Jeśli już jesteś skomentuj! To dla mnie bardzo, bardzo ważne! :)
______________________________________________________________________
Niestety nie
posiedziałam tam zbyt długo, gdyż znów musiałam iść do łazienki. Miałam tego
dość. Wykończona wróciłam do Sali, a Marta do mnie podeszła.
- Ala
wszystko w porządku?- zapytała zaniepokojona,
-Tak, chyba
tak- powiedziałam a następnie znów zawróciłam w stronę ubikacji.
- A może ty
jesteś w ciąży?- dziewczyna spojrzała na mnie podejrzliwie.
- Hahaha-
powiedziałam głośno- i może jeszcze urodzę murzynka?- w moim głosie dało wyczuć
się szczyptę… no może więcej sarkazmu.
- Dobra nie
marudź. Zostań tutaj ja idę do szpitalnej apteki.- już po chwili dziewczyna
wybiegła z pomieszczenia i udała się w kierunku apteki. Jak ja mogłabym być w
ciąży? Nie to nie realne… to nie może być prawdą. Nie mogę spierdolić sobie
reszty życia. Nie może tak być! Siedziałam tak chwilę i rozmyślałam. A jeśli to
prawda? Co ja zrobię? Jak ja powiem o tym rodzicom? Przecież nie mogę im tego
tak wprost powiedzieć. Było jeszcze najtrudniejsze pytanie. Kto jest ojcem
dziecka? Fakt, nie spałam z Harrym bardzo długo…ale przecież wszystko jest
możliwe, tak? Modliłam się by już przyszła z tym głupim testem. W końcu
brunetka pojawiła się w drzwiach łazienki i wręczyła mi małe ‘coś’.
- I co ja
mam na to nasikać? – spojrzałam na nią jak na wariatkę.
- A co? Nie
wkurzaj mnie, tylko idź! – pognała mnie w kierunku wc, a sama została za
drzwiami. Zrobiłam to co musiałam i wyszłam.
- Błagam….-
mówiłam sama do siebie. Musiałyśmy odczekać pewien okres czasu. Kiedy już
miałam się dowiedzieć zamknęłam oczy i się odwróciłam.- ty sprawdź- skierowałam
się błagalnie do Marty.
- Dobrze-
podeszła do tego ‘czegoś’ i jakby zamarła. Nic nie mówiła, stała jak słup. Po
chwili do mnie podeszła i zaczęła skakać. – zostaniesz mamą! Będziesz mamą!
Aaaaaaaaaa!- krzyczała z radości. Wręczyła mi do ręki MÓJ test.
Nie miałam siły. Opadłam bezwładnie na ziemię. I co teraz będzie?! Ja nie chcę
tego dziecka. Ono zniszczy mi życie. Z moich oczu łzy płynęły potokiem.
Chciałam umrzeć, nie chciałam nic więcej. Tylko opuścić ten świat. Albo ja albo
ONO. Nie mogę wychowywać dziecka w tak młodym wieku! A co z Zaynem? Przecież on
mnie zostawi. Kto chcę sprowadzić na siebie taki ciężar, obowiązek?!
- Chodź
idziemy- powiedziała Marta i mnie podniosła.
- Ale
gdzie?!- zapytałam zdezorientowana- nie chcę nigdzie iść!
- Umyj się,
ja wracam do Nialla. A ty rób co chcesz. Radziłabym ci kochana powiedzieć o tym
wszystkim twojemu chłopakowi i udać się do lekarza- widząc mój upór Marta
odpuściła. Wyszła z łazienki a ja zostałam sama. Walnęłam ręka w ścianę, a
następnie poprawiłam makijaż i włosy. Gotowa wyszłam. Skierowałam się do Sali,
gdzie była cała reszta. Usiadłam i zaczęłam klikać coś na telefonie. Po chwili
podszedł do mnie Zayn. Wziął mnie na kolana i delikatnie ucałował. Tym razem
przerwał nam lekarz, który kazał opuścić salę i udać się do domu. Wszyscy
pożegnaliśmy się z Niallem i odjechaliśmy. Poprosiłam Zayna, abym mogła zostać
u niego na noc. Na moje szczęście się zgodził. Nie chciałam być w takim
momencie sama. Tym bardziej, że musiałam mu o tym powiedzieć.
* Godzinę
później*
Skończyłam
brać prysznic i udałam się do łóżka, w którym leżał już mój chłopak. Głowę
położyłam na jego torsie i oboje bez słowa wpatrywaliśmy się w sufit. Nie
potrzebne były nam słowa. Tak wspaniale się rozumiemy, dogadujemy.
- Kochanie-
zaczęłam niepewnie. Była to moja ostatnia szansa by mu o tym powiedzieć. Muszę
być z nim szczera. Powiedzieć mu na co się pisze, na czym stoi- nie wiem jak ci
to powiedzieć. Jest to dla mnie bardzo trudne. Nawet nie masz pojęcia jak
bardzo. Obiecaj mi jedno, obiecaj, że mnie nie zostawisz…- chłopak spojrzał na
mnie podejrzliwie i delikatnie się uśmiechnął a następnie ucałował moje usta.
Odebrałam to jako ‘tak’ więc kontynuowałam- ty…ja…my….- zacinałam się, nie
wiedziałam jak mu to powiedzieć.- będę miała dziecko- szybko wstałam z łóżka i
podeszłam do okna. Łzy ponownie spłynęły po moim policzku. Bałam się. Bałam się
jego reakcji. Tego co powie. Poczułam, że się zbliża. Podszedł jeszcze bliżej i
odwrócił w swoją stronę. Nasze twarze były coraz bliżej i bliżej. Po chwili
nasze usta się złączyły. Nasze języki toczyły wspaniałą walkę. Tak jakby były
dla siebie stworzone. Ręka mulata wędrowała po moich plecach, a drugą ręką ujął
moją twarz. Staliśmy tak przez dłuższy czas. Pochłonięci sobą- swoją
namiętnością.
- Nawet nie
wiesz jak się cieszę- powiedział gdy w końcu się od siebie oderwaliśmy- Kocham
Cię- wyszeptał mi do ucha. Poczułam jak przez moje ciało przechodzi dreszcz.
Byłam tak bardzo szczęśliwa. Teraz wiedziałam, że urodzę to dziecko. Zrobię to
dla niego, dla nas.
Chłopak znów zaczął mnie namiętnie całować. Rozpiął delikatnie mój
stanik i zaczął całować moje pół nagie ciało. Bardzo mi się to spodobało, byłam
w siódmym niebie. Nie chciałam mu być dłużna, więc zdjęłam z niego podkoszulek
i zaczęłam pieścić jego umięśnione ciało. Po chwili oboje leżeliśmy zupełnie
nadzy pieszcząc swoje ciała nawzajem. Chłopak spojrzał na mnie pytająco a ja
się uśmiechnęłam i pokiwałam głową na tak. Poczułam jak coś we mnie wchodzi.
Robił to delikatnie, ale za razem stanowczo i namiętnie. Kiedy już włożył to co
miał do zaoferowania delikatnie zaczął się poruszać, w przód i w tył. Czułam
jak rozsadza mnie od środka. Byłam w stanie podniecenia. Chciałam więcej i
więcej. W końcu poczułam coś, co sprawiło mi jeszcze większą przyjemność. Było
to biały płyn, który właśnie dostał się do mojego ciała. Już po chwili ze mną
stało się to samo. Oboje pragnęliśmy więcej. Zachowywaliśmy się jak zwierzęta,
jak ktoś kogo miałabyś nie zobaczyć przez kilkanaście najbliższych lat. Zayn
delikatnie ze mnie wyszedł i ponownie zaczął pieścić moje miejsca intymne.
Poczułam tam swój język. Jeździł delikatnie i zbierał pozostałości jakie
pozostawiłam po stosunku. Po chwili to ja byłam nad chłopakiem. Chciałam także
zrobić mu dobrze. Bałam się, gdyż był to mój pierwszy raz, gdy miałam wziąć GO
do buzi. Jednak wzięłam się na odwagę. Wsunęłam delikatnie jego członka do
swojej buzi i starałam się jak najdelikatniej i najlepiej go wypieścić.
Słyszałam jak chłopak wzdycha. Wiedziałam, że zaraz zdarzy się JEGO eksplozja.
Miałam rację już po chwili poczułam coś w mojej buzi. Było to coś dziwnego. Bez
smaku, domyśliłam się co to. Połknęłam delikatnie a następnie wyjęłam jego
przyjaciela. Wróciliśmy znów do pocałunków. W końcu oboje byliśmy już tym bardzo
zmęczeni. Położyłam się obok mulata i zasnęłam.
Rano
obudziłam się cała obolała. Musiałam wyjść jak najszybciej z łóżka, gdyż znów
miałam potrzebę. Kiedy w końcu to ustąpiło wróciłam do sypialni. Byłam w samej
bieliźnie, nie miałam nawet czasu by doprowadzić się do porządku. Dziś nie
szłam na wykłady, gdyż miałam umówioną wizytę u ginekologa. Moja kochana
siostra wszystko załatwiła i tylko napisała mi sms, żebym stawiła się dziś w
domu przed piętnastą.
Miałam
jeszcze sporo czasu. Byłam jeszcze zmęczona, po wczorajszej nocy i położyłam
się obok mulata. Nie wiem kiedy moje oczy znów się zamknęły. Tym razem jednak
nie był to twardy sen. Poczułam jak ktoś delikatnie całuje moją szyję-
uwielbiam takie pocałunki.
- Hej-
zaśmiałam się i przytuliłam chłopaka- jak tam?
- A dobrze
dobrze dziękuję słońce- uśmiechnął się i delikatnie pocałował moje czoło.
- Za co mi
dziękujesz?- byłam zdziwiona jego zachowaniem.
- Za to, że
jesteś- muszę przyznać, że się wzruszyłam. Jeszcze nigdy nikt mnie tak nie
traktował, żaden chłopak czy przyjaciel. Nikt nie okazał mi tylu wspaniałych
uczuć, tyle miłości co on. Cieszyłam się, że mam kogoś takiego obok siebie.
Powoli wstałam i udałam się do łazienki, aby wykonać poranną toaletę. Wyszłam z
niej i zastałam mulata wpatrującego się w okno. Podeszłam do niego.
- Kochanie
co Cię gryzie?- nie wiedziałam dlaczego jest smutny. Tylko wtedy wpatrywał się
bez celu w okno-gdy go coś gryzie.
- To
wszystko, dzieje się tak szybko. Będę ojcem. Wszystko się zmieni, jeszcze
bardziej niż do tej pory. Boję się Alicjo. Po prostu się boję- spojrzał na mnie
z zaszklonymi oczami. Podeszłam do niego jeszcze bliżej i delikatnie
przytuliłam.
- Będzie
dobrze. Damy razem. Razem przez burzę, razem damy radę- wyszeptałam mu do ucha.
Na te słowa jego kąciki ust uniosły się ku górze. Odeszłam się przebrać,
ubrałam to co miałam wczoraj, gdyż nic innego nie miałam. Udaliśmy się do
kuchni zjeść śniadanie. Czekała tam na nas miła niespodzianka- naleśniki z
czekoladą. Uśmiechnęłam się pod nosem na ten widok i czym prędzej zaczęłam
jeść.
- No proszę
nie ma Nialla to Ala wszystko zjada- zaśmiał się Liam.
- Kobieta w
ciąży ma do tego prawo- wystawiłam im język. Ale już po chwili tego żałowałam.
Właśnie powiedziałam im, że jestem w ciąży. Lepiej tego nie mogłam ująć.Na moje
słowa Harry wypluł wodę, którą właśnie pił. Wszyscy spojrzeli na niego dziwnie,
tylko ja siedziałam ze spuszczoną głową.
- Ymm…że
co?- zapytał zdezorientowany Louis- jak to w ciąży?- nie potrafiłam wydusić z
siebie nawet słowa. Siedziałam nadal w pozycji, która zasłaniała moją twarz i
się nie odzywałam. Na moje szczęście Zayn wiedział co robić i szybko
zareagował.
- No chyba
takimi debilami nie jesteście i wiecie co to jest ciąża tak? Kobieta zachodzi w
ciążę a potem rodzi dziecko. Jeśli macie jeszcze jakieś pytanie polecam wejść
na coś takiego co się nazywa internetem- chłopak zakończył swój monolog i objął
mnie ramieniem. Wtuliłam się mocno w niego, a kiedy już się uspokoiłam wróciłam
do jedzenia pysznych naleśników. Kiedy już wszyscy byliśmy najedzeni ubraliśmy
się i pojechaliśmy do Nialla.
Wszyscy jak
zwykle udaliśmy się do Sali chłopaka. Było to już naszą codziennością. Blondyn leżał
z opuszczonymi powiekami na łóżku, a jego ciało z dnia na dzień stawało się
jaśniejsze. Jeszcze nigdy nie widziałam, aby ktoś był tak blady. Bałam się o
niego. Usiedliśmy
i wszystkie oczy wędrowały po ciele Horana. Nikt nic nie mówił. Jedynie po policzkach
Marty spływały pojedyncze łzy. Siedzieliśmy tak bezczynnie ponad pół godziny,
przerwał nam lekarz, który przyszedł ocenić stan blondyna. Wyprosił nas z sali.
Udaliśmy się na korytarz. Staliśmy tak w dużym natłoku ludzi, gdyż właśnie
przywieziono kilkunastu rannych- dowiedziałam się, że był wypadek. Po chwili
poczułam jak kolana się pode mną uginają, a potem już nic nie pamiętam.
*perspektywa
Harrego*
Stałem
naprzeciwko Alicji, która właśnie rozmawiała z Martą o Niallu. Zayn gdzieś
zniknął- pewnie poszedł na papierosa. Moje oczy jak zwykle nie odrywały się od
uśmiechniętej twarzy szatynki. Widziałem tylko jak zaczyna coraz szybciej
mrugać oczami, jej ciało staje się bezwładne a twarz blednie. Nim się
obejrzałem dziewczyna opadała na podłogę. Na moje szczęście zdążyłem ją złapać.
Trzymałem właśnie na rękach największy skarb w moim życiu- nieprzytomny skarb.
Wstałem z nią delikatnie i powoli udałem się do recepcji. Tam pielęgniarka
kazała ułożyć mi dziewczynę na małym i niewygodnym jak na pierwszy rzut oka
łóżku. Zrobiłem jak kazała. Przyłożyłem jej lód do czoła i czekałem aż się
ocknie. Nie trwało to długo, a jej powieki delikatnie uniosły się ku górze i
spojrzała na mnie zdziwionym, ale umęczonym wzrokiem.
- Co ty
tutaj robisz?- starała się zachować spokój, ale nie wychodziło jej to
najlepiej.
- Straciłaś
przytomność, przyniosłem Cię tutaj i pielęgniarka kazała mi przy tobie zostać-
nie wiem dlaczego, dlaczego przy niej mój głos zawsze się łamie? Serce bije
szybciej i nie wiem co mam powiedzieć, a gdy już zacznę nawijam jak najęty.
Alicja tylko się uśmiechnęła i powoli usiadła. Oczywiście starałem się jej
pomóc- uważałem to jako obowiązek. Lekarz przyszedł i szybko ją zbadał.
Stwierdził, że to zwykłe omdlenie spowodowane niedożywieniem organizmu. Kiedy tylko
to usłyszałem czym prędzej zaciągnąłem dziewczynę do restauracji. Usiedliśmy
przy jednym ze stolików i złożyliśmy zamówienia. Czułem pewne skrępowanie.
Kiedyś tak blisko, dziś zupełnie obcy sobie ludzie. Wpatrywałem się w jej twarz
jak w obraz. Speszyło ją to, jej policzki oblał rumieniec, a głowę spuściła w
dół.
Po zjedzonym
posiłku Alicja poprosiła mnie abym odwiózł ją do mieszkania, gdyż musi
przygotować się do wyjścia. Wiedziałem, że dziś ma wizytę u ginekologa.
Zazdroszczę Malikowi, że będzie miał z nią dziecko. To wzmocni ich związek
jeszcze bardziej. Pożegnałem się z nią i życzyłem powodzenia. W drodze do
szpitala kupiłem paczkę pączków dla wszystkich.
*perspektywa
Alicji*
W mieszkaniu
panował istny chaos. Tak dawno- jak dla mnie- mnie tutaj nie było, że pierwsze
co zrobiłam to rzuciłam się na kanapę i leżałam. Kiedy już wystarczająco
‘przywitałam się’ z tym miejscem udałam się do siebie, aby się wyszykować.
Wyjęłam z szafy jeansy i bluzę czarną bluzę z napisami. Wzięłam ubrania i
poszłam do łazienki. Tam wzięłam długą kąpiel. Przyznam szczerze, że jeszcze
nie byłam u ginekologa. Moja rodzicielka wiele razy mnie o to prosiła, ale ja
nie miałam na to odwagi. Tym razem także się boję. Nie lubię pokazywać swojego
ciała innym- nieznajomym. Wysuszyłam włosy i ubrałam się w przygotowany zestaw.
Na nogi założyłam jeszcze czarne conversy i usiadłam na kanapie. Załączyłam
telewizor, właśnie leciała piosenka chłopaków- Kiss You. Ja jak zwykle musiałam
wstać i zacząć tańczyć. Nie obyłoby się także bez śpiewania.
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-usch
Baybe say yeah, yeah, yeah, yeah
yeah, yeah, yeah
If you don's wanna take it slow
And just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah
Usłyszałam
za sobą głośny śmiech. Spojrzałam za siebie i ujrzałam moją siostrę. Stała z
założonymi rękami w drzwiach, a jej usta nie przestawały się uśmiechać.
- No
co?- udałam zdziwioną- aż tak fałszuję?
- Nie no wiesz…gdyby tekst był odrobinkę
normalniejszy to spoko. Ale pamiętaj, że mamy sąsiadów, którzy też znają
angielski- wystawiła mi język i poszła do kuchni. Już po chwili obie tam
byłyśmy.
- I jak
gotowa?- zapytała brunetka,
- Jeszcze
pytasz? Pewnie, że nie- z mojej twarzy zszedł uśmiech i spojrzałam błagalnie na
dziewczynę.
- Nie bój
żaby. Idziemy- złapała mnie za rękę i wyszłyśmy z mieszkania. Dopiero po chwili
przypomniałam sobie co mi powiedziała ‘ nie bój żaby’ ? Skąd ona bierze te
słowa? Zdecydowanie za dużo czasu spędza w towarzystwie chłopaków.
* U lekarza*
Właśnie
nadeszła moja kolej. Mój oddech był zdecydowanie przyspieszony i momentalnie
zaczął mnie boleć brzuch. Moje ręce zaczęły się pocić. Wszystko to ze strachu.
Tak bardzo się bałam. Sama nie wiem czego, powinnam się cieszyć przecież za
niedługo urodzę dziecko- największy skarb. Siedziałam na krześle i czekałam jak
na wyrok. Po chwili usłyszałam słowa lekarza, abym położyła się na łóżku.
Zrobiłam to. Miałam mieć przeprowadzone USG. Mężczyzna kazał dźwignąć mi
bluzkę, co bardzo mnie skrępowało, a następnie nałożył na mój brzuch żel i
zaczął ‘czymś’ po nim jeździć.
- Pani płód
ma się bardzo dobrze- lekarz skierował się do mnie i lekko uśmiechnął.
- Panie
doktorze, a który to miesiąc?- no tak moja siostra musiała z tym wypalić. Ale
to i dobrze, przynajmniej będę już coś wiedziała.
- Wygląda mi
to na drugi- odwrócił się do mojej siostry, a następnie znów wrócił do badania.
Drugi? Jak to drugi? Czyli… to może być dziecko Styles’a? Nie to nie możliwe.
To nie może być jego dziecko! Ta sytuacja lekko zaniepokoiła. Starałam się
jednak tego nie okazywać. Po badaniu pożegnałam się z lekarzem i wróciłam z
moją siostrą do domu.
Siedziałam
przy wyspie i oglądałam zdjęcia mojego przyszłego dzidziusia. Ciekawiło mnie
czy będzie to chłopczyk czy dziewczynka, a z drugiej strony chciałam mieć
niespodziankę. Uśmiechałam się do nich, a gdy tylko poczułam na swojej szyi
czyjś oddech gwałtownie się odwróciłam. Okazało się, że był to Zayn.
- Heeej!-
krzyknęłam uradowana i wskoczyłam chłopakowi na ręce.
- Cóż za
miłe przywitanie- zaśmiał się- z jakiej to okazji?
- Będę mamą
a ty tatusiem będziemy mieli słodkiego dzidziusia i całą gromadkę dzieci!
Aaaa!- zaczęłam mówić jak nakręcona- zobacz tutaj jest nasz dzidziuś-
przyłożyłam rękę chłopaka do swojego brzucha, ale zaraz ją wzięłam i wręczyłam
mu zdjęcie USG- a to nasz skarb!- zaczęłam tańczyć i jednocześnie się radować.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jakie wielkie szczęście mnie spotkało. Mulat
tylko wziął mnie na ręce i usadowił na blacie.
- Kocham
Cię- skierował się do mnie- I ciebie też- pochylił się nad moim brzuchem i
delikatnie pocałował. Czułam się szczęśliwa. Mam kochającego chłopaka i na
dodatek zostanę mamą. Nigdy nie czułam tylu pozytywnych emocji na raz. Śmiałam
się nawet nie wiedząc z czego. Resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu telewizji i
wygłupianiu się. Poprosiłam chłopaka aby dziś to on u mnie został na noc. Bez
żadnych sprzeciwień zgodził się. Leżeliśmy w łóżku wtuleni do siebie, kiedy
wpadłam na genialny pomysł. Wybiegłam z łóżka i wyjęłam z mojego biurka aparat.
Wręczyłam go chłopakowi i dźwignęłam do góry bluzkę.
- Będziemy
fotografować mój brzuszek co tydzień!- wyszczerzyłam ząbki i czekałam, aż mój
ukochany zrobi zdjęcie.
- Jeszcze
nic nie widać- udałam smutną na co Zayn musnął moje usta.
- Wyglądasz
jak prawdziwa kobieta w ciąży- uśmiechnął się do mnie i mocno do siebie przytulił.
Zbudził nas
telefon, okazało się że był on od….
________________________________________________________________
Hej ;(
Ludzie! Co się z wami dzieje?!
Ja się staram piszę, zdjęcia szukam, przerabiam a wy nie komentujecie! :(
Pod ostatnim rozdziałem jest tylko 40 komentarzy!
Nie wiem czym to jest spowodowane....
Mam nadzieję, że zaczniecie komentować, bo jeśli nadal tak będzie to będę zmuszona zawiesić- zaprzestać pisaniu bloga.
A więc proszę was tak ładnie, ślicznie
KOMENTUJCIE! ♥
Kilka słów, dwa zdania a znaczą wiele!
Za wszystko co pozostawiacie na moim blogu staram się odwdzięczyć<3
TAAAAAK! to może być dzidziuś Styles. Jupi ja jej! chyba tak to szło...świetny rozdział. Jezu jedyny jakie szczegóły nam opisujesz haha ..spoko spoko. Hmm Harry się zakrztusił wodą...brawa dla niego, ale to mniej istotne w rozdziale. Cieszę, się że jest w ciąży, mam jednak nadzieję że z Harry'm.Super! Czekam na cd.
OdpowiedzUsuńTeam lider Ala&Harry
Jej... Harry może być tatusiem... taaaaak ! świetny rozdział moim zdaniem jeden z najlepszych :) może teraz wszystko będzie po staremu :D
OdpowiedzUsuńczekam na nexta :* kocham tego bloga <3
Booże, to opowiadanie jest super, a ten rozdział KOCHAM !!
OdpowiedzUsuńCzekam na ciag dalszy z niecielpliwoscia . :)
Hm... osobiście myślę, że to rzeczywiście jest dziecko Harrego :) już od dawna przeczuwałam, jakąś ciąże - nie wiem czemu, tak po prostu. Ale cieszę się, myślę, że Alicja lepiej pasowała do Harreego, więc jeśli jest to jego dzidziuś, lepiej dla nich, bo może akurat do siebie wrócą? (chociaż nie wiem co tam może chodzić Ci po głowie).
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! :) czekam na ciąg dalszy!
Pozdrawiam!
Tylko spróbuj zawiesić... no dobra! Proszę, nie zawieszaj? Bo kocham to opowiadanie, ciebie, Alicje, Martr i całe 1D <3
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału.
Ha! Wiedziałam! Ala jest w ciąży! Ala jesy w ciąży! Ale....ojcen dziecka jest Zayn, prawda? Proszę? Albo niech jej nie zostawia jeśli okarze się, że nie. Taka z nich ładna para...ale to twój blog, ty zadecyduj!
Ach i no Harry...rob z nim co chesz! Niech się jeszcze troche chłopaczyna pomęczy...
Rozdział genialny, wspaniały i po prostu kocham tego bloga i ciebie <3
Czekam na nn
Pozdrawiam
Luna :3
Ps. Zapraszam na nn u mnie :)
Cudowny!
OdpowiedzUsuńBędzie miała dzidziusia :o
Chciałabym żeby to było dziecko Hazzy :D
Ale byłoby mi szkoda Zayna :c
Pewnie był by cholernie przykro.
Wyobrażam sobie jak to pokomplikowalo by sytuację.
Zayn, Ala a w środku dzidzius, a gdzieś tam się też placze Harry :D
I teraz co dalej? Powiedzieć dziecku, że Harry to ojciec czy Zayn? :o
Masakra!
Ten rozdzial był:
Niesamowity,
Zaskakujący,
Wspaniały,
Ciekawy,
I był to jeden z najlepszych :)
Coraz mniej komentarzy?
Coś o tym wiem :c
Czekam na kolejne :*
Caluski :*
Kaja<3
Super:)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Super,
OdpowiedzUsuńboskie,
zajebi*ste,
fascynujące,
interesujące,
mrrrraśne,
wspaniałe......
To jest takie Awwwwww.....
Kocham twojego bloga, twoje pisanie ...
Looofka <3
Zaobserwuj mojego :
kocham-one-direction-bejbe.blogspot.com
Kocham <3 Swietnie piszesz :D Błagam nie zawieszaj bloga:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! ;)
OdpowiedzUsuńnoo i jest ;)))Super rozdział , tylko kogo to jest dziecko ??? Ja uważam że jest Harry'ego . ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;)
Ojeju, Alicja jest w ciąży? Mam nadzieje, że to dziecko będzie z Zaynem, a nie z Harrym. Bo jednak zmieniłam zdanie i uważam, że ona i Malik bardziej do siebie pasują. Kocham to jak piszesz.
OdpowiedzUsuń+ Masz 40 komentarzy pod blogiem, ja wiem, że to mało dla Ciebie, ale nie możesz zawiesić tego bloga i zasmucić swoich fanów.
Pozdrawiam.
http://i-am-katina.blogspot.com/
Wiedziałam po prostu wiedziałam!
OdpowiedzUsuńWiedziałam, ze Ala zajdzie w ciążę z Harrym, to musiało się tak skończyć, ciekawe jak zareaguje Malik, współczuje mu ale to będzie po prostu hit
Lofciam to opowiadanie
Ojeju♥ Ala jest w ciazy i to na 100 procent z Harrym skoro lekarz powiedzial ze jest w drugim miesiacu ciazy. :oo ♥
OdpowiedzUsuńCiekawe jak zareaguje Zayn.. Cos czuje ze przez dziecko Hazz i Ala do siebie wroca.Zayn pewnie nie bedzie mogl byc z Ala skoro Ona ma dziecko z Harrym. A Harry kocha Ale ( a on dla niej tez nie jest za bardzo obojetny) i bedzie chcial wychowywac te dziecko. *OOO*
Kocham cie ze piszesz takie piekne opowiadanie !! :D ♥ Czekam na nowy ! *-*
oh yeah to może być dziecko Harrego *-*
OdpowiedzUsuńJejciu nie.mogę się doczekać jak rozwinie się ten wątek<3
nie mogę doczekać się nn:-*
życzę weny Juliet
iamabigtrouble.blogspot.com
Nie, nie, nie! Nie możesz zawiesić tego bloga i mam nadzieję, że będzie tu milion komentarzy i do tego nie dojdzie:) Ale super, że Ala jest w ciąży, tylko czy to będzie dziecko Zayna czy Harrego? Mam nadzieję, że Malika, bo oni mi jakoś bardziej do siebie pasują:)
OdpowiedzUsuńRozdział genialny, zresztą jak zawsze:* Pisz szybciutko następny:**
Ahhha ? :o
OdpowiedzUsuńPrzeżyłam szok :o
Ale ... jak to ?
Do teraz nie mogę w to uwierzyć , że ona jednak jest w ciąży . Myślałam sobie " wszystko na to wskazuje , to by było za łatwe " , a tu taka niespodzianka . Zaskoczyłaś mnie kolejny raz , a ja już myślałam że choć raz będę mieć racje ! :d A czy się cieszę ? Sama nie wiem ... Jeżeli ojcem będzie Zayn , to nie . Wtedy jak dla mnie stworzą się takie flaki z olejem , ojejciu jak słodko . A jeżeli ojcem będzie Styles to co innego ... wtedy będzie super :> Oczywiście to tylko moje zdanie i nie kieruj się nim i rób co chcesz ! :]
Nastawienie Zayna i Ali mnie trochę zdziwiło . Ooo , będziemy rodzicami , uczcijmy to seksem ! xd .
Nie no przepraszam , mam dziś jakiś dziwny humor ... mam nadzieje że mi to wybaczysz ;d Ci to zawsze znajdą powód by się do siebie bardziej zbliżyć , hyhyhy ... znowu przepraszam xd . Dobra , przejdę dalej , bo nigdy nie skończę dziwić się im xd .
Całkowicie zgadzam się Zaynem . Wszystko się za szybko dzieje . Ej , oni dopiero ze sobą zaczęli chodzić ! A tu już dziecko ! Dlatego ktoś mądry stworzył zabezpieczenia , by nie było takich sytuacji . Pewnie nie mieli ich przy sobie , a byli zbyt leniwi by się ruszyć do sklepu ... to nie moja sprawa , ale wieszszsz ... troszczę się o nich <3
To jak się Ali wymknęło że jest w ciąży było mistrzowskie <3 ! Świetnie to wymyśliłaś ;d A reakcja Harryego była taka ... spokojna . Spodziewałam się czegoś takiego ... bardziej agresywnego . " Zabrał mi dziewczynę i jeszcze do tego będą mieli dziecko . Nie wiem czemu wybrała Zayn'a , przecież dziecko ze mną miałoby cudowne loczki " . A on przyjął to jakoś łagodnie . Dziwneee . :o Może ma jakąś dziewczynę na boku , albo po prostu nachlał się i do końca nie ogarnął o co chodzi :o
I teraz nagle okazuje się , że to dziecko jednak może być Hazzy . Czyli jednak będzie miało loczki , hyhy . Są jednak tego minusy , bo w końcu Zayn też nie jest niczego sobie . No i Ala , przecież ona chciała zapomnieć o loczku . Ehh , to takie poplątane , czyli takie jakie Martynka lubi *.*
Kto to dzwonił na koniec ? Hmmmm ... może to Harry ? Ale o czym miałby jej powiedzieć ? Może " Czemu Zayn będzie ojcem a nie ja ? Nie podobają ci się urocze loczki u dzieci ? " . Choć to mało prawdopodobne , tylko ja mam takie zwariowane pomysły . Więc jeżeli nie Harry , to może ... no nie wiem :c
Przepraszam , napisałabym więcej , ale chcę oglądnąć x-factor . :D Przepraszam , wynagrodzę ci to następnym razem <3
Ubóstwiam cię kochanie <3 To nie tylko takie tam gadanie , żeby się podlizać , ja cię naprawdę polubiłam , hyhy . <3
Czekam na następną notkę : 33 Mam nadzieje że się pojawi w piątek :>
PS : A CO JEŻELI OJCEM BĘDZIE HARRY , ALE DZIECKO ODZIEDZICZY WŁOSY PO ALI ? :o
haha :D najlepszy komentarz jaki kiedykolwiek widziałam :P POZDRAWIAM :D
UsuńOna zawsze pisze takie wspaniałe, kochane i fenomenalne komentarze! <3
Usuńhaha :D szczerze, nie wiem :D ale dzięki temu komentarzowi już mam dobry dzień ^^ PS - zabiło, rozbroiło, rozwlaliło wszystko :D
UsuńBosko!!!!!!OLA:P
OdpowiedzUsuńHej ...
OdpowiedzUsuńcudownie wymyśliłaś z tą ciążą , jedno mnie dręczy czyje to dziecko .
Wiesz ja mam nadzieję że Hazzy ale jak będzie malika to też się ucieszę ;)
Nie wiem wo gule skąd ty bierzesz takie pomysły ! Po prostu zazdroszczę ci tego jak piszesz :D
http://eternal-life-of-one-direction.blogspot.com/ *.*
czekam nn
AAAA cudowne *.* Kocham ten blog i opowiadanie + swietnie piszesz :**
OdpowiedzUsuńDziecko ;o Ciekawe co sie stanie jak to bedzie Harrego dziecko !! ?? A wogule Harry taki troskliwy awwwww *o* pisz szybciutko nastepny !! Ps.niech dziecko nie bedzie mialo karnacji Zayna jesli to bedzie dziecko Zayna oczywiscie :**
Ms.Styles <333
Świetne.!
OdpowiedzUsuńKiedy następny.?;)
jak zwykle w piątek:)
UsuńHehe, wiedziałam, że będzie w ciąży i coś czuję, że to jest dziecko czy raczej teraz płód Hazzy ;p Kurze, martwie sie o Nialla :c On ma żyć jasne? Hehe ale zrobisz jak uważasz ;p Duuużo weny ( aby szybko nowy rodział się pojawił) i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://changed-my-mind-1d.blogspot.com/
O BOŻE JAKI NIESAMOWITY!
OdpowiedzUsuńAlicja w ciąży... Oj, cos myslę, że to będzie jednak dzidziuś Hazzy... Super rozdział, bardzo mi się podobał, końcówka jak zwykle w napięciu :D Nie mów nawet o zawieszeniu bloga, no błagam Cię! Szkoda, że nie dodałaś linku do mnie, bo o tym gadałyśmy, ale rozumiem, że zapomniałaś, albo blog Ci się najzwyczajniej w świecie nie podoba. No coż, i tak Cię kocham i ten cudowny, genialny rozdział! Czekam na następny xx
http://she-is-scared.blogspot.com/
http://my-moments-with-one-direction.blogspot.com/
jakie to słodkie i jednocześnie skomplikowane.... Awwwww, che nastepny rozdzial!!!!!!!
OdpowiedzUsuńoby to dziecko było Zayna :D
OdpowiedzUsuńBoski, boski, boski...
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga...
Szkoda, że tak żadko dodajesz ale to nic
Już nie mogę się doczekać następnego
Zapraszam do mnie jakbyś mogła zostawić komentarz byłabym bardzo wdzięczna :*
just-you-and-one-direction.blogspot.com
Pozdrawiam i życzę weny
Błagam nie usuwaj bloga PROSZĘ!!!!!
Agan :*
NAWET NIE WIEM W JAKI SPOSÓB WYRAZIC TO JAK BARDZO MI SIĘ PODOBA TEN ROZDZIAŁ ! -,-
OdpowiedzUsuńaaaaaaaawwwwwwwww ! *,*
ona w ciąży ...Niall w szpitalu ...co sie dzieje ! o.O uwielbiam to opowiadanie ! zawsze coś się dzieje dzięki czemu nie jest nudno ♥♥
mam przeczucie że dzidziuś może należec do Harry'ego :D i cieszę się z tego powodu ! ;p
nie wiem dlaczego ale wolałam jak była z Harrym , wiem że teraz jest jej dobrze z Zaynem , ale tak strasznie szkoda mi Hazzy ;c
nie wiem czy wytrzymam do piątku ;___;
czekam niecierpliwie na nn ! ♥♥♥
Kiedy nowy?
OdpowiedzUsuńCiąża?! (O).(O) No, nieźle :) Ciekawe, czy Harrego... Kiedy nowy rozdział? Nie mogę się doczekać...
OdpowiedzUsuńExtra extra extra :D no po prostu niesamowity rozdział i ta ciaza do tego - wow ! :D noo alee teraz nie wiem ktory jest ojcem noo ;x to mnie gryziee (i pies xD )
OdpowiedzUsuńNo coz.. To do nexta ;) :*
Pozdrawiam i caluje :* xx
Wow nie bralam pod uwage tego, ze to moze byc dziecko Hazzy =)
OdpowiedzUsuńSzczerze to cieszylabym sie gdyby to bylo jego dziecki, moim zdanie Ala powinna byc jednak z Harrym :) nie wiem, ale tak jakos lepiej :d wedlug mnie.
Widac, ze on ja kocha jeszcze.. i ta wiadomosc o dziecku.biedny loczes :c
Zayn jakos mi tak troche nie pasuje, no ale dobrze ze ja kocha i do rze zareagowal na ciaze =))
Ps. your--lips-on-my-lips.blogspot.com
Oby to było dziecko Zayna nie wiem czemu ale chce go zobaczyć w roli ojca :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze dziecko nie jest Zayna, bo inaczej by bylo nudno :c Hazz i Ala jakos bardziej do siebie pasuja
OdpowiedzUsuńBłagam nie zawieszaj bloga jak chcesz z nim skończyć to chociaż zrób jakieś zakończenie błagam pisz nie zawiedź nas pisz ostatnio prawie wszystkie blogerki których blogi uwielbiałam skończyły pisać ty jesteś moją nadzieją nie zawiedź mnie daj znać co i jak tylko pisz błagam nie wytrzyma zanim nie dowiem się co będzie dalej czekam proszę pisz
OdpowiedzUsuńHazz tatą? 3 razy tak proszę. Rozdział bardzo dobry.
OdpowiedzUsuń40 komentarzy to mało? Ja mam może góra trzy pod rozdziałem, a ostanio był jeden. Więc wiesz...
Uuu ale akcja! ;D
OdpowiedzUsuńSzczerze chciałabym żeby to Hazza był z Alicją i to było jego dziecko ;D Ale ty piszesz , ty decydujesz ;)
Podejrzewam , że to telefon od lekarza albo Marty , że z Niallem coś się stało albo się obudził.
Nie zawieszaj bloga ;C Pokochałam go ;*
Nie!! Niech to będzie dziecko Zayna, błagam! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z Niallem będzie ok:) I że to telefon od Marty. A tak nawiasem to nie kończy się w takich momentach! hihi :) Przepraszam że taki krótki, ale nie mam zbytnio czasu:*
TAAAAAAAAAAK ! HARRY MUSI BYĆ TATĄ ! Jeśli wyjdzie inaczej to będę zła! Ale co tu dużo mówić, to na pewno on. Szczerze to nie chciałabym być na miejscu Alicji i nie wiedzieć kto jest ojcem dziecka. Trochę to dziwne z mojej strony i powinna chyba bardziej uważać, ale jak kto woli! :D w każdym raziee widzę, że zdania są podzielone, także już niedługo okażę się kto jest tatusem :D <3
OdpowiedzUsuńA tymczasem zapraszam na http://wishmeyourself.blogspot.com gdzie pojawił się 'Rozdział 11.Suffered and cried, strife made me tougher, never mothered or shy to trouble I rise above all.'
Przepraszam za spam!
buzi :*
super rozdział :* tak mi szkoda Harrego, kocham go, no! <3 mam nadzieje jednak, że to będzie jego dziecko <3 błagam nie zawieszaj! :(
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE. ZGON. Będziesz płacić za mój pogrzeb! Magiczny rozdział! Kocham Twojego bloga. ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy rozdział! ♥ http://doswiadczeni.blogspot.com/
Zostałaś nominowana do Liebster Award, więcej info na http://just-you-and-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSzablon już gotowy, pozdrawiam ! xx
OdpowiedzUsuńo widzę, że działa, no to super :) Prosiłabym tylko o wklejenie buttonu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! xx
wkleiłam;) Tylko musiałam zdjęcie pobrać;*
UsuńDziękuję bardzo <3 Ostatnio coraz więcej osób pobierających moje szablony, nie informuje swoich czytelników skąd szablon pochodzi, przez co przywłaszczają go sobie. Muszę więc kontrolować to bardziej, co wcale nie jest przyjemne :/ To straszne, że ludzie nie potrafią dostosować się do tych kilku punktów regulaminu. Dlatego dziękuję bardzo za wklejenie buttonu :) To pomoże przetrwać s1k.
UsuńPS. Mam nadzieję, że szablon się sprawdzi i że się podoba :)
No tak;) Rozumiem Cię. Świństwo, chamstwo ludzi nie zna granic w tych czasach. Mam nadzieję, że będzie coraz mniej takich przypadków, gdyż ty masz naprawdę talent, a podszywanie się pod Cb to tylko okazywania swego złego wychowania, chamstwa i wredności;)
UsuńJeszcze raz dziękuję Ci za ten wspaniały szablon♥
świetne ; *
OdpowiedzUsuńale tak trochę... smutno..
bo skoro może to być dziecko Stylesa ;c
ale i tak jest super ; *
czekam na nn <3
życze weny ^^
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
Ala w ciąży jej !!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że to dziecko może być Hazzy c:
Rozdział wspaniały :* Czekam na następny <3
Weny kochana <3 I pozdrowienia :3
dalej błagam , nie przestawaj pisać , codziennie sprawdzam czy dodajesz nowy rozdział bo nie mg doczekać się co bd dalej ;33
OdpowiedzUsuńa rozdział świetny !!
Ciążaaaaaaaaaaaaa! :D
OdpowiedzUsuńZrobiło się naprawdę ciekawie.
Piszesz tak wspaniale, że nie wyrabiam.
A teraz szczypta mojej spostrzegawczości..
Masz przepiękną oprawę tego bloga.
Czy mogłabyś mi podać link do szabloniarki,
bo ta mała "reklama" nie działa :3
(Albo nie wiem ;o)
Caroline. x
http://szablony1kierunkowe.blogspot.com/
Usuńprosze;)
Dziękuję! ;3
UsuńCaroline. x
Twoje przeróbki zdj. LOVELOVE <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział i nie mogę się doczekać , a dzidziuś to niezłe zaskoczenie :O
Hej. Na początek przepraszam, że przez tak długi okres czasu nie komentowałam, ale niestety nie miałam do tego głowy.
OdpowiedzUsuńRozdział jest PrzeGenialny, Fantastyczny, Fenomenalny, Wspaniały, Świetny, Super, Zajebisty, Perfekcyjnie napisany, Interesujący, Cudownie Oryginalny (haha). Nie wiem jak mogę jeszcze słowami napisać, że ten rozdział Bardzo, Bardzo mi się podoba zresztą jak wszystkie na tym blogu. *.*
Oby to było dziecko Zayna! A nawet jeśli nie, niech Zayn je zaakceptuje i wychowuje jak swoje własne!
Nie wiem co mogę jeszcze napisać, więc stereotypowo "Czekam na kolejny Genialny rozdział i życzę weny!" ;3
Przepraszam, za Spam! :3
UsuńHej! Zapraszam Cię na mojego nowego bloga, o One Direction, jest w nim poruszany (przynajmniej moja czytelniczka tak uważa) problem tolerancji, prostytucji i nastoletniej ciąży.
Prawie w ogóle się nie zmienił. Ale czy możliwe jest, że nie stał się zadufaną w sobie gwiazdeczką? W końcu sława zmienia ludzi. Ale nie jego, nie mojego Zayna. Zayna Malika z Bradford, nie z jakiegoś tam zespoliku. -Obiecujesz, że wrócisz i mnie już nigdy nie zostawisz? - zapytała 17 latka ze łzami w oczach. - Obiecuję, że wrócę i już zawsze będziemy razem. Zawsze, na zawsze. -odpowiedział Mulat. - Muszę ci coś powiedzieć. Bo możliwe, że....- zaczyna dziewczyna, lecz nie dane jest jej dokończyć - Zayn chodź już, bo spóźnisz się na pociąg - krzyczy matka chłopaka. - Powiesz mi jak wrócę. - Obiecujesz, że wrócisz? - pyta, a w sercu czuje, że będzie inaczej, że on już nigdy do niej nie wróci. Że zapomni. - Obiecuję. Kocham cię. Pamiętaj o tym. - odpowiada chłopak, po czym całuje ją ostatni raz i odchodzi. Odchodzi i już nigdy nie wraca.
Jeśli ten fragment zachęcił cię do czytania, to serdecznie zapraszam na : zycie-to-pieklo.blogspot.com
Jeszcze raz przepraszam za spam!
Ja komentuje zawsze i zawsze będę. :D
OdpowiedzUsuńSuper.
Zapraszam do siebie, same początki:
www.mayfairstory.blogspot.dk
no więc na początku chcę cię przeprosić że komentuje dopiero teraz. miałam kare na kompa a rozdział czytałam na telefonie. i hope że mi wybaczysz xd
OdpowiedzUsuńa co do rozdziału. wiedziałam, ja po prostu WIEDZIAŁAM że ona będzie w ciązy!!!! mam tylko nadzieję że wszystko się wyjaśni i powstaną takie małe Harrusiątka :3 ale troche żal mi Zayna :c on tak się ucieszył z tej wiadomości że będzie ojcem a tu buum ! suprise ! to nie twoje dziecko :C biedny no :c ogólnie rozdział mi się podobał :3 taki em erotyczny hehe . like a zboczuch !!!!!!
więc na dzisiaj kończe te moje wypociny i życzę weny, a bloga spróbuj tylko zawieścić to cię chyba udusze, joł. :3
pozdrawiam i zapraszam do mnie :3
liczę na twoją opinię xd
http://wlasnietutaj.blogspot.com/
hej kochana, sorki za nieobecność, ale miałam znowu szlaban, w sumie teraz też go mam, ale jestem na necie nielegalnie:)
OdpowiedzUsuńRozdzalik zajebisty! No i nominowałam cię do The Versatile Blogger, więcej u mnie http://pocketsfullofstonesbtr.blogspot.com/2013/04/rozdzia-10-versatile-blogger.html *__*
PS: wystrój bloga nieziemski :3
OdpowiedzUsuńŚwietnie potrafisz oddać emocje, czytelnik utorzsamia się z bohaterami, dawno nie czytałam tak dobrego opowiadania, masz do tego talent. Mam kilkadziesiąt rozdziałów do nadrobienia, ale mam nadzieję, że nadążę ;)
OdpowiedzUsuńSuper!
wpadnę, ale w weekend :P
OdpowiedzUsuńI błagam nie spamuj już;)
hej. chciałam cię powiadomić o nowym rozdziale - http://wanna-fuck-with-one-direction.blogspot.com/ , później obiecuję, że nadrobię zaległości :*
OdpowiedzUsuńbosh!
OdpowiedzUsuńpo pierwsze przepraszam , że dopiero teraz komentuje .. rozdział był
dodany 5 dni temu .. a ja gapa go przeczytałam , ale nie skomentowałam
przez brak czasu. -,- ostatnio mam go coraz mniej przez co nawet swojego
bloga nie co zaniedbałam ;c cóż..
nie muszę ci chyba mówić, że rozdział jak zwykle wyszedł ci zajebiście
genialnie, bo Ty to na pewno wiesz! chociaż przyznam - zaskoczyłaś mnie
tym ,że Ala jest w ciąży ;oo przeżyłam szok!
ale nie byłabym co do końca pewna,że to dziecko Zayn'a. coś czuję, że
tu się jeszcze namiesza i wyjdzie że tatusiem zostanie Harry! :))
nie powiem - jestem na niego trochę zła że sobie ją tak odpuścił.xd
kilka starań i dupa ,darował sobie! mógł jeszcze trochę zawalczyć..
oni byli dla siebie stworzeni i wciąż przy tym obstaję. jakoś nie
mogę wyobrazić sobie Ali i Malika nie wiem sama czemu ; ( po prostu..
wydaję mi się że to ona ze STYLESEM pasowali bardziej. cóż, w każdym
bądź razie .. gdzieś tam w środku mam jeszcze odrobinkę nadziei że
kiedyś,kiedyś xd w dalekiej przyszłości znów będą razem! tak wiem,
głupia jestem .. oczywiście to tylko i wyłącznie twój pomysł na
opowiadanie .. twoje decyzje co zrobisz dalej i jak się akcja potoczy.
ale..no kurde nie mogę nic na to poradzić no! ;) ale powiem ci jedno.
będę cieszyć się jak wariatka jak okaże się że ojcem jest Harreh!
aww. hahaha no i .. powiem ci,że nawet fajnie wyszedł ci ten kawałek
+18 xd : )) i jak zwykle trzymające w napięciu zakończenie ...
ehm . powiem Ci że zdążyłam się już przyzwyczaić więc nie robi to na
mnie takiego wrażenia! czekam z niecierpliwością na nn i przepraszam
jeszcze raz, że tak długo musiałaś czekać na ten kom ; / skleroza XD
tak na marginesie : CHCIAŁABYM CI STRASZNIE,ALE TO STRASZNIE PODZIĘKOWAĆ ZA TO, ŻE TAK WYTRWALE ZE MNĄ JESTEŚ. OD SAMEGO POCZĄTKU
TEGO OPOWIADANIA..KOMENTUJESZ - DAJESZ MI MOTYWACJĘ DO DALSZEGO PISANIA. I KURDE POWIEM CI ,ŻE JAK WIDZĘ TWÓJ KOMENTARZ TO MI SIĘ MORDA NIE ZAMYKA XD CAŁY CZAS SIĘ UŚMIECHAM. TAK WGL. TO MOJE OPOWIADANIE BY NIE ISTNIAŁO DZIĘKI NIE TOBIE! ZACZĘŁAM CZYTAĆ TWOJE OD POCZĄTKU I STWIERDZIŁAM,ŻE SKORO JESTEM DIRECTIONER TO RÓWNIE DOBRZE MOGĘ TEŻ COŚ O NICH NAPISAĆ. : 3 DZIĘKUJĘ , NORMALNIE CIĘ KOCHAM! <33 kckc..i sorka za tą 3 ;c
Twojego bloga bym nie czytała gdyby mi się nie podobał- ale moim zdaniem jest GENIALNY zresztą piszę Ci to zawsze^^
UsuńA tą 3 się nie przejmuj.xd Jakoś przeżyję, świat się nie zawalił- jeszcze haha;*
Ale miałaś 69 komentarz....ja wcale zboczona nie jestem :D
hahahaha ! "69 - HAZZA CZUWA" pf, ja też nie jestem zboczona przecież ; 33 + dziękuję! jak już mówiłam to dzięki tobie po części prowadzę tego bloga : ) so .. DZIĘKUJĘ X10000 <33
Usuńjaki świetny zaczęłam go czytać od wczoraj i od razu mi się spodobał <333
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością /OLKA*__*
Świetny.
OdpowiedzUsuńAla jest w ciąży.
Ciekawe czyje to dziecko Harr'ego czy Zayn'a.
Czekam na kolejny.
WoW *.*
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty! No brak mi po prostu słów *.*
Jesteś genialna, wspaniała, ...... mogła bym tak wymieniać i wymieniać! Jest to jeden z moich ulubionych blogów i będę tu zaglądała częściej!
Życzę duuużo weny ;**
Zapraszam również do mnie na bloga http://zobacz-jak-pieknie-nam.blogspot.com/
:)
hej, hej!
OdpowiedzUsuńPrzeprazam, ze dzisiaj bedze krotko, alr wszystko poxniej nadtobie :)
po 1! nie zawieszaj bloga :) nawet nie wiesz jak swietna pisatka jestes :)
wiec nie poddawaj sie :) wiedz, ze zawsze bd Ci sluzyc pomoca :)
tez mam nadzieje, ze dzidzius Aliji bd Zayna :D nooo bo! oni tak idealnie doo sb pasuje ;**
kocham Cie ;*
Ula :)
Ahh...boski ten rozdział ;)
OdpowiedzUsuń