-Przepraszam
za to że się w tobie zakochałem, nie zasługuje na ciebie. Ale wiedz że zawsze
możesz na mnie liczyć.- powiedział po czym dołączyliśmy do reszty chłopaków.
Nie mówiłam już nic więcej po tych słowach, wiedziałam że on także nie jest mi
obojętny. Ale jakiś głos podpowiadał mi abym jak na razie nie mówiła mu o
swoich uczuciach. Kiedy chłopcy weszli na scenę, jak zwykle fanki piszczały z
zachwytu. Było ich o wiele więcej niż we Francji. Kilka tygodni temu
powiedziałabym że to pojebane i rozwydrzone nastolatki, bujające się w pięciu
pedałach. Teraz kiedy ich już znam wiem za co te dziewczyny ich uwielbiają. Za
ogromny talent i sposób bycia. Są tacy jacy są, nikogo nie udają, umią się
bawić. Jeszcze nigdy nie spotkałam tak wspaniale dogranej paczki znajomych. Nie
jestem ich fanką, ale ich lubię jako najlepszych przyjaciół świata. Nie
powiem, tęsknię za Tomkiem czy Aśką, ale z nimi także jest świetnie. Czasami
wydaje mi się że rozumieją mnie bardziej niż przyjaciele z Polski. Na samym
początku chłopcy śpiewiali Live we’re young, a potem Little things. Tym razem
na koniec konceru śpiewali What Makes You Beautiful. Kiedy Harry miał mieć
solówkę nie zaprosił jak zwykle dziewczyny spod sceny, ale poszedł po mnie.
Wziął mnie za rękę i wyszedł ze mną na środek sceny. Wszystkie kamery były
skierowane na nas, a nasze twarze było widać na ekranach sceny. Kiedy Harry
miał zacząć śpiewać, zaczął mówić do mikrofonu
-Alicjo,
zakochałem się w Tobie. Od kiedy spotkaliśmy się na lotnisku wiedziałem że
jesteś miłością mojego życia. Wiem może będziesz mnie teraz uważać za
kompletnego głupka, ale ja nic na to nie poradzę kocham cię i nie mam zamiaru
tego dłużej ukrywać. Zostaniesz moją dziewczyną?- nie wiedziałam jak zareagować.
Przecież ja go też kocham! Ale, ale te wszystkie fanki, przecież się będą na
mnie mścić! Nie wytrzymałam rozpłakałam się i zbiegłam ze sceny bez słowa.
Miałam nadzieję że loczek pobiegnie za mną, jednak niestety było tak jak myślałam.
Zespół i fanki na pierwszym miejscu. Nie chciałam już tam być. Poszłam do
autobusu, przebrałam się i wzięłam gorący prysznic. Przemyślałam to wszystko,
muszę przeprosić Harrego za to co mu zrobiłam. Muszę mu także powiedzieć że
kocham go jak nikogo innego. Kiedy cały zespół, no prawie cały wrócił do
autobusu wszyscy byli jak zwykle rozbawieni. Nie było jedynie Harrego, Niall
wyprzedził moje pytanie i wyjaśnił
-Harry
musiał się przejść i wszystko sobie przemyśleć. Nie powiedział nam gdzie idzie,
ale widzieliśmy tyle że szedł w kierunku parku.- powiedział z lekkim
uśmieszkiem. Bez zastanowienia wybiegłam z autobusu. Dopiero po chwili
przypomniałam sobie że biegnę w dresie, za dużej bluzce i kapciach. Wszyscy przechodnie patrzyli się na mnie jak na jakąś wariatkę,
ale ja na to nie zwracałam uwagi. W końcu gdy dobiegłam do parku zauważyłam
lokowane włosy. Siedział na ławce a głowę trzymał w rękach. Podeszłam i
usiadałam obok niego. Widok z tej ławki był wspaniały, naprzeciwko nas był
wielki staw z małym mostkiem, który pozwalał przejść na druga stronę. Za nami
był plac zabaw dla dzieci, jednak już ich tam nie było, gdyż była późna pora.
Siedziałam chwilę obok niego, ale w końcu odważyłam się i powiedziałam.
-Przepraszam-
zaczęłam niepewnie
-Za co?-
powiedział zdumionym głosem- za to że mnie nie kochasz i nic do mnie nie
czujesz?- powiedział półszeptem
-Nie,
przepraszam za to że uciekłam. Bałam się reakcji fanek. Prawda jest taka że
kocham cię jak wariatka. Ale…-nie dokończyłam gdyż Harry mi przerwał
-Nie ma
żadnego ale. Kochasz mnie, ja ciebie. Możemy być nazywani oficjalnie parą?
-Myślę że
tak- powiedziałam z lekką niepewnością w głosie
Było to
niesamowite uczucie. Nigdy wcześniej się tak nie czułam. Wiedziałam że to
odmieni całe moje życie. Ale nie tylko moje, a także Harrego. Ja zwykła
nastolatka z Polski jest z słynną gwiazdą Wielkiej Brytanii. Dziwne prawda? Kto
by pomyślał, że to wszystko się tak potoczy. Jeszcze w czerwcu byłam pewna że
ułożę sobie życie z Marcinem, będziemy mieli dzieci i będzie idealnie. Ale jednak
tak nie jest, los odmienił moje życie. Zdecydowanie mogę powiedzieć że na
lepsze. Kocham Harrego i wiem że będę z nim szczęśliwa. Z moich rozmyślań wyrwał mnie smak ust loczka. Całował jak nigdy dotąd powoli, a zarazem
namiętnie. Mogłabym trwać w tym pocałunku całą wieczność, jednak niestety moje
płuca dały się we znaki i zabrakło mi tchu. Kiedy w końcu się od siebie
oderwaliśmy lekko się do niego uśmiechnęłam.
-Musimy już
kochanie iść do autobusu, jest bardzo późno- wstaliśmy i poszliśmy w stronę autobusu.
Dumnie kroczyłam w moich pieskach do drogach Berlina. Przez tą drogę wiele
rozmawialiśmy, o planach na wakacje, co będziemy robić po trasie koncertowej. Kiedy
byłam bardzo zmęczona, mój kochany wziął mnie na barana i zaniósł mnie prosto
do autobusu. Kiedy byłam już w swoim łóżku weszłam na Fb i zobaczyłam że Harry
zmienił status na ‘’w związku’’ mimowolnie się uśmiechnęłam. Potwierdziłam status
związku i od tego czasu jesteśmy AlHarą. Ależ to śmiesznie brzmi co nie? Mam tak
okropne imię, że nigdy nie może brzmieć choć trochę normalnie. No cóż koniec
użalania się nad sobą. Jakie mi imię wybrali z takim muszę przeżyć to jakże
pełne niespodzianek życie. Poszłam wziąć gorący prysznic i zrobić sobie
kolację. W kuchni zastałam blondynka zajadającego się kanapkami.
-Smacznego-
powiedziałam z uśmiechem
-Dziękuje-
mówiąc to o mało nie zakrztusiłby się jedzeniem!
-Spokojnie
nie zjem ci tego- powiedziałam żartobliwie
-Hehe, ok-
powiedział z lekkim uśmieszkiem.
-To wy
jesteście z Harrym para czy nie? Bo na koncercie wszystko wskazywało na to ze
nie- nie wiedziałam co powiedzieć totalnie mnie zamurowało. Jeżeli Niall tak
pomyślał, to co pomyślały fanki? Wolę nie znać odpowiedzi na to pytanie. Chwilę
się zastanawiałam co odpowiedzieć aż w końcu wydusiłam z siebie
-Tak, chyba
jesteśmy. Można to tak nazwać. A to na koncercie? Bałam się po prostu.- lekko
posmutniałam na te ostatnie słowa, ale w końcu jakoś musiałam wytłumaczyć swoją
głupotę. Było późno, a ja byłam bardzo zmęczona więc postanowiłam położyć się
spać. Poszłam do swojego łóżka i już zasypiałam, gdy ktoś zaczął mnie łaskotać
po brzuchu, to był Harry. Stał na drabince i wpatrywał się w moje oczy, a jedną
ręka łaskotał mnie.
-Proszę Cię
przestań- mówiłam przez smiech
-Za
buziaka!- powiedział stanowczo. Co mi szkodziło? W końcu jest moim chłopakiem.
Ach jak to cudownie brzmi. Harry Styles jest moim chłopakiem.
Harry
usiadł na moim łóżku a ja delikatnie musnęłam jego wargi. Ten jednak przybliżył
mnie do siebie i zaczął całować. Powoli i namiętnie, był to ten z jego najlepszych
pocałunków. Trwalibyśmy jeszcze w nim chwilę gdyby nie przerwał nam mulat.
-A co to
się tutaj dzieje?!- krzyknął na cały autobus. Wszyscy zbiegli się wokół mojego
łóżka i stali z minami typu ‘wtf’ no tak, przecież jeszcze kilka godzin temu na
koncercie uciekłam nie mówiąc nic, co mogło oznaczać, to że go nie kocham. A
teraz? Teraz siedzimy na moim łóżku i się całujemy. Pierwsza odezwała się moja
siostra
-No, no no.
Widzę że siostrę to nie łaska już powiadomić o nowym związku?!- mówiła z lekkim
oburzeniem
-
Przepraszam moja kochaną siostrę, ale to wszystko działo się tak szybko, że nie
mam czasu na to aby ci to powiedzieć- tłumaczyłam się jak na spowiedzi. A
przecież to ona była młodsza.! No cóż, w końcu po kilku minutach tłumaczeń
wszyscy zrozumieli i dali nam spokój. Wszyscy się cieszyli z tego że jesteśmy
razem, oprócz jednej osoby. Możecie się domyślać…Tak to był Zayn. Ale ja nic
nie poradzę na to, że to Harrego darzę uczuciem prawdziwej miłości, może mulat
nie jest mi obojętny. Może gdyby nie Harry to bym z nim była. Ale jest osoba
którą kocham bardziej od mulata- loczek.! I to się już nigdy nie zmieni.
Postanowiliśmy pójść spać. Harry zszedł do swojego łóżka a ja się wygodnie
ułożyłam i zasnęłam. Był to dzień pełen pozytywnych wrażeń. W nocy zbudziły mnie
czyjeś wołania.
Był to
Harry. W końcu usłyszałam co mówił ,,Alicjo boję się, oni mnie zabiją!’’ Byłam
pewna że to zły sen, zeszłam po cichu z drabinki i zobaczyłam że loczek jeszcze
słodko śpi. Pogłaskałam go po głowie i ucałowałam w czoło. Loczek przebudził się
i poprosił abym spała z nim. Łóżko nie było najmniejsze więc się zgodziłam.
Weszłam pod ciepłą kołdrę i wtuliłam się w Hazzę. Było mi tak dobrze jak
jeszcze nigdy. Czułam się jak w siódmym niebie. W tak krótkim czasie zakochałam
się na miarę moich możliwości, pokochałam chłopaka którego, właściwie to tego
całego zespołu, nie słyszałam a ich muzyki nie nawidziłam. Od tej pory się
wiele zmieniło. Nie jestem już tą dziewczyną z Polski, której nigdy na niczym
nie zależało, miała w dupie opinię innych a liczył się dla niej tylko dobry rap
i chłopak. Teraz zależy mi na dobrych kontaktach z ludźmi, zaczęłam o dziwo
słuchać piosenek chłopaków. Zmienił się mój styl ubierania i cała ja. Jest tego
za wiele żeby to opisać. Ale wiem jedno wpłynęło to na mnie pozytywnie.
Wszystkie zmiany są dobre, a nawet bardzo dobre. Kiedy tak rozmyślałam, nie
wiadomo kiedy urwał mi się film i zasnęłam. Śniło mi się coś dziwnego. Jestem na imprezie i pije drinka, a tam
podchodzi mój chłopak. Nie nie Harry, ani Marcin. To był Zayn. Podchodzi łapie
mnie w talii i namiętnie całuje. Nie umiałam się mu oprzeć, wylądowaliśmy w
klubowej łazience. Wtedy to zrobiliśmy. Kochaliśmy się jak opętani, jak
gdybyśmy byli parą od wieków. Nagle jest następny dzień, robię test ciążowy…I
wynik jest pozytywny. Zayn na tą wieść wyszedł. A ja zostałam sama w ciemnej
łazience. Był to jeden z moich najdziwniejszych snów. Obudziłam się rano
cała poddenerwowana, ale humor poprawił mi Harry, który na powitanie ucałował
mnie w policzek. Wstałam i poszłam do łazienki, to co tam zobaczyłam bardzo
mnie zdziwiwiło.
____________________________________________________
Hej! :D
Jak wam się podoba ten rozdział?
No tak Hazza jest z Alą co o tym sądzicie?xd
Dziękuje za tak wiele komentarzy pod tamtym rozdziałem! Jesteście wspaniali<3 No i jest 30 obserwatorów! :D
Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy:)
Kiedy czytam te wasze komentarze czuję się doceniona...
Dziękuje;*
Niestety nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział:(
Mam nadzieję że za tydzień<3 :)
Pozdrawiam i jeszcze raz bardzo wam dziękuje! :D
p.s chciałam polecić bloga tej dziewczyny:
http://we-were-born-to-diie.blogspot.com
p.s chciałam polecić bloga tej dziewczyny:
http://we-were-born-to-diie.blogspot.com
Awww, o rany... ZASKOCZYŁAŚ MNIE!
OdpowiedzUsuńTen sen był... Awww, ŚWIETNY! ♥
Genialnie to wymyśliłaś!
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!
Już chciałabym, wiedzieć co ją zdziwiło w tej łazience, hahah. :P
WENY, kochana! ♥
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Boże ile się działo.
OdpowiedzUsuńA ten sen Boski.
Co zobaczyła w łazience.
Czekam na kolejny.
No i życzę weny. :D
Zapraszam do mnie na:
http://wegreetinlondon.blogspot.com/
Ooo jakie to słoodkie. Aww. <33
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny.
A ten sen. O matkoo jest genialany. ;*
Czekam na kolejny i życzę weny. ;*
jak masz czas to wejdź :)
czasemslowanicnieznacza.blogspot.com
Najlepszy był sen.
OdpowiedzUsuńRozdział genialny
Podsumowanie: o matko ja chcę więcej
Zapraszam do siebie na nowy rozdział na blogu http://dreams-come-true-even-in-real-life.blogspot.com/ Może myśleliście, że życie w plotkarze było skandaliczne, ale to co się dzieje w Londynie jest jeszcze gorsze. Witajcie w mieście grzechu.
Nareszcie jest z Harrym!!<3 Najlepszy rozdział do tej pory!<3
OdpowiedzUsuńDziękuje;*
UsuńMoim zdaniem rozdział jest świetny!!! Harry i Ala razem.. SUPER ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na piąty rozdział --> http://my-life-wolud-suck-you.blogspot.com/
kurcze,kurcze - rozdział boski kochana ! : *
OdpowiedzUsuńczekam na nextaa : 3 + dziękuję za "reklamę" bloga : ))
http://we-were-born-to-diie.blogspot.com <-- wchodzimy, i czytamy : 3
Hej! super blog super opowiadanie ! zapraszam do mnie !
OdpowiedzUsuńhttp://ratujcie-nasze-dusze.blogspot.com/
Hej ;*
OdpowiedzUsuńNa http://beautifulyoungandcrazy.blogspot.com/ pojawił się rozdział 3.Zachęcam do przeczytania i skomentowania,kto wie może ci się spodoba? :)
Z góry przepraszam za spam xx
Hej Moniczko :***
OdpowiedzUsuńKiedy mogę się spodziewać kolejnego rozdziału, piz dalj, już nie mogę się doczekać dalszych losów Alicji. ♥
Już nie długo dodam :D
UsuńBardzo podoba mi się twoja wena, i mam nadzieję, że niedługo pojawi się nowy rozdział :))
OdpowiedzUsuńŚwitny blog<3
OdpowiedzUsuńAla jest z Hazza*.*
fajnie go prowadzisz . Brawo !
OdpowiedzUsuńBoski blog! Jest jednym z moich ulubioonych!
OdpowiedzUsuńoo są razem super:D rozdział fantastyczny:D
OdpowiedzUsuń