie. Nie pomyślałam o niczym. Nawet nie przeszło mi przez myśl, że on tego nie powiedział. Zła na cały świat leżałam i płakałam. Płakałam jak małe dziecko, nie zwracając uwagi zupełnie na nic. Chciałam zniknąć, zniknąć z tego podłego świata. Teraz nie mam nikogo. Zostałam zupełnie sama, jak palec. Pozostał mi jedynie płacz. Bo płacz do doskonałe lekarstwo na wszystkie smutki. Trzeba płakać, aby wyrzucić z siebie wszystkie negatywne uczucia. Ale czy mi to wystarczy? Wątpię. Zbyt długo to się ciągnie.  Zbyt długo jestem KIMŚ w tym świecie. Ciągłe plotki, to wszystko mnie przerasta. Osoba, której mogłam zaufać wystawiła mnie. Może nie powiedział tego bo chciał…może menadżer mu kazał? Ale przecież znam Malika, on robi wszystkim na przekór. Nie lubi się słuchać innych.
Zasnęłam.
Zbudziło mnie pukanie do drzwi, tym razem wstałam i je otworzyłam.
- Ala, jedziesz na koncert?- zapytała z uśmiechem Marta. Jak widać już jej przeszło. No bo po co miałaby przejmować się moim skomplikowanym i okrutnym życiem?
- Nie. Nie mam zamiaru z nim rozmawiać- nie odpowiedziałam jej już nic więcej, tylko zamknęłam za sobą drzwi. Z moich oczu ponownie popłynęły łzy. Osunęłam się po ścianie i tupałam głośno stopami, targałam włosy. Robiłam wszystko by tylko sprawić sobie w jakiś sposób ból, rewanż. Chciałam pokazać, że jestem silna. Chciałam pójść do Mulata i uderzyć go w policzek…niestety, nie jestem w stanie. Znaczy dla mnie  zbyt wiele. Za bardzo go kocham. Jestem sensem mojego życia, to dla niego wstaję, dzięki niemu nie zwariowałam w show biznesie. Tylko on potrafi mnie rozbawić tak, że po policzkach spływają mi łzy, a brzuch boli niemiłosiernie. To właśnie z nim mam najwięcej głupich zdjęć i najwspanialsze noce za sobą. On pokazał mi co to znaczy prawdziwa miłość, troska. Dzięki niemu wiem, że prawdziwy związek opiera się na zaufaniu i przyjaźń. Bo bez przyjaźni nie ma związku- te słowa rozbrzmiewały teraz w mojej głowie. Sama sobie dziwię się, że postąpił tak a nie inaczej. Nie potrafiłabym w to uwierzyć. Chciałabym, aby teraz tutaj przy mnie był. By całował mnie w szyję, szeptając do ucha, że wszystko będzie dobrze. Ale go tu nie ma. Jestem sama, jak palec. Otarłam ponownie łzy i wstałam. Podeszłam do stolika, który stał nie daleko ściany. Musiałam wyładować napięcie. Wzięłam duży zamach i wszystko zsunęłam z mebla. Zacisnęłam mocniej zęby i udałam się do łazienki, aby wziąć długą kąpiel. Chciałam jakoś odreagować. Zapomnieć o tym wszystkim. Nalałam mnóstwo wody, która już prawie się  wylewała. 
Rozebrałam stanik, majtki i całkiem naga weszłam do wanny odprężając się. Załączyłam funkcję masażu, jacuzzi, czy jakkolwiek się to nazywa i oparłam głowę o małą poduszeczkę. Przymknęłam powieki i przez chwilę, dosłownie kilkanaście sekund nie myślałam o tym artykule. Ale gdy tylko zaczęłam ‘odpoczywać’ jego obraz znów stawił mi się przed oczami. Teraz nie było dla mnie najgorsze to co tam napisali, ale to, że Zayn udzielił im na ten temat wywiadu. Na dodatek skłamał. Jak on mógł? Przecież wiedział, że cierpię. Wzięłam do ręki bransoletkę i przesuwałam ją zwinnie po nadgarstku. Miała ona symbolizować naszą miłość… Przygryzłam dolną wargę, by znów się nie rozpłakać i zanurzyłam głowę w wodzie. Tkwiłam tam tak długo, aż zabrakło mi powietrze. Wynurzyłam się głośno nabierając powietrza. Spędziłam tam jeszcze godzinę, a może nawet dwie? Próbując o wszystkim zapomnieć, co jak się później okazało było absurdem. Ubierając się spojrzałam w lustro i przejechałam po moim znów płaskim brzuchu. Powtórzyłam tę czynność kilka razy. Nie mogłam przyzwyczaić się do tego, że nie robię zdjęć wieczorami, aby sprawdzić czy przypadkiem maleństwo, wraz z brzuszkiem nie urosło. Nie potrafię żyć ze świadomością, że go tam nie ma. Że nigdy nie poczuję jak mnie kopie, ani nie zobaczę jego uśmiechniętej buzi. Nie będę mogła pomagać stawiać mu pierwszych kroków, ani nie usłyszę jego pierwszego słowa. Wszystko to co powinnam robić, przy czym powinnam być…nigdy się nie wydarzy. To na co czekałam z niecierpliwością, zakończyło się, nawet nie rozpoczynając. A oni…oni mają czelność by pisać, że pozbyłam się Go. Jak im nie wstyd. Ubrałam pośpiesznie bluzkę i wyszłam z pomieszczenia. Położyłam się na łóżku i załączyłam telewizor. Leciał jakiś serial, w którym nie miałam pojęcia co się dzieje, ale uparcie go oglądałam. W końcu moje powieki okazały się cięższe. Zasnęłam.

* Kolejny dzień*

Obudziłam się z potwornym bólem głowy. Rozejrzałam się po pokoju i nikogo nie ujrzałam. Nie było w nim tego, którego się spodziewałam. Gdzieś w głębi duszy chciałam go zobaczyć. A najbardziej czego pragnęłam to smaku jego ust i przeczesania jego gęstych włosów. Chciałam spojrzeć w jego czekoladowe oczy i zatopić się w nich. Na zawsze.
Zeszłam do kuchni po porannej toaletce i wyjęłam sok z lodówki. Nie miałam na nic więcej ochoty. Nie teraz, gdy za chwilę ma odbyć się jedna z najważniejszych i najtrudniejszych rozmów w moim życiu. Próbując nie zwrócić uwagi innych szukałam wzrokiem mulata. Niestety nigdzie go nie było. Zrezygnowana wróciłam do zatapiania się w smaku pomarańczy.
- Szukasz Zayna?- usłyszałam po swojej lewej stronie głos Liam’a.
- Powiedzmy, że tak- przygryzłam ponownie swoją dolną wargę. A co jeśli Mulat powiedział chłopakom o sms-ie? Nie, No. To jest pewnie, że on im powiedział. W końcu się najlepszymi przyjaciółmi. I na kogo ja teraz wyszłam? Na paradoksalnie zgłupiałą nastolatkę? Bałam się. Co mogło się z nim stać? Dlaczego nie spał w moim, naszym pokoju? Dlaczego nie ma go tutaj, na śniadaniu? Moje pytania i wszelkie wątpliwości rozwiała odpowiedź Liama.
- Jest u mnie w pokoju. Wczoraj po koncercie nieźle popił. Nikt nie powiedział nam dlaczego, ale raczej nie bez powodu nie chciał iść do Ciebie w nocy. Mówił coś o tym, że musicie koniecznie porozmawiać…- nie usłyszałam nic więcej, gdyż już byłam pod pokojem chłopaka. Weszłam do niego bez pukania. Zastałam tam mulata siedzącego z głową schowaną w dłoniach.
- Zayn- wyszeptałam najciszej jak umiałam- ja…dlaczego ty?- nie potrafiłam nic z siebie wydusić. Odebrało mi mowę. Była to nasza pierwsza poważna kłótnia. Chciałam by wytłumaczył mi to co zrobił, ale nie potrafiłam mu tak naprawdę powiedzieć o co chodzi.
- Alicja, przepraszam- wstał i podszedł do mnie- cokolwiek złego zrobiłem, nie wiem co, ale przepraszam. Nie chcę,  abyśmy to kończyli, słyszysz? Nie możesz tak po prostu nas przekreślić.- spojrzał na mnie, a z jego oczu popłynęły łzy.- Kocham Cię…
- Dlaczego…-zaciskałam jak najmocniej usta, by tylko nie uronić kolejnych łez-dlaczego im powiedziałeś, że oboje chcieliśmy aborcji? Jak mogłeś?- nie krzyczałam. Starałam się opanować. Podeszłam do okna i oczekiwałam odpowiedzi. Chłopak był widocznie zszokowany tym co usłyszał. Przez dłuższą chwilę nic nie mówił, ale w końcu podszedł do mnie i odwrócił ponownie w swoją stronę.
- Kochanie, jeśli tak mogę Ci jeszcze mówić, nikomu nic nie mówiłem. O jakiej aborcji? Naprawdę nie mam pojęcia o czym mówisz- spojrzał na mnie ze zaszklonymi oczami. Nie potrafiłam na nie patrzeć. Nie mogłam znieść widoku płaczącego mulata. Wszystko, ale nie to. Nienawidzę, gdy on płacze. I to jeszcze z mojego powodu. Usiadłam na łóżku, opanowałam nerwy i powoli zaczęłam mu wszystko opowiadać.
- Wczoraj, gdy mieliście próby…Weszłam na stronki plotkarskie, tam pisało…- wyjaśnienie całej sytuacji zajęło nam naprawdę sporo czasu. Oboje zdecydowaliśmy się pojechać do ich menadżera, aby to wszystko jakoś odkręcił. Widać było, że naprawdę się tym przejął. Przytulił mnie mocno do siebie i ucałował we włosy.
- Kocham Cię- wyszeptał ponownie. Ja tylko odchyliłam głowę, by spojrzeć w jego oczy, a następnie musnęłam jego usta. Tak bardzo mi ich brakowało. Tego jak przygryzał moją wargę i jak nasze języki toczyły wojnę. Po prostu brakowało mi Jego. Całego. – chodź- oderwał się ode mnie i podał mi rękę- jedziemy to wyjaśnić. Tak nie może być- puścił mi oczko, a następnie pociągnął za sobą. Poprosiłam go, aby dał mi chwilę. Musiałam się odpowiednio ubrać.
Zdecydowałam się na jasne jeansy, biały t-shirt, a na to ubrałam marynarkę w kolorze khaki z kolcami na ramionach. Jak zwykle postawiłam na wygodę i ubrałam białe trampki, a do tego dobrałam czarną torebkę. Gotowa zbiegłam i podałam rękę mulatowi. Oplatając jego palce czułam na sobie wzrok wszystkich, a szczególnie Liam’a. Pomachaliśmy im tylko i wsiedliśmy do samochodu. Chłopak jak zwykle otworzył mi drzwi, zamknął, a dopiero potem sam wsiadał. To było bardzo miłe z jego strony. Właśnie dzięki niemu czułam się wyjątkowo. Jak księżniczka z bajki…
- Dzień dobry- przywitała nas sekretarka, tego całego Paul’a- co was tutaj sprowadza?- posłała nam promienny uśmiech. Przewróciłam tylko oczami, na co Zayn mnie lekko szturchnął, dając do zrozumienia, że to nie kulturalne. Uśmiechnęłam się tylko i przysłuchiwałam ich rozmowie.
- A więc już was prowadzę do pana Higgins’a- kobieta wstała zza biurka i skierowała się do szklanych drzwi, przeszła przez mały przed pokój i dopiero teraz wskazała gestem ręki abyśmy weszli. Posłałam jej tylko sarkastyczny uśmiech i mocniej objęłam dłoń Malik’a. Tak bardzo się bałam. Moje serce pracowało cztery razy szybciej niż zwykle, a dłonie zaczynały się pocić. Powoli zapominałam nawet jak się nazywam. W końcu chłopak poprosił mnie abym wzięła głęboki wdech i odetchnęła. Zrobiłam tak jak prosił. Weszliśmy. Przed nami stało czarne biurko, za którym siedział dobrze zbudowany mężczyzna. Przywitał nas i poprosił abyśmy usiedli. Skierowałam się do czarnego, skórzanego fotela i na nim spoczęłam. Tuż obok mnie usiadł Malik. Mężczyzna klikał coś na klawiaturze, a ja rozglądałam się po jego biurze. Tam gdzie się znajdowaliśmy był jego centralny środek. Za nim znajdowała się przeszklona ściana, przez którą można było ujrzeć całe centrum. Nie można się dziwić, przecież znajdujemy się aż na dziesiątym piętrze. Po mojej lewej stronie stał telewizor i kanapa, a po prawej mini aneks kuchenny. Wszystko to bardziej przypominało mieszkanie niż biuro, no ale cóż.
-  A więc co was tutaj sprowadza?- po chwili dłuższego czekania zwrócił się od nas, całkiem miłym głosem.
- Chodzi o to, że media mówią nie przyjemne rzeczy na temat mojej dziewczyny. Na dodatek podają się, że udzieliłem wywiadu, w którym mówiłem coś, czego w rzeczywistości nigdy bym nie powiedział- chłopak był równie zdenerwowany co ja. Mówiąc to bardzo gestykulował rękoma, przeczesywał włosy i co jakiś czas spoglądał na mnie. Starałam się posłać mu tylko ciepły i promienny uśmiech.
- Czyli chcesz, abym zadzwonił i to wszystko odkręcił, tak?- zaśmiał się Paul- dobra. Zobaczę co się da zrobić, a teraz już spadajcie.- wstał, podał nam rękę a następnie wskazał ręką abyśmy wyszli- a no i nie zapomnij przekazać chłopakom, że macie jutro sesję zdjęciową!- Zayn na ostatnie słowa jak zwykle się skrzywił. Starałam się go jakoś pocieszyć i cmoknęłam go w policzek. Ten wyraźnie się zarumienił, a następnie objął mnie w pasie. W takiej pozycji doszliśmy aż do samochodu. Jak zwykle było mnóstwo fanek, ale na nasze, a szczególnie moje, szczęście nie było fotoreporterów.
- Dziękuję- wyszeptałam, gdy już wyjeżdżaliśmy z pod budynku- i przepraszam- te słowa wypowiedziałam już znacznie ciszej. Jak każdy nienawidziłam przepraszać. Robiłam to tylko wtedy, gdy było to konieczne. Tym razem może i nie było, ale jakoś nie potrafiłam wybaczyć sobie tego, że chciałam z nim zerwać.
- Nie przepraszaj. Sam bym się też nieźle wkurzył- niestety nie spojrzał na moją twarzy, gdyż był zajęty jazdą.
- Muszę. Tutaj nie chodzi o te plotki….ale o to, że ci nie zaufałam. W jednej chwili potrafiłam znienawidzić cię za coś czego nie zrobiłeś. Nawet nie wiesz jak mi głupio, jak mogłam pomyśleć, że to ty im powiedziałeś? Naprawdę nie wiem… - bawiłam się swoimi palcami i co jakiś czas ocierałam łzy. Chłopak zjechał na pobocze. Zwrócił się w moją stronę, musnął moje usta i oparł swoje czoło na moim.
- Już dobrze. Wszystko jest dobrze. Ważne, że już jest OK- przejechał ręką po mojej twarzy i dodał- pamiętaj, że Cię kocham i będę w stanie znieść dla ciebie wszystko- przekręcił ponownie kluczyk w stacyjce i ruszył z miejsca. Nie było zbyt wielkich korków i już po chwili znajdowaliśmy się w domu. Wszyscy siedzieli i oglądali telewizję. Wiedziałam co mnie teraz czeka. Musiałam przeprosić Martę, w końcu zachowałam się w stosunku do niej naprawdę podle.
- Marta- powiedziałam stając za kanapą, na której siedzieli- mogę Cię na chwilę prosić?- dziewczyna wyswobodziła się z uścisku Horana i podążyła za mną do kuchni. Rozebrałam marynarkę i wzięłam do rąk jabłko.
- Chcesz też?- chwyciłam drugie i jej rzuciłam. Podobnie jak ja, także zajadała się teraz owocem- chciałabym no wiesz…jest mi naprawdę głupio, że wczoraj tak wyszło…no wiesz, nie chciałam. Jest mi naprawdę głupio i żałuję tego co zrobiłam- dziewczyna spojrzała na mnie, a już po chwili się roześmiała.
- Chodź tu głuptasie- przytulia mnie i cmoknęła w policzek- kocham cię- powiedziała i wróciła do pokoju. Także nie miałam nic szczególnego do roboty, więc do nich dołączyłam.

* Po obiedzie*
No tak, w końcu nadszedł ten dzień, gdy chłopcy muszą nakręcić teledysk do One Way Or Another. Wiemy już mnie więcej co chcemy w nim umieścić, gdyż pracowaliśmy nad tym od miesięcy, więc dziś pozostaje jeszcze to wszystko nakręcić. Postanowiliśmy na pełną amatorkę. Liam z Louisem kupili kamerę, a my z Martą miałyśmy dziś swój wielki dzień- zostajemy kamerzystkami, reżyserkami i wszystkim co tylko się da.
- Dobra ruszcie te swoje tyłki- zaśmiała się  Marta. Pierwszą scenę jaką mamy nagrywać to Zayn w łóżku.
- Ale kochanie- chodziłam za nim jęcząc- przecież ty jesteś tylko mój. Inne dziewczyny nie mogą oglądać twojego ciałka…- udałam, że płaczę na co wszyscy się zaśmiali. Ten musnął moje usta.
- No wiesz nic nie poradzę, że mam najlepszą klatę z całego zespołu i to właśnie ja muszę ją pokazywać- poruszał śmiesznie brwiami, na co wszyscy się zaśmialiśmy.
- Maliku, to się nazywa skromność- skwitowała go Marta- a teraz właź do tego łóżka- rozkazała mu i wzięła w swoje ręce kamerę.
- Hej, hej. Do łóżka to mnie może ciągnąć tylko moja ukochana- zaśmiał się, biorąc mnie w swoje ramiona i przewracając się na łóżko. Nachylił się nade mną i musnął moje usta- to jak kochanie, mam iść do tego łóżeczka czy nie?

- Siedź już tu i się nie odzywaj- zaśmiałam się. Poczochrałam jeszcze jego włosy i odeszłam, ustawiając się obok Marty. Już po chwili zaczęliśmy kręcić. Nie obyło się bez setek powtarzanych scen. To Malik się roześmiał, to pokazał odrobinkę za dużo. Jeszcze raz spadł z łóżka, a gdy już było dobrze Niall ściągnął z niego kołdrę. Nagranie tego kilkusekundowego kawałka zajęło nam ponad dwie godziny. Niestety nie był to koniec.
- Dobra Niall, właź pod ten prysznic -zaśmiała się Marta,
- Ale ja nie chcę bez Ciebie- blondyn wykrzywił usta w podkówkę i udawał, że mu zimno.
- Dobra, dobra- wystawiłam mu język- mocz włosy.
- Nie!- zaprotestował chłopak. Było tak jak się spodziewałam. Harry podbiegł do niego i załączył wodę. Po chwili cała łazienka ‘pływała’. Wszyscy byliśmy mokrzy, ale Styles był dumny z tego, iż pomoczył, spienił włosy Horana, a na dodatek założył specjalny ‘czepek’.
- Dobra kręcimy- obie z Martą klasnęłyśmy w dłonie i przeszłyśmy do kręcenia drugiej sceny.
- Zayn, cholera!- krzyknęłam, gdy ten wparował ze swoją buzią przed kamerę. Gdy ten się zmył, niespodziewanie wparował Tomlinson, który zerwał zasłonę z prysznica.
- Ale z was debile- powiedziała Marta turlając się po ziemi. ‘’Dom wariatów’’ jedyne co przeszło mi przez myśl i jedyne co mogło opisać ich zachowanie.
- Dobra, ogarnijcie dupy i nakręćmy w końcu tę scenę!- po moich długich prośbach, krzykach w końcu się udało. Nagraliśmy drugą scenę! Wszyscy byliśmy padnięci. Było grubo po dwudziestej trzeciej.
- W nocy raczej już nic nie nagramy- powiedział Liam i pożegnał się z nami. Zobaczyliśmy z Zaynem w naszym pokoju to co dziś nagraliśmy. Większość to były nasze wygłupy, lub nie udane scenki. Wycięliśmy wszystko co zbędne i zapisaliśmy te dwa urywki. Jutro mamy nagrywać całą resztę. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dużo lepiej niż dziś. Nie miałam już na nic siły. Udałam się do łazienki, aby wziąć prysznic. Dzisiejszy dzień był zwariowany. Wizyta u menadżera chłopaków, nagrywanie teledysku. Nowe doświadczenia. Cieszę się, że Malik nie wziął tego ostatniego sms-a do siebie. Nie mogę pozwolić na to by go stracić. Z każdym dniem, chwilą uświadamiam sobie, że kocham go najmocniej jak się da i nie potrafiłabym wyobrazić sobie, że miałoby go zabraknąć w moim życiu. Położyłam się obok niego i ułożyłam głowę na jego torsie. Składałam na nim delikatne pocałunki. Czułam jak przez jego ciało przechodzi dreszcz. Oboje wiedzieliśmy, że ma tutaj- na brzuchu, łaskotki. Musiałam to wykorzystać i delikatnie dotykać jego ‘Pięty Achillesa’. Sprawiało mi to wiele radości i zabawy. Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, gdy ten wiercił się na łóżku. 
-Kochanie śpij już- cmoknął moje czoło i oplótł moje ciało rękoma. Nie miałam już czasu na rozmyślania. Zasnęłam szybciej niż mogłabym się spodziewać. Zbudził mnie i nie tylko mnie, dzwonek do drzwi. Zerwałam się na równe stopy i pociągnęłam za sobą Malika. Wszyscy razem wychodziliśmy z pokoi. Było to naprawdę dziwne. Co ktoś mógł chcieć od nas o trzeciej w nocy?
- Dobra, kto otwiera?- wyszeptał Niall chowając się za fotelem. Wszystkie oczy powędrowały na Louisa.

- Idziesz- popchnęłam go. Chłopak długo się wahał. Spojrzał w ‘ oczko’ i powili przekręcał kluczyk w zamku. Widać było jego niepewność. Liam, Niall i Harry trzymali w dłoniach kije bejsbolowe. Skąd oni je tutaj wzięli? Nie ogarniam ich… W drzwiach ujrzeliśmy… Był to dla nas nie mały szok…
____________________________________________________________
HEJ, HEJ! :)
Jak widzicie dodałam kolejny rozdział^^ 
Piszcie co sądzicie, bo moim zdaniem jakieś takie flaki z olejem wyszły;o 
Dziękuję wam za tyle komentarzy i nadal na was liczę<3 :)
Kolejny nie wiem kiedy się pojawi może w sobotę, a może dopiero w niedzielę, gdyż jadę na wycieczkę klasową do Wrocławia. xd 
To tyle! :) Przypominam o wysyłaniu reklam<3 ! :)
No i o moim drugim blogu:

KOMENTUJCIE! ♥

90 komentarzy:

  1. Ej no super. Na początku szkoda mi było Alicji . Tak to opisałaś... a rozdział świetny

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry rozdział, zazdroszczę, że tak dobrze piszesz :)
    Post świetny, czekam na kolejne :)
    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie flaki z olejem ???
    świetny i tyle <333

    czekam na następny całuję /kiśka

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały rozdział jaki ty masz talent dziewczyno :**

    też bym taki chciała :))

    czekam z niecierpliwością :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. awwww pisz pisz dziewczyno <3333333333

      Usuń
  5. świetny rozdział
    wszystko świetne

    pozostaję tylko czekać <33333333333333333/mela

    OdpowiedzUsuń
  6. PISZESZ GENIALNIE. JESZCZE NIGDY CZEGOŚ TAKIEGO NIE CZYTAŁAM, NAPRAWDĘ! ;*

    JAK MI SIĘ SMUTNO ZROBIŁO Z POWODU ALICJI ;(((

    NO ALE MAM NADZIEJĘ ŻE BĘDZIE OK :)

    CZEKAM I POZDRAWIAM ;***

    OdpowiedzUsuń
  7. oooo<33

    jaki świetny <33

    nie wiem czy pamiętasz ale kiedyś napisałaś coś takiego :mam nadzieję że nie jesteście źli że w tym rozdziale tyle zdjęć .

    dziewczyno dodawaj ile wlieźię zdjęć bo Alicja jest prześliczna czekam z niecierpliwośią na następny

    OdpowiedzUsuń
  8. I want more!!!/ISA

    OdpowiedzUsuń
  9. JAKIE FLAKI Z OLEJEM ??!!!!!

    HYMM....

    przecież jest zarąbisty !!!!!!!!!

    już nie mogę doczekać się następnego ;)))

    ~kasia

    OdpowiedzUsuń
  10. ten rozdział jest cudowny przecież!!!!!!
    szkoda mi było tej parki, ale wszystko sie ułożyło i mam nadzieje, że już będzie ok :)
    Haha, jak przeczytałam "Liam, Niall i Harry trzymali w dłoniach kije bejsbolowe" To od razu w śmiech :D. Jestem ciekawa kto do nich przyszedł...(?)
    pozdrawiam i czekam nn <3
    PS. Życze udanej wycieczki ;*
    +todayiamwithyou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. DZIEWCZYNA CO MA TALENTA <33

    OPISUJESZ TAK DOSKONALE KAŻDĄ SYTUACJE ŻE PO PROSTU BRAK SŁÓW <333333333333


    JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO <33333333333/LOLA

    OdpowiedzUsuń
  12. POWIEM TYLKO TYLE ŻE NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ

    AWWWWWWWWW *OO*

    nie mam pojęcia kto by mógł przyjść :o

    ale w każdym bądź razie nie mogę się już doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  13. hahahah dobre że niby falki z olejem

    ojojoj ty chyba nie czytałaś flaków z olejem ;*

    ten rozdział jest przecudny zresztą jak każdy <3

    PS.jaka piękna Alicja *___*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie jest Alicja;)
      To Marta. xd

      Usuń
    2. ale chodzi mi o to pierwsze zdjęcie gdzie płaczę i jest rozmazana :)

      Usuń
  14. <3333

    nigdy nie czytałam tak wspaniałego bloga jak twój i mam nadzieję że nie skończysz go tak szybko <33

    czekam na następny :)/ZIALLKA

    OdpowiedzUsuń
  15. CHYBA KAŻDY SIĘ ZE MNĄ ZGODZI ŻE TO NIEPRAWDA Z ETEN ROZDZIAŁ JEST NUDNY JEST JAK KAŻDY WSPANIAŁY I ZASKAKUJĄCY.WKURZAJĄ MNIE WSZYSTKIE BLOGI KTÓRE SĄ JAK FLAKI Z OLEJEM TAKIE NUDNE I PRZEWIDYWALNE.
    TWÓJ TAKI NA SZCZĘŚCIE NIE JEST .

    CZEKAM I MAM NADZIEJE BĘDZIE DOBRZE :**/Anna

    OdpowiedzUsuń
  16. AAAAAAAAAAA
    Mooje uczucia :
    - szczęście
    - smutek
    - ból
    - przykrość
    - zachwyt
    - obłęd
    - radość
    - uśmiech :D
    Jejciu jaki cudny rozdział ! Wiesz jak sie ciesze że go dodałaś :)

    ~VIOLKA

    OdpowiedzUsuń
  17. No heeeeeeejjjjj!
    Jak sie masz? Wiesz ż e sie ciesze. Iż bo poniewaz dodałaś rozdział a jestem u babci tak strasznie sie nudze no :c
    Ale tak przechodzac do treści:
    Co?! A tu szuje wredna chamskie suki no ! Jak można takie rzeczy wypisywać o kimś?? Trzeba chyba nie miec uczuć. Ugh. Wkurzylam sie . :c i faktycznie pelen spontan z tym esemsem. Dobrze ze Zayn sobie tego nie wział do serca ale już miałam cichą nadzieję że bedzie z Harrym oj no :c szkoda kurcze bo ja tak lubiłam ta parke xd ale wracajac do tematu... haha powodzenia kręcic teledysk z takimi idiotami no powodzenia !!! Xd haha. Zayn i Niall mistrz. Gratuluje xd no i boże nie np pisze ci to po raz 567890987654 raz ale NIENAWIDZE CIE !!! Jak możesz tak kończyć??? :c kurde bo ja mam bardzo zle przeczucia co do tej tajemniczej osoby.... i tez sie zastanawiam skąd oni wzieli kije bejsbolowe ale okey, oket chyba wole w to nie wnikac xd
    Fajny rozdzial c'nie? :D

    Pozdrawiam :*
    Ps tez jade na wycieczke klasowa do Wrocławia
    PPS sory za taki krotki komentarz ale dodaje z telefonu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Widze, ze robi sie coraz ciekawiej :) Boże, jak oni mogli wypisywac takie rzeczy?! I , ze niby Malik tak mowil?? Pff....
    Ale tak szczerze to na poczatku jak Ala wyslala mu tego sms'a to myslalam, ze to bedzie krok do wrocenia do Harrego. No ale najwyrazniej sie pomylilam ;( a szkoda. Osobiscie wolalam ja z Hazza. :-). Wiem, wiem. Jeszcze wszystko moze sie wydarzyc, dlatego kibicuje im mimo tego, ze Alicja jest z mulatem. Swoja droga czekam z niecierpliwoscia az porzadnie namieszasz. Nie umialabym tak siedziec i nic nie robic gdybym dowiedziala sie, ze w necie pisza, ze sama usunelam swoje dziecko :-)
    Od razu ogarnelabym doktora czy cos zeby poswiadczyl, ze poronilam xd no ale to twoje opowiadanie =)) w sumie to dobrze, ze tak nie zrobilas bo pewnie nikt by nie uwierzyl mimo to. A teraz podstawowe pytanie, KTO DO CHOLERY PRZYSZEDL DO NICH W SRODKU NOCY JA SIE PYTAM?! ;d oby zadna dziewczyna Harrego ani Zayna.. chociaz co do tego drugiego..hm.. xd moglo by byc :)) no nic, czekam na nastepny, :-).

    OdpowiedzUsuń
  19. noo w takim momencie :/

    ale i tak świetny <33

    OdpowiedzUsuń
  20. pisz jak najszybciej bo już nie mogę się doczekać <333

    OdpowiedzUsuń
  21. no tak jak zwykle taki moment :0

    no nic już się do tego przywykłam :****

    pozostaje tylko czekać <333~monika

    OdpowiedzUsuń
  22. O jej *.* !!.
    Szkoda mi Alicji :((. Strasznie się zdziwiłam jakby Zayn powiedział coś takiego ! więc nie zdziwiłam sie jak to było kłamstwo :D. Tak się cieszę że nie zerwali ze sobą !. Razem tworzą spaniałą parę !!! :D. A i zauważyłam że Ala nie wspomniała w tym rozdziale ani słowem o miłości do Harrego to very very good !! bo powinna zostać z mulatem :))).
    Bardzo lubię twój blog <333, więc błagam nie kończ go !. ja też mam do niego ogromny sentyment ... <333
    X.O.X.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dokładnie zgadzam się z tą dziewczyną we wszystkim co napisała

      ja także bardzo się że nie napisała nic o miłości do Harrego swoją drogą mam nadzieję że nawet nie czuje do niego już nic poza przyjaźnią <33

      no i tak samo jak lovely mam sentyment do tego opowiadania i wgl.

      no to serdecznie Cię pozdrawiam i czekam na następny <3333333

      Usuń
  23. ŚWIETNY WSPANIAŁY NIESAMOWITY EKSCYTUJĄCY PODNIECAJĄCY I WGL


    JA JUŻ CHCE NASTĘPNY .......:)))))))))))))))))))))))

    yea i jaki teledysk /sWag:8

    OdpowiedzUsuń
  24. no no jak to nie dodasz nic w piątek

    no ja się chyba nie doczekam ;(


    no nic rozdział fajny i czekam na następny :)-madi

    OdpowiedzUsuń
  25. Biedna Alicja, szkoda mi jej. Tyle przeszła a jeszcze te strony plotkarskie:( No ale później było już lepiej, dobrze że wyjaśnili sobie to z Zaynem. Ciekawe kto to tam stoi w drzwiach:) Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny! Cieszę się,że Ala wszystko sobie z Zaynem wyjaśniła. Jaki on kochany! Haha Niall za fotelem. I te kije bejsbolowe,haha nie moge z nich.Już to sobie wyobraziłam. Ciekawi mnie kogo tam ujrzeli. No cóż,pozostaje nam czekać do następnej notki. Pisz szybko Kochana!
    Love
    Isia^^

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny rozdział!
    Boże, tyle emocji w takim krótkim tekście. xd
    z tym zerwaniem to mnie rozwaliłaś. siedziałam jak głupia na łóżku i się darłam, że ona ma z nim nie zrywać. na szczęście wszystko sobie wyjaśnili. biedna Alicja. mam nadzieję, że ich menager wszystko załatwi i oni przestaną wymyślać takie głupoty. sceny z nagrywania teledysku. hahaha. Boże, ale się z tego uśmiałam. xd
    ale kto do nich przyszedł? ;o
    tak się zastanawiam, ale nic mi nie przychodzi do głowy...
    dobra. nie będę tego rozkminiała. chociaż pewnie dzisiaj jeszcze 37876345678 razy będę próbowała się dowiedzieć kto to. ;/
    nieważne. czekam na kolejny. <3

    zapraszam do mnie na nowe rozdziały:
    one-direction-back-off-camera.blogspot.com
    truth-can-be-cruel.blogspot.com
    marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Rozdział jak zwykle ciekawy. Cieszę się, że Malik jest taki dobry ;p Musisz pisać szybko, bo jestem ciekawa, kto jest za tymi drzwiami!
    Do Wrocławia masz wycieczkę, powiadasz... Muszę powiedzieć Ci, że Wrocław jest fajny ;) Może dlatego, że tam mieszkam xd Miłej wycieczki i duuuuuuużo weny xd ;p
    changed-my-mind-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Oo kto to mogł być :-) :-)

    Czekam -jolka

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawe, kto to może być ?
    super rozdział, nie mogę się doczekać następnego !
    Pisz tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  31. czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  32. kto stał w drzwiach ? no kto ?!
    jeeejciu jaki super rozdział! ten i poprzedni też ♥
    nie wiem co powiedziec , napisac w sumie xd
    fajnie wymyśliłas to z tymi scenami do one way or another :D
    czekam na next'a i nie moge sie doczekac ! dodaj szybciutko ;3

    OdpowiedzUsuń
  33. Ahh...
    No wyjebisty wręcz kochanien;***
    Już nie mogę się doczekač nastépnego

    To pozdrówka :-) /martusia

    OdpowiedzUsuń
  34. Rozdział mega! (zresztą jak zawsze, ale to szczegół) Ale te całe tabloidy są okropne.Jak można takie rzeczy wypisywać o osobie której się tak na prawdę nie zna? to chore.Już myślałam że Zayn i Ala na dobre się rozstaną..nie życzę im źle ale jakoś fajniej było, gdy była z Harrym..ale spoko, spoko, to twoje opowiadanie :)
    Nakręcanie teledysku - bomba! Niall pod prysznicem hahah..a do takiego Zayna pod kołdrą to sama chętnie bym przyszła hehe :D ciekawe kto przyszedł do nich w nocy? Chłopaki od razu kije bejsbolowe (skąd oni je wzięli?)

    no dobrze, nie zanudzam cię już, pisz szybciutko nexta :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajny blog nie wiem jak go zakończysz ale się wydaje fajny i czekam na następny rozdział nie mogę się doczekać jak się zakończy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Siema . :3
    Jak zwykle ja , ze spóźnionym komentarzem po kilku dniach od dodania , norma . Muszę się kiedyś ogarnąć i dodać pierwsza komentarz ! :3
    Rozdział jest P R Z E C U D O W N Y , N I E Z I E M S K I i Z A J E B I S T Y . Jak czytam , że uważasz , że to są flaki z olejem , to mnie po prostu krew zalewa . Pisać coś takiego i uważać , że jest beznadzieje ? Piszesz cudownie i nie przyjmuje żadnego sprzeciwu ! :D
    Ahh te portale plotkarskie ... spodziewałam się coś typu zdrady , a nie ciąży :o . Szok po raz kolejny :o . Ala zachowała się bardzo niemądrze , przecież Zayn mówił " Nie przeglądaj tych fałszywych plotek " . Trochę kojarzy mi się to z jakąś bajką , gdzie rodzice mówili dzieciom że czegoś nie mogą zrobić , a one to zrobiły ... ale wracając do tematu ! Przecież na gołe oko widać , że oni się kochają bardzo , bardzo mocno . Skąd w ogóle Ali taki pomysł przyszedł do głowy ? Robisz nam momenty napięcia przez nią i tą jej niewierność .
    Kiedy kąpała się w wannie , już myślałam , że ona chcę popełnić samobójstwo i się już nie wynurzyć :o To byłoby tragiczne :o Ale jednak się wynurzyła . Czułam taką nutkę zawiedzenia , że nie ma jakiejś tragedii , ale z drugiej strony nie chcę , by twoje opowiadanie się już skończyło <3 Mam nadzieje , że dobijesz co najmniej do setki :33
    Paul miły gościu , mam nadzieje że dzięki niemu ta sprawa ucichnie :DD
    Co do scen , gdzie kręcili teledysk , co chwilę się uśmiechałam . Napisane z wielkim humorem . Podziwiam Cię za to , że umiesz w jednym rozdziale napisać i coś smutnego , i coś wesołego , co nieco rozluźni atmosferę . :D
    I tym razem mnie nie zaskoczysz ! Do drzwi pewnie pukają świadkowie jehowi , którzy chcą im dać jakieś ulotki i zaprosić na spotkania ;D
    Czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie wiem od czego zacząć............dobra mam!
    Czy ty chcesz żebym tu zeszła na zawał serca?!?!?!?!?!?! Bałam się, że Zayn weźmi tego SMS'a do siebie i że to już koniec Zayilcji :c
    Ale na całe szczęście nie :)
    A no i Paul wszystko naprawi, prawda?
    Wifkadhsxgdkdksk osz ty chamie -,-
    W takim momencie?!?!? Nic mi nie przchodzi do głowy, kto to mógł być.
    Ughckskjkz KOCHAM <3
    Maja :3

    OdpowiedzUsuń
  38. Zajebisty. Kocham!/Pamela

    OdpowiedzUsuń
  39. kocham kocham kocham !!!!!!!!!!!!!!!!!/aśieczka

    OdpowiedzUsuń
  40. Cuuuudo!
    Pati`

    OdpowiedzUsuń
  41. odnoscn jak ja cię ubustwiam ndhsba

    elisa

    OdpowiedzUsuń
  42. już czekam
    awwwww zajebiaszzy - kocham kręgle XDDD

    OdpowiedzUsuń
  43. miłej wycieczki ;p

    i już czekam /Ana

    OdpowiedzUsuń
  44. ekstra i boskie oraz super wcągające

    OdpowiedzUsuń
  45. no brak mi słów : MANIFIK CZY JAKOS TAM <33333333333


    już czekam <3

    miłej wycieczki no i jeszcze jedno :)

    jakie prześliczne zdjęcia a w szczegulności to 1 brak słów *__*


    /ZIALLOWA

    OdpowiedzUsuń
  46. Fajowy blog :P Podoba mi się twój sposób pisania. Oby tak dalej :P

    OdpowiedzUsuń
  47. Przepraszam bardzo, że dopiero teraz komentuje, ale najzwyczajniej w świecie nie miałam na to czasu :( Wiadomo...szkoła, nauka itp. :C

    ALE POWIEM CI ŻE MNIE ZASKOCZYŁAŚ SWOIM WYJADKOWYM STYLEM PISANIA JEST ŚWIETNIE I CZEKAM <3

    OdpowiedzUsuń
  48. Przeczytałam! Cudny rozdział, jak to zawsze. Jest idealny! Czekam na następny. ♥ Pozdrawiam :D/WERA

    OdpowiedzUsuń
  49. Kocham twój blog i to wcale nie było nudne ni chu chu:) Czekam na nn i błagam dodaj go szybko, a i zapraszam do sb:)- LIVE FOREVER :0??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mam wejść do cb jak po 1. piszesz z anonima, po 2. nie zostawiłaś adresu bloga? ;o

      Usuń
    2. Ahh..
      Na tak zapomniałam wlogować się na komto
      No ale po 1. Kiedy ty zrobisz jakiś błąd w opowiadaniu to ja nic się nie czepiam
      A po 2.musiało to być tak chamsko napisan ???

      Usuń
    3. Kochana/y to nie jest chamsko napisane;)
      To jest normalnie napisane:P
      Tak piszę, dla mnie to jest normalne. Napisałam to z grzeczności, uprzejmości abyś podała adres bloga, abym mogła wejść:) Nie musiałam nawet na to odp. Ale chciałam WAM, komentującym pokazać, że czytam KAŻDY komentarz i znaczy on dla mnie bardzo wiele:) A chcę także czytać wasze blogi, opowiadania.
      Nie mam najmniejszego pojęcia na jakiej podstawie twierdzisz, ze jest to napisane Chamsko, no ale OK. Każdy myśli jak myśli:) Dla jednego to będzie chamsko dla innego nie;) Ale nadal nie podałaś adresu swojego bloga;*

      Usuń
    4. Okej może masz racje :-) nie jest to chamsko napisane ale jakoś tak to odebrałam :-)
      A co do adresu tego bloga wprawdzie nie mojego ale pzyjaciółki to może byč problem bo jestem na talecie ;/ ale jak wpiszesz w google Dark opowiadanie to napewno Ci wyskoczy:-)
      Ten blog jest tłumaczony bo w orginale jest on w języku anglelskim :-)

      Okej to do następneg ;***

      Usuń
  50. Czemu ja wczesniej nie trafilam na twojego bloga? Jest swietny ! Ciekawe kogo tam zastaną? Czekam na nn:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahah o ym samym pomyślałam ;-)

      Amazing :-*

      Usuń
    2. Write write wrie !!!!
      now

      I love u :-P

      Usuń
  51. NIESAMOWITY.!!- KC. HAZZA

    OdpowiedzUsuń
  52. Wcale nie jest nudny. Jest świetny :*
    Czekam na kolejny rozdział. ~KAŚKA

    OdpowiedzUsuń
  53. SZAPO BA


    jest wpros idealny :)- iśka

    OdpowiedzUsuń
  54. Boski!!! Czasem nie mogłam się powstrzymać od śmiechu a to głównie przy tych scenach z Niallem i Zaynem.

    OdpowiedzUsuń
  55. Wrrrr

    Taki moment już gorszego nie było ??
    Okok teraz pozytywy :-)
    Czyli wszystko każdy szczeulik jest na wage złota - iwona

    OdpowiedzUsuń
  56. Hej jestem tu nowa i mam do Ciebię pytanie

    Nie pytam żeby się wkużyć albo coś poprostu z ciekawości :-)
    Kiedy zamiwrzasz kończysč bloga a tak poza tym to jest on zajebisty ;****

    Pozdo-ola

    OdpowiedzUsuń
  57. Zapraszam serdecznie na http://loveispleasure.blogspot.com
    gdzie pojawił się rozdział 9!

    przepraszam za spam!
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  58. Bashe ile emocji

    No tak jak zwyklwe taki moment ;/

    I tak czekam :-)

    OdpowiedzUsuń
  59. Awww idealny :-P

    OdpowiedzUsuń
  60. wspaniały i jestem pod wrażeniem Twojego talentu <333/gienia

    OdpowiedzUsuń
  61. kocham twojego cudownego bloksa-zuza

    OdpowiedzUsuń
  62. Boze super pisze, czekam na nastepny rodział :*

    OdpowiedzUsuń
  63. Loffam :-* -iśka

    OdpowiedzUsuń
  64. Pisz pisz bo już miemoge się doczekać'kaśka

    OdpowiedzUsuń
  65. W-S-P-A-N-A-Ł-Y

    No poprostu i ja nie wieże jaka piękna jest Ala*___*

    OdpowiedzUsuń
  66. Powiem jedmo - zazdroszcze talemtu B-)

    OdpowiedzUsuń
  67. Ty sobie zdajesz sprawę z tego jak ogromny masz talent?!
    Kobieto, powinnaś napisać książkę o 1D oczywiście z wątkami miłosnymi;*
    Rozdział jak zwykle cudowny, już nie wiem co pisać, bo wyczerpały mi się wszystkie komplementy!
    Obiecuję dodawać komcie regularnie, nawet nie wiesz jak tęskniłam podczas mojego nudnego miesięcznego szlabanu, mam ogromne zaległości!
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział:]
    http://pocketsfullofstonesbtr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetn pomysł z tą książką ;-)

      Usuń
    2. Haha :-* też tak uważam a rozdział wspaiały .kunegumda .

      Usuń
  68. Te na góże dobrze gadają polać im :-P -graśka

    OdpowiedzUsuń
  69. Serdecznie zapraszam na http://loveispleasure.blogspot.com
    gdzie pojawił się rozdział 10!

    przepraszam za spam!
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  70. Kiedy nowy rozdział? My tu czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
  71. ejj kochana kiedy następny miał byś w sobote a jest środa ;((

    ja już tęsknie <33

    OdpowiedzUsuń
  72. No i gdzie ten rozdział?! Zapomniałaś o Nas :(((( A my czekamy. Mogłabyś Nas chociaż powiadomić,że rozdziału nie będzie,albo w jakim terminie dodasz jak to robią inne blogowiczki. Mam nadzieję,że w piątek ujrze nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń