Przeczytaj notkę pod rozdziałem! :)
____________________________________________________________________
Obudziłam
się w szpitalu. Jak to w szpitalu? Jakim cudem? Co ja tutaj robię? Głowa
potwornie mnie bolała. Rozejrzałam się po Sali i ujrzałam siedzących na łóżkach
Louisa, Liama, Harry’ego, Zayna i Martę. Wszystko mi się przypomniało.
Przyśpieszający samochód, motocykl. Wszystko działo się zbyt szybko by można to
opisać.
- Louis
debilu mogłeś nas zabić!- krzyczał nadal poddenerwowany Liam. Wstałam
chwiejącym się krokiem i podeszłam do mulata. Ten objął mnie w pasie i posadził
jak zwykle na kolana. Całował delikatnie moją szyję, a następnie schował głowę
w miejsce pomiędzy ramieniem a szyją.
-Wszystko
dobrze?- wyszeptał mi do ucha
- Tak, a wy
jak się czujecie?- zapytałam z troską.
- Spoko,
tyle że samochód trochę rozwalony. No wiesz nie często spotyka się z murem-
Harry próbował rozluźnić atmosferę, ale nie wychodziło mu to najlepiej. No bo
co w tym śmiesznego? Wszyscy mogliśmy zginąć. Ale trzeba przyznać Lou jest
wspaniałym kierowcą. Zmniejszył prędkość tyle ile mógł, tak że tutaj jesteśmy
wszyscy razem- żywi.
- Mogliśmy
zginąć- chlipała Marta wtulona w ramię Styles’a.- chciałeś nas zabić! Jesteś
skończonym idiotą!- wybiegła z pomieszczenia. Chciałam pobiec za nią, ale gdy
tylko wstałam poczułam zawroty głowy i usiadłam na wcześniejsze miejsce. Liam
to zrobił- pobiegł za brunetką. Kiedy ta dwójka biegała po szpitalu do nas
przyszedł lekarz. Wysoki, starszy mężczyzna z siwą brodą.
- Witam-
uśmiechnął się znacząco do wszystkich i kontynuował- mieliście wielkie
szczęście. Pan Tomlinson to wspaniały kierowca, dziękujcie Mu. Na wasze
szczęście nie macie zbytnio poważnych obrażeń. Poduszki w samochodzie
zareagowały w odpowiednim momencie i wszystko dobrze się skończyło. A pani,
pani Alicjo- zwrócił się do mnie- pani ciąża nie jest zagrożona.- Chwilę
jeszcze z nami porozmawiał i opuścił pomieszczenie mówiąc, że możemy wracać do
domu. Dziwne prawda? Wszystko dzieje się tak szybko. To chyba jakiś cud. No bo
kto wychodzi z tak poważnego-jak dla mnie- wypadku cały i zdrowy? Żadnych
obserwacji, badań, nic. Tak po prostu mamy iść do domu. Nadal zdziwiona udałam
się za wszystkimi- tak Liam i Marta doszli do nas- i weszliśmy do Sali
blondynka. Gotowy siedział na łóżku ze spakowaną walizką i coś klikał na
telefonie.
- W końcu!-
krzyknął- cieszę się, że żyjecie- wyściskał każdego z nas, a z Martą przywitał
się namiętnym pocałunkiem.
- Ale jak
to, skąd wiesz?- zapytała zdziwiona dziewczyna.
- Kochanie
chyba zapomniałaś o naszej sławie- posłał jej przyjazny uśmiech i znów
pocałował- no to proszę mi powiedzieć co to narobiliście?- założył ręce na
klatce piersiowej i wyczekiwał naszej spowiedzi. Opowiedzieliśmy mu wszystko,
sam był zdziwiony i podobnie jak ja stwierdził, iż był to cud.
- Dobra,
możemy już jechać do domu?- zapytał gdy lekarz przyniósł nam wypis- mam dość
tego miejsca.
* w domu*
Blondynek
otworzył usta ze zdziwienia, gdy ujrzał swój nowy dom. Czym prędzej wbiegł do
środka i gdzie się udał? Kuchnia. Otworzył szybko lodówkę i wyjął chyba
kilogram jedzenia. Usiadł przy wyspie i zaczął się zajadać to serem, to jakimś
kabanosem.
- Dlaczego
wszystko się klei?- zapytał chcąc otworzyć szafkę ze szklankami.
- Zapytaj
ich- pokazałam palcem na resztę.
- Dobra wolę
nie wiedzieć- zaśmiał się i wrócił do poprzedniej czynności. Po długich
rozmowach, wygłupach wszyscy postanowiliśmy pójść na miasto. Tak bez celu.
Pochodzić. Niestety nie był to najlepszy pomysł. Setki paparazzi zebrały się na
chodnikach i nie pozwoliły nam przejść. Robiono nam zdjęcia na każdym kroku.
W
końcu wykończeni blaskiem fleszy zadzwoniliśmy po taksówki i wróciliśmy do
domu.
Leżąc na
kanapie bawiłam się drobnymi palcami mulata. Lubiłam jego dłonie. Były
delikatne, ale męskie. Zawsze pachniały lawendą, lub kokosem. Delikatnie snułam
swoje palce po jego tatuażach. Uwielbiałam je. Po chwili znów bawiłam się jego
palcami i obracałam w swoich dłoniach metalowe kółeczko, zwane pierścionkiem.
Miał na nim wyryty jakiś napis, którego nigdy nie byłam w stanie rozszyfrować. W
końcu zdobyłam się na odwagę i zdjęłam go z jego drobnej dłoni. Chłopak widząc
co robię zaśmiał się pod nosem i nadal siedział wpatrując się w moje włosy. Po
dokładnym przeanalizowaniu każdej literki tego cuda powstał napis ,, Be
yourself’’ Uśmiechnęłam się pod nosem. Cały Zayn. Oryginalny i zawsze
pomysłowy. Położyłam głowę na jego kolanach i ręką przysunęłam sobie jego
twarz. Tak abym bez żadnych problemów mogła musnąć jego usta.
- Kocham
Cię- szepnął mi do ucha i delikatnie przygryzł płatek mojego ucha. Nie
odpowiedziałam nic tylko leżałam i wpatrywałam się w jego idealne tęczówki.
Znacie uczucie, gdy czujecie się szczęśliwi? Gdy swój cały świat możecie objąć.
Gdy widzicie sens, sens życia i siebie tylko w tych jedynych oczach? Gdy nie
wyobrażacie sobie poranków bez muskania jego ust? Gdy nie wyobrażacie sobie,
abyście nie mogli dotknąć go? Pocałować? Tak. Tak właśnie teraz mam. Nie
potrafię wyobrazić sobie życia bez niego. Jego oczy, te przepełnione miłością i
blaskiem były całym moim życiem. Jego usta dawały mi chęć życia. Sposób w jaki całował
dawał natchnienie. A on? On cały był moją inspiracją. Włożyłam mu pierścionek z
powrotem na wskazujący palec i delikatnie uśmiechnęłam.
- Kiedyś
jeszcze mi założysz pierścionek na
palec- zaśmiał się- ale wtedy będziesz stała przede mną w białej sukni, a obok
nas będzie ksiądz.
- Kochanie
nie za daleko odbiegasz?- zaśmiałam się i ponownie złożyłam dziś na jego ustach
soczysty buziak. Chłopak odwzajemnił gest. Siedzieliśmy, a raczej leżeliśmy tak
jeszcze przez chwilę, gdy do pokoju wpadł mokry Harry w samych slipkach.
Zdziwiłam się lekko, ale dopiero gdy przypomniałam sobie o basenie wewnątrz
posiadłości wróciłam na ziemię.
- Nie za
ciepło ci?- rzucił mu Zayn
- Nie-
zaśmiał się- wskakujcie w bikini i chodźcie do nas!- wskazał gestem ręki i
pomachał drinkiem przed naszymi oczami. Nie mieliśmy nic lepszego do roboty,
więc poszliśmy do nich. Wcześniej oczywiście przebrałam się w to głupie bikini,
którego teraz nienawidziłam.
- Wyglądam
jak gruba krowa!- stałam przed lustrem i rozpaczałam
- Jesteś
idealna- ucałował mnie w szyję i wziął na ręce. Nie trwało długo a oboje
pluskaliśmy się w wodzie. Taki dom to istny raj. Mogłabym stąd już nigdy nie
wychodzić. Bynajmniej dziś nie mam takiego zamiaru.
- A
spróbujesz mnie ochlapać to nie żyjesz!- zaśmiałam się, gdy Lou nabierał do rąk
wody i przymierzał się do tego, aby wylać ją właśnie na mnie. Niestety nie
zareagował na moje groźby i już po chwili byłam cała mokra. Nieźle się
wkurzyłam i zaczęłam go jeszcze mocniej ‘obrzucać’ wodą. Nasza wojna przetoczyła
się w fontannę. Każdy każdego chlapał, a podłoga wokół basenu była zalewana
wodą. Na szczęście w porę się opamiętaliśmy. Wyszłam powoli z basenu i wytarłam
się ręcznikiem. Widząc swoje odbicie w lustrze lekko się uśmiechnęłam. Z każdym
dniem wydawało mi się, że mój brzuch rośnie- paranoja. Mimo wszystko cieszyłam
się, że zostanę mamą. Może to i wcześnie, ale wychowam to dziecko najlepiej jak
będę umiała. Wróciłam do swojego pokoju i przebrałam się w proste ciuchy-
spodnie dresowe i bluzę. Zeszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Już po chwili
obok mnie znalazł się Zayn.
- Hej-
ucałował mnie w szyje, a następnie spojrzał w oczy- co porabiasz?
- Właśnie
wpatruję się w najpiękniejsze oczy na świecie- cmoknęłam jego nosek i się
zaśmiałam. Po chwili zadzwonił jego telefon. Odebrał go wyraźnie podenerwowany,
a gdy się okazało o co chodzi miał już totalnie zepsuty humor.
- Ei, kocie
co się stało?- zapytałam troskliwym głosem, niestety ten nic nie powiedział.
Wstał tylko i podszedł do lodówki, wyciągnął piwo i je otworzył. Już po chwili
wlewał w swoje ciało ten okropny płyn.
- Mamy
wywiad, za pół godziny- syknął po chwili znów pijąc.
- Co?-
powiedział, a raczej krzyknął Horan- jaki do cholery wywiad?!
- Dzwonił
Paul, za pół godziny mamy być w studiu, do którego zaraz prześle nam adres.-
skończył pić, zgniótł puszkę i wyrzucił ją do kosza, który znajdował się pod
zlewem. Podeszłam do niego i objęłam od tyłu.
- Rozchmurz
się, będzie dobrze- zaśmiałam się i połaskotałam po plecach. Wszyscy udali się
do swoich pokoi, by ubrać się na to wydarzenie.
- Ja zostanę
w domu- cmoknęłam jego policzek, gdy siedzieliśmy na kanapie czekając na
resztę.
- Ale
kochanie- udał że płacze- będę za tobą tak bardzo tęsknił.- wypowiadające te
słowa znów mnie pocałował. Z każdym dniem uświadamiam sobie jakim jest skarbem.
Z każdym dniem twierdzę, że na niego nie zasługuję. Jest kimś kto zasługuje na
idealną dziewczynę, na taką która będzie mu dawała pełną swobodę, która będzie
mu dawała wszystko czego potrzebuje. Przecież mnie tu nie powinno teraz być.
Miałam siedzieć w domu przeglądając twittera i podziwiając smukłe sylwetki
modelek. Może i kocham Zayna całym sercem, ale wiem że on na mnie nie
zasługuje. Spojrzałam w jego oczy i pojedyncza łza spłynęła po moim policzku.
- Kocham
Cię- szepnęłam do jego ciemnego ucha- ale naprawdę nie mam ochoty z wami
jechać, zostanę w domu- cmoknęłam go w policzek i wstałam z kanapy, aby
odprowadzić go do drzwi. Marta jechała z nimi, gdyż Niall ją uprosił.
,,A więc
zostałam sama’’ przeszło mi przez myśl, gdy zakluczyłam drzwi. Spojrzałam
jeszcze przez okno na odjeżdżający samochód i powolnym krokiem udałam się do
swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i zabrałam laptopa na kolana.
Przeglądałam twittera i wszystkie inne stronki. Po wykonanej czynności udałam
się do łazienki i napuściłam wody do wanny. Rozbierałam delikatnie i
zręcznościowo każdą część swojego ubioru, tak długo aż stałam taką jaką mnie
Bóg stworzył. Weszłam do wanny i oddałam się chwili.
· *Perspektywa Zayna*
Byłem tak
wkurzony, gdy dowiedziałem się o tym wywiadzie. Nie mam najmniejszej ochoty
rozmawiać o wydarzeniach, które miały miejsce jakiś czas temu. Najgorsze było to,
że Ali nie było przy mnie. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Każdy dzień,
każda sekunda z nią jest jak wyrwana z bajki. Czy to możliwe, aby moje życie
stało się bajką? Aby był szczęśliwy koniec? Mam taką nadzieje, bo nie wiem jak
miałbym bez niej żyć. Jest wypełnieniem mojego życia, jego sensem. Zawsze mi
pomaga i jest obok. A teraz, gdy jest w ciąży- jest aniołem i największym
skarbem świata. Niezmiernie się cieszę, że ją poznałem. Jestem także
szczęśliwy, że zakończyła związek ze Stylesem definitywnie. Po dojechaniu na
miejsce niechętnie wyszedłem z pojazdu i udałem się do szklanych drzwi, które
prowadziły do miejsca, gdzie ma zostać przeprowadzony wywiad. Wszyscy jak
zwykle się wygłupialiśmy, a Niall i Marta szli trzymając się za ręce.
- Dzień
dobry- przywitała nas miła kobieta, która wyraźnie się nas spodziewała. Szliśmy
długim korytarzem, na którego ścianach wisiało mnóstwo platynowych płyt. Po
dojściu do wyznaczonego miejsce rozgościliśmy się na kanapie i
czekaliśmy na przygotowane już wcześniej pytania. Nie miałem ochoty ilustrować
pokoju, wiem tylko tyle, że kanapa stoi na środku, przed nią jest mały, biały
stolik a ściany są koloru bordowego. Po chwili do pomieszczenia weszła wysoka,
smukła kobieta. Miała może około czterdzieści lat. Przywitaliśmy się z nią i
jak sama powiedziała ‘’Pośpieszmy się, gdyż chcę też mieć czas dla siebie’’.
Pierwsze pytanie, było bardzo ogólne. Jak zwykle zaczyna się delikatnie i miło,
aż w końcu chcą z ciebie wycisnąć wszystko co tylko się da.
- Witajcie
chłopcy. Będę taka miła i zadam wam kilka pytań. Mam nadzieję, że odpowiecie na
nie szczerzy- kobieta posłała nam gorący uśmiech i przygotowała kartki.- no to
zaczynamy- klasnęła w dłonie i zaczęło się.
Dopiero wróciliście z
Afryki, tak? Jak było?
Harry: Było niesamowicie.
Louis: Tak, to niesamowite przeżycie.
Kiedy pytając Cię, jakie to naprawdę jest przeżycie, ciężko jest je opisać
słowami; jak dokładnie się czułeś, co dokładnie widziałeś, ponieważ chcesz
zabrać tam wszystkich i powiedzieć: Patrzcie to właśnie tak wygląda!
Jak to na was wpłynęło?
Harry: Wiesz, wydaje mi się, że kiedy
tam jesteś, i jest koniec dnia zapominasz, że to jest dla Ciebie zbyt wiele.
Możesz wyjść na zewnątrz, wyjechać, robić co zechcesz. A potem myślisz o tym w
nocy. O ludziach których poznałeś, o tym co Ci powiedzieli. Myślisz, jak źle my
czujemy się w nocy, gdy bierzemy prysznic a oni nie mogą tego zrobić, i budzimy
się następnego dnia robiąc dokładnie to samo.
Rozumiem. Mam nadzieję,
że coraz więcej osób będzie organizować się w takie akcje. Słyszałam także, że
postanowiliście nagrać piosenkę na Red Nose Day?
One Direction: Tak to prawda,
dodatkowo będziemy sami kręcić teledysk z pomocą naszych dziewczyn.
O, to wspaniale. A
właśnie jak już jesteśmy na tym temacie. Alicja Kamińska- Polka, która
zawładnęła sercami dwóch chłopaków. Powiedzcie nam jak to wygląda z waszej strony?
Bo cały świat i wasze fanki się w tym gubią.
Harry; Tutaj nie ma nic do mówienia.
Alicja jest z Zaynem, a ja jestem tym kim teraz jestem. Jest to nasza prywatna
sprawa i myślę, że fani się nie pogniewają jeśli nie będziemy im wszystkiego
mówili.
Słyszałam, że powróciło
wasze Video Diares?
Liam: Tak, ostatnio nagraliśmy nowy
odcinek. Wiem, że fani je uwielbiają, a dla nich zrobimy wszystko, bo to dzięki
nim jesteśmy tym kim jesteśmy.
Dobrze, dziękuję. A mam
jeszcze jedno pytanie. O co chodzi z Niallem? Dlaczego był tak długo w
szpitalu, co mu jest? Niall?
Niall: Tak jak Harry wcześniej
wspomniał- sprawy osobiste. Mogę was jednak zapewnić, że wszystko jest w jak
najlepszym porządku.
Pewnie tak nie jest, no
ale nie będę na was nalegała. To jeszcze kilka pytań od fanek….
Po
skończonym wywiadzie udaliśmy się do domu. Zmęczony tym wszystkim po powrocie
szybko udałem się do sypialni. Zastałem tam słodko śpiącą Alicję. Musnąłem jej
usta i poszedłem wziąć prysznic. Po zakończonej czynności położyłem się obok
dziewczyny obejmując ją w pasie i delikatnie gładząc jej brzuch. W takiej
pozycji też zasnąłem. Zbudził mnie płaczący głos dziewczyny. Była wyraźnie
czymś przestraszona. Przetarłem oczy i spojrzałem….Ujrzałem tam…
_________________________________________________________
Hej! :)
Sorka, że dopiero teraz ale nie miałam czasu na napisanie .xd
Mam nadzieję, że się spodoba, bo według mnie jakiś taki dziwny wyszedł;o
Moze dlatego, że pisany na szybko? :D
Proszę was komentujcie!Dwa głupie słowa, czy cokolwiek ale zawsze coś dla mnie znaczy i poprawia humor! :)
Mam naddzieję, że mnie nie zawiedziecie<3
P.s Przypominam o wysyłaniu reklam!
Oraz o moim drugim blogu! :)
ohh <33
OdpowiedzUsuńnie przepraszaj świetny
Tak, a więc.. jestem zła na wszystkie narody świata( nie wiem czemu na narody???) bo nie jestem pierwsza. będę płakać :( Dobra to moja wina cóż bywa. świetny rozdział. Dobrze, że im się nic nie stało. Jak tylko mogłam unikałam romantycznych chwil Zayn'a i Ali, bo wtedy mam mu ochotę przywalić, ale wiem jak jest.Dzisiaj za dużo soku poszło i tak pieprze. Fantastycznie napisałaś, nie przepraszaj i dłuuugi. ej ty fajne zdjęcie :D tylko szkoda, że nie z Harry'm. Kocham cię i opowiadanie. Dajesz dziewczyny Louis;a trochę ;)
OdpowiedzUsuńTeam lider Ala&Harry
A tak właśnie ujmując to chyba wiem co kombinujesz i aż się boję. Biedna Alusia.
Usuńdobrze że nie z Harrym
Usuńniech Ale będzie z Zaynem bo jak nie i później będzie z Harrym to będzie to beznadziejnie ;(
nie ukrywam że z całego serducha kocham harrego ale to będzie żałosne jak będzie tak po nich "skakać"
<33
a tak na koniec to świetny rozdział :***
Rozdział jest genialny<3 Ale to jak zawsze. Cudownie piszesz:* Miło się czyta jacy szczęśliwi są Zayn i Ala:) Nie mam pojęcia kogo ujrzał tam Zayn i mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz next i się dowiem:)
OdpowiedzUsuńooo nie myślę że tam będzie pełno krwi i Ala poroni~glika
OdpowiedzUsuńSuper! Nie mogę się doczekać nexta!
OdpowiedzUsuńwspaniale piszesz
OdpowiedzUsuńkocham sposób w jak wyrażasz emocję bohaterów
i świetne zdjęcie :)/all day and all night love one direction ::::*
ojj !!!!
OdpowiedzUsuńkochana nie musisz za nic przepraszać i tak ci wybaczę :)-jola
no weź a taki momencie ...
OdpowiedzUsuńsądzę że albo to coś banalnego typu jakiś pająk czy coś,albo coś z dzidziusiem ;(/zasia:)
OMG OMG OMG !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTYLKO MI NIE MÓW ŻE TO COŚ ZŁEGO
PROSZĘ !!!!!!!
I LOVE YOU -MELA
Rozdział świetny, dobrze że nic im nie jest no i co zobaczył Zayn? Czyżby coś z Alicją? Oby nie. Czekam na nexta, pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńUGGGHH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńjak ja nie nienawidzę jak ty w taki sposób kończysz !
świetny !
tak się cieszę że Ala i Zayn są tak bardzo szczęśliwi <3333
.wera.
WYJEBANY W KOSMOS <3!
OdpowiedzUsuńco tu dużo gadać jak ty tak wspaniale piszesz !
OdpowiedzUsuń/misiek
nie przepraszaj i tak co już wybaczyłam ;)
OdpowiedzUsuńa co do tej końcówki to się zaczynam bać :/
-ola
jak zwykle niesamowity rozdział:D kocham twój blog:3
OdpowiedzUsuńŚwietny! ♥
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć! ♥
Więcej takich rozdziałów! :3
Dalszej weny i pozdrawiam cieplutko! ♥/isa
Prosze pisz szybciej ! :*-kraśmig
OdpowiedzUsuńHej :) Nie wiem jak to robisz, ale zakochałam się. Zakochałam się w twoim blogu. W każdej jego literce. Nie ważne co napiszesz, ile napiszesz, jak napiszesz i kiedy napiszesz :) Mogłabym czytać go całymi dniami. Jest naprawdę niesamowity a Ty masz ogromny talent. Mam nadzieję, że kiedyś wydasz książkę czy coś, to chętnie kupię. Dziękuję też jeszcze raz za ten filmik :D Jest boski <3 Aha, zmieniłam też wygląd bloga. Teraz jest 1000 razy lepszy. Jak będziesz miała czas zajrzyj http://expressionsofhappiness.blogspot.com/ Dzięki :) Kocham cię <3 hahahah... Xx
OdpowiedzUsuńOsz kurde, pierwszy raz wchodzę i muszę szybko wszystko nadrobić!
OdpowiedzUsuńGENIALNIE PISZESZ! *.*
Aż muszę zaobserwować!
Dodawaj kolejny rozdział! <3.a może nje!
aaww<3 Świetny ;).mocna ja.
OdpowiedzUsuńbardzo fany rozdział, aczkolwiek fanie by było gdybyś pisała więcej przemyśleń i opisywała otoczenia, fajnie działa na wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńale i tak dużo o tym piszesz <3-kika
dncfouiheofd
OdpowiedzUsuńniesamowicie ;)
idealny ;*/kasia
OdpowiedzUsuńwow jestem pod ogromnym wrarzeniam twojego talentu <3 dawno nie czytałam tak świetnego bloga
OdpowiedzUsuńi bardzo chciała bym polecić bloga dziewczyny która jest świetną pisarką blog opowiada o miłości homoseksualnej jeśli lubicie taki klimaty to serdecznie zapraszam http://ziam-onedirection.blogspot.com/ .
w tym opowiadaniu miłość zaczyna się od nienawiści!
MOŻE TO CZYNI GO TAK WYJĄTKOWYM :3
pisz bo nie wytrzymam <33
OdpowiedzUsuńSuupeeerrrr kocham to opowiadanieee :D-lola
OdpowiedzUsuńaww !
OdpowiedzUsuńtrzy razy n tak !!!!!!!!!!!!!!
tak w końcu przeczytałam wszystkie 36 rozdziałów !!!!!!
OdpowiedzUsuńjestem twoją fankom !!!!!!!!!!!!!!!
AAA kocham to! Czekałam na ten rozdział caaały tydzień./ i love my lizak@
OdpowiedzUsuńO raaaany jakie to zajebiste *___*
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga,Kocham te pomysły i kocham Ciebie <3
Piszesz genialnie, też chce tak :) Dobra nie ważne.Czeekałam cały tydzień na ten rozdział :D
Teraz musze wytrzymać jeszcze tydzień :<<
Dobra i tak przynudzam,czeekam na następny xx :11
Boże! dziewczyno dlaczego Ty kończysz w takim momencie! przecież ja zaraz zwariuję. tak się boję tego, co Ty wymyśliłaś, że jak naprawdę nie oszaleję to będzie dobrze. ogólnie rozdział jest genialny, z resztą tak jak wszystkie. uwielbiam to opowiadanie!
OdpowiedzUsuńczekam na następny. *,*
one-direction-back-off-camera.blogspot.com
marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com
Wspaniaaaały.. to nawet mało powiedziane.
OdpowiedzUsuńAle Ty chyba wiesz, że jest bardzo, a to bardzo dobry.
Każdy kolejny rozdział podoba mi się coraz bardziej,
a przy okazji mnie jeszcze bardziej wciąga :DNo i oczywiście czekam na następny!
laroline. x
Genialny rozdział i niestety muszę czekać na kolejny Y_Y Umiesz świetnie pisać i zazdroszczę Ci tego *_*-aga
OdpowiedzUsuńOmomom, jaram się tym rozdziałem jak głupia *_* Piszesz, piszesz, piszesz... widzisz jąkam się przez Ciebie. Chciałam napisać, że piszesz te swoje rozdziały rewelacyjnie. ♥ Pozdro <3/buczu
OdpowiedzUsuńZajebiste!!! Proszę Cię... Dodawaj szybciej rozdziały... Proszę... :D xx
OdpowiedzUsuńrozdział jak zwykle boski!!:D/eleonora
OdpowiedzUsuńTaki moment? Taki moment!?
OdpowiedzUsuńDobra, niech będzie że Ci wybaczam :3
Ale to tylko dlatego, że tak fantastycznie piszesz!
Z niecierpliwością czekam na kolejny./truble
Ale ze koniec -_- no no czemu w takim momencie ja się pytam???????????
OdpowiedzUsuńDawaj mi tu szybko nn bo nie wyrabiam ;P -foch
Ojojoj ty masz tak ogromny talent!
OdpowiedzUsuńUbóstwiam twoje opo i normalnie koooochaaammm cb:)-ania
Interesujący i jak zwykle przerwane w takim momencie ... ;c
OdpowiedzUsuńale i tak cię kocham <33
Znalazłam przypadkiem twojego bloga i strasznie mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńBęde czytac.! ;p
Rozdział zajebisty, czekam na następny.! ^^
Pozdrawiam Jula ;*
jestem ciekawa co dalej wiec szybko dodawaj nexta ! dodaje do ulubionych <3 0efka0
OdpowiedzUsuńFajowy blog :P Podoba mi się twój sposób pisania. Oby tak dalej :P/meyby i
OdpowiedzUsuńDziewczyno! Jesteś cudowna ;**
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadanie:)
Strasznie wciąga;p
Kiedy już zaczyna się czytać to po prostu nie da się od niego oderwać!
Z niecierpliwośćią czekam na kolejny rozdział ;*
Pozdrawiam K.
Kocham tego bloga !! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńPisz dalej bo nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
Jesteś niesamowita ;)-jula
Rozdział świetny :* czekam na kolejne ( pisz szybciej !! ) :D-łosia
OdpowiedzUsuńZarąbisty rozdział !!! <3 Masakraaa <3 Czekam na NN !!
OdpowiedzUsuńAha i kiedyś cię zabije za te zakończenia na które czekam z niecierpliwością !! <3 ;*
Kocham Pa.
jestem ciekawa co się wydarzy :**
OdpowiedzUsuń+ świetny rozdział/lacklanka
Czeeść : *
OdpowiedzUsuńWięc tak rozdział przeczytałam odkąd tylko pojawił się na blogu,ale
komentuję dopiero teraz (wiem,ah,ten refleks) gdyż znalazłam odrobinkę
czasu..a lubię wyrażać dokładnie to co czuję, to co mi się podoba, lub
co bym po prostu zmieniła..po przeczytaniu twoich rozdziałów. nie
cierpię zostawiać opinii składającej się z góra dwóch słów chociażby
"fajny blog" -,- wolę znaleźć wolną chwilę nieco później od dodanie nn,
niż komentować...tak jak opisałam powyżej: ))
rozdział jak zwykle genialny. przyznam, że piszesz coraz lepiej czego
ci w sumie zazdroszczę, bo nie wiem czy u mnie widać jakiekolwiek
poprawy .. LIFE IS BRUTAL XD hmm...a jednak się myliłam z przypuszczeniem, że ciąża Ali może być po tym "wypadku" zagrożona,
z drugiej strony to jednak się cieszę że dzieciątko ma się dobrze no
i - niedługo przyjdzie na świat! *,* aw i to podekscytowanie czyim
dzieckiem się okaże. Harrego czy może raczej Zayna? Sądzę że Harrego
i przyznam że nawet bym się cieszyła gdyby się tak okazało ,ale
twórczość i to co opiszesz w kolejnych rozdziałach POZOSTAWIAM TYLKO
I WYŁĄCZNIE DLA CIEBIE :)) zaskocz mnie tym! kurde, też się nieco
zdziwiłam że ten lekarz tak szybko ich z tego szpitala wypuścił
w końcu "wjechanie" samochodem w mur to też nie jest nic normalnegoxd
powinien chociaż ich dokładnie przebadać czy aby na pewno wszystko
gra. bo coś mi się zdaję że z tego powodu będą mieć jeszcze jakieś
problemy...ta moja cholerna wyobraźnia czasami jest przekleństwem xd
kurde .. uwielbiam jak piszesz .. jak OPISUJESZ wszystkie uczucia .. jak opisujesz to co czuje Ala , jaką ogromną miłością darzy Zayna. przyzznam że wcześniej nie popierałam ich związku i wolałam by była
ze Stylesem .. może się to aż tak bardzo nie zmieniło ale z każdym
kolejnym rozdziałem coraz bardziej przekonujesz mnie do tego ,że Ala i Zayn są parą idealną *-* to jak on się o nią troszczy, dba , KOCHA ..to wszystko jest niesamowite,to TY jesteś niesamowita bo potrafisz
( i wychodzi ci to wspaniale) przenieśc te wszystkie uczucia, refleksje na papier.. no w tym wypadku na pustą kartkę w komputerrze na blogu xd czytając to wyobrażam sobie wszystko ,a wiesz dlaczego?
bo twoje opisy , opisy miejsc, dokładnie relacje z wydarzeń sprawiają że potrafię to wszystko "widzieć" ... oczywiście w niedosłownym tego
słowa znaczeniu! nic dodać, nic ująć .. z każdym kolejnym postem
zakochuję się w tym blogu coraz bardziej. jedyne co mnie teraz zastanawia to to,dlaczego Ala płakała. pewnie przyśniło jej się coś strasznego , gdzie ciąża może być zagrożona czy coś :) cóż w każdym bądź razie mam nadzieję że Zayn coś poradzi i Ala będzie wesołaxdd
mam pytanko.. jak ty to robisz, że piszesz tak idealnie RÓWNO ? w sensie że wszystko w jednym ,równym rządku? mi to nie wychodzi,próbuję wyrównywać i dupa - nie działa. XD
kiedy dodasz nn? nie wiem czy widziałaś ale na moim blogu pojawił się
kolejny rozdział. zapraszam: 3
live-while-we-arre-young.blogspot.com
nie zanudzam cię już moim nudnym komentarzem .. do następnego.!
Całuję : *
Dziękuję Ci kochana za tak długi i obszerny komentarz<3 ! :)
UsuńMusisz zaznaczyć i wyjustować tekst ;)
A kolejny- jak zwykle w piątek<3 :D
ten rozdział jest taki ashdfsjefhkhgj *_*
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój styl pisania :3 jak to dobrze,że oni żyja. Dobrze,że z dzieckiem wszystko okej. Ciekawi mnie jedno. Dlaczego Alicja płakała? Ty sobie chyba żartujesz myśląc,że ja będe czekać 5 dni na rozdział,zeby się tego dowiedzieć. Ehhh to nie sprawiedliwe ! :D
Czeekam na następny i życzę dużo weeeny ! :3
Kochanie! Bardzo przepraszam, że nie komentowałam, ale teraz już to nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńZaraz do ciebie wracam i mam pytanko! Gdzie zgłasza się reklamy :*
Reklamę wyślij na maila:
Usuńdirection_with_me@op.pl ;*
ohh jak ja się ciesze że Alicja i Zayn są tak szczęśliwy ;)
OdpowiedzUsuńkocham cię i twoje opowiadanie ;***/Klaudia
Piszę z opóźnieniem, wiem, ale wcześniej nie miałam możliwości i/lub czasu, dlatego przepraszam.
OdpowiedzUsuńUh, jak ja nie lubię jak ty w takich mamentach kończysz ale cóż :)
czekam z niecierpliwością /ilona
Hej, hej! :)
OdpowiedzUsuńRozdział jest jak zwykle wspaniały, mega zajebisty! No wprost idealny ^^~hasza:*
Ciekawe czemu płakała?! Czekam z niecierpliwością na następny. Proszę dodaj szybciutko. :***
OdpowiedzUsuńoo<33
OdpowiedzUsuńjak ja się cieszę że między Ala i Zayn jest tak idealnie
:)-wiola:-)
No więc!
OdpowiedzUsuńZabije cię za to, że zakończyłas w takim momencie! :c
Normalnie chyba cię udusze! :o
Co jej się stało? Dlaczego płakała? Co zobaczył Zayn? Myślę, że to może być coś z ciążą :c Mam nadzieję, że nie poroni! To by było mega smutne! Wiesz mam wrażenie, że ona zakończyła rozdzial z Harrym. Definitywnie. I choć jest mi z tego powodu cholernie ciężko, to muszę się ztym pogodzić :c To Twoje opowiadanie i zrobisz, jak zechcesz :*
Jeszcze raz przepraszam, że nie komentowałam, ale każda możliwa chwilę musiałam poświęcić na pisanie, bo pytali mnie kiedy kolejny, a ja nie wiedziałam już co powiedzieć :D
Teraz jak już skończyłam to przyszłam do ciebie kochana :*
Czekam na następne! <3
Kaja :*
kiedyś gdzieś czytałam że ludzie żeby uciec przed problemami dnia codziennego słuchają muzyki.
OdpowiedzUsuńw prawdzie ja taż tak robię ,ale mam także inną ucieczkę -TWÓJ BLOG <3
jak zaczęłam go czytać spodobał mi się od razu można powiedzieć że taka miłość od pierwszego wejrzenia i wiesz co jest w tym najlepsze że moje historia jest podobna.
najpierw przeprowadziłam się z Polski od Oslo nie było to dla mnie łatwe ale zawsze mogłam liczyć na swojego starszego kochanego braciszka- Bartusia <3
chodziłam w prawdzie krótko z taki jednym chłopakiem z Polski bo tylko 3 miesiące ale pokochałam go z całego mojego serca .
gdy pewnego dnia weszłam na fb i zobaczyłam jakiś filmik i zobaczyłam tam najgorszy obraz na świecie- mojego ukochanego Kubę jak maca i całuję się z jakąś laską .
nie wytrzymałam wtedy i wybiegłam z domu szłam przed siebie i zobaczyłam wielki plakat ONE DIRECTION
wtedy jeszcze ich nie znałam .
stałam tam nawet nie wiem jak długo i wpatrywałam się w ich roześmiane twarze i mimowolnie sama raczełam się śmiać .
wtedy trochę ochłonęłam i siadłam z powrotem przed komputer tylko tym razem nie żeby wpatrywać się w parszywy ryj Jakuba tylko po to aby podziwiać i zdięcia i muzykę wspaniałego zespołu 1D
twój blog naprawdę mi pomógł i chce ci powiedzieć : DZIĘKUJĘ !!!!
PS. przepraszam cię za takie długie :)
/Lilianna :3
czytając twój komentarz się rozpłakałam bardzo mi cię szkoda ;(
Usuńa co do twojego rozdziału to jest wspaniały :8
~karma
Naprawdę ci współczuję, to musiało być dla ciebie bardzo ciężkie...
UsuńDobrze, że wszystko ok i, ze chłopcy ci w pewnym sensie pomogli;)
Oby wszystko bylo OK :)
:)
Usuńdziękuję <3
ale to i Ty mi w pewnym sensie pomogłam :)
Hah serio? Wątpię;)
Usuńłiii !!!!!
OdpowiedzUsuńjaki uroczy <33
kocham twoje opowiadanie :)
:)
OdpowiedzUsuńaww :_)
bardzo uroczo ...
ale co się mogło stać tam na końcu hymmm...nie wiem
~ŁUCJA&NIALL
Niesamowity styl pisania tylko pozazdrościć !.!
OdpowiedzUsuńjeestem!
OdpowiedzUsuńhah, przekupiłam moją mamę tym że poodkurzam jeśli mi pozwoli wejść na komputer, haha.
więc jestem i komentuję xd
boże, ja się tyle głowiłam o co ci chodzi z tym motocyklem, nie mogłam spać, w szkole mi to chodziło po głowie... , no ale nic im się nie stało, to dobrze xd chociąż szczerze mówiąc myślałam żę im sie coś stanie ;c wiem, jestem okropna :c kurcze no ale on faktycznie szybko jechał :c "głupi" Louis. ale i tak go kocham ^^
ahahahahahah, boże Niall to istny geniusz jedzenia. nie no spoko, nawet nie zobaczył jaki ma pokój tylko już mu się jeść chce. xd cały kochany Horanek. flesze! hyhy takie uroki sławy, mówi się trudno a żyje się dalej! :3
teraz ominę taki mały fragment bo on jest genialny i szczerze to brakuje mi słów żeby go sensownie opisać ;)
uważam że Harry naprawdę uroczo się zachował z tym wywiadem. podziwiam! no i z tym że Niall nie powiedział wszystkim po co był w szpitalu to też dobrze. niech te tabloidy sie nie wtrącają i tyle!!
i teraz końcówka. aha? boże czy ja mogę cię nienawidzić? dlaczego ty mnie aż tak nie lubisz, co ja ci zrobiłam, że kończysz w takim momencie? znowu przez ciebie nie zasnę tylko będę sie zastanawiać co dalej, a wolałabym przespać noc bo jutro mam komunie brata i pasowałoby wyglądać jak człowiek ;)
z niecierpliwością czekam na następny! <3
pozdrawiam ;*
http://wlasnietutaj.blogspot.com/
świetnie piszesz mała ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka/kaśk
JA CIĘ KIEDYŚ ZABIJE !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńALE I TAK CIĘ KOCHAM /HAZZUŚ
OO<33
OdpowiedzUsuńJAK ZWYKLE CHCE CI TYLE POWIEDZIEĆ A JUŻ PRWIE NIC NIE PAMIĘTAM
AWWW MOŻE ZACZNĘ OD TEGO ŻE NAWET NIE WIESZ JAK SIĘ CIESZĘ ZE SZCZĘŚCIA ZALI- NIE MAM POJĘCIA CZY DOBRZE POŁĄCZYŁAM TE DWA IMIONA ALE CHYBA WISZ O CO MI CHODZI :)
A PO DRUGI TO ŚWIETNIE ZACHOWAŁ SIĘ HARRY NA TYM WYWIADZIE ;**
NO I NAJWAŻNIEJSZA TA KOŃCÓWKA SĄDZĘ ŻE TO MOŻE COŚ Z DZIECKIEM JAKIEŚ BÓLE CZY COŚ
NO NIC MUSZĘ CZEKAĆ..
DO ZOBACZENIA/BAŚKA
"- Nie wiem czego mogłabym sobie życzyć. Mam wszystko – zastanowiła się i niepewnie na niego spojrzała. Chłopak wydawał się zamyślony, ale i nie ukazywał jakiegokolwiek smutku na wypowiedziane przez nią słowa, choć miała wrażenie, że jednak mogły go zranić.
OdpowiedzUsuń- Pomyśl. Czy na pewno jesteś prawdziwie szczęśliwa? Jeśli tak, to zdmuchnij świeczkę, nie wypowiadając w myślach żadnych konkretnych próśb, jeśli jednak nie, będziesz wiedziała o czym pomyśleć – uśmiechnął się nieśmiało"
Zapraszam na http://wishmeyourself.blogspot.com
gdzie pojawił się Rozdział 15!
Przepraszam za spam!
buzi :*
jak zwykle fajny rozdział. Strasznie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAle kurcze zastanawia mnie jakim cudem samochód do kasacji a oni żyją i jeszcze nie poroniła,
kurde nurtuje mnie to
dobra mniejsza z tym
Co Zayn zobaczył jak się obudził?
W takich momentach koczńysz,
jak ja tego nienawidzę
Muszę z tym żyć
Szybko dajesz CD bo zwariuje
oo jak ja lubię jak w rozdziale są takie piękne zdjęcia jak to <33
OdpowiedzUsuńświetny kochana :*
/juśka'
ehhh;/
OdpowiedzUsuńno weź taki moment ??!!
i tak cię loffam ;**-nina
O matkoooo, jaki genialny *___*
OdpowiedzUsuńSerio, kocham, kocham, kocham! Już nie mogę się doczekać następnego <3
W TAKIM MOMĘCIE?!WIESZ CO?!RANISZ MOJE SERDUCHO!!!Pisz następny...Ten rozdział jest MANIFIK!...Poprostu jest zajbisty!Dopiero niedawno zaczełam czytać...Czyli wczoraj i z każdym następnym rozdziałem jest jeszcze bardziej ZAJEBIŚCIE!!!/laura
OdpowiedzUsuńsupeeer :) nie moge doczekaj się następnego rozdziału :) Jak zaczęłam czytać to opowiadnanie nie mogłam się oderwać- DOSŁOWNIE ;3
OdpowiedzUsuńOjeeej uwielbiam.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny ;D
Pozdrawiam BELLA♥
____________________
Zapraszam do siebie i liczę na komentarz:)
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
świetnie pisz jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńcałuję/mamba
hahah dobre :)
OdpowiedzUsuńnie mogę z tego że im się nic nie stało ale sie oczywiście cieszę :**/luio
ŚWIETNY :)
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać <3
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że to nic złego to na końcu <33 :**\
bziubek/iva
awwww
OdpowiedzUsuńkocham cie dziewczyno <33
Mega udany rozdział! ale się przestraszyłam, że coś im się stało ;/ i ciekawe co Zayn zobaczył? bardzo fajny pomysł z tym wywiadem :) a Niall oczywiście pierwszy do jedzenia! jak ja go uwielbiam :D a akcja w basenie - genialna!
OdpowiedzUsuńkochana rozdział jak zwykle super, i czekam z niecierpliwością na następny! :)
JESTEŚ ŚWIETNA W TYM CO ROBISZ I RÓB TO DALEJ
OdpowiedzUsuńI MAM DO CIEBIE PYTANIE :)
ILE ZAMIERZASZ MIEĆ ROZDZIAŁÓW NA TYM CUDOWNYM BLOGU
PS,JAK BY CO PYTAM Z CIEKAWOŚCI :**
DO ZOBACZENIA/ANIA
bardzo fajnie piszesz i zapraszam do mnie. one-direction-my-beautiful-life.blogspot.com
OdpowiedzUsuńi czekam na nexta
OdpowiedzUsuńświetny <3 strasznie przypodobał mi Zayn, niech Alicja z nim zostanie! <33333333333333333333333333
OdpowiedzUsuń