Zastaliśmy tam śliczną blondynkę, która siedziała na kanapie. Wyglądała mi na znajomą, jednak nie umiałam jej
sobie za nic w świecie przypomnieć. Miała długie blond włosy i delikatne rysy
twarzy. Uśmiechała się szeroko pokazując swoje białe i proste ząbki. Kiedy nas
zauważyła wstała podeszła kolejno do Liama, Louisa, Nialla, Zayna i ich
przytuliła. A na widok Harrego jej twarz pokrył rumieniec, ucałowała go w
policzek i wskoczyła mu na ręce. Hazza wiedział, że czułam się zazdrosna a więc
położył dziewczynę na podłogę, a ta wyszeptała mu coś do ucha. Następnie
podeszła do mnie. Kilka razy jej wzrok kierował się z góry na dół, stale mnie
obserując. Czułam się dziwnie. Jak gdybym była jakaś inna. W końcu powiedziała.
- Taylor
jestem. Miło mi- uśmiechnęła się sztucznie i podała mi rękę. A no tak to Taylor
Swift…tylko co ona tutaj robi?! Nie mam pojęcia. Ale wiem, że to nic dobrego
nie wróży. To miały być NASZE wakacje! Wszyscy usiedliśmy na kanapie, a
dziewczyna wytłumaczyła nam że to jej dom. Menager chłopaków zadzwonił i
poprosił abyśmy mogli się tutaj zatrzymać. No tak, czyli za wszystko
odpowiedzialny był ten ich przeklęty menager! Nie miałam już siły z nikim
rozmawiać ani nic podobnego. Udałam się do swojego tymczasowego pokoju, który
pokazała mi blondynka. Była miła dla wszystkich, tylko nie dla mnie. Nie mam
pojęcia co jej zrobiłam. Kiedy weszłam do pokoju moim oczom ukazało się
prześliczne łóżko, które stało zaraz obok wielkiego okna. Pościel była w zebrę,
tak jak wszystkie inne dodatki. Pokój był pomalowany na czarno-biało. Musze
przyznać że mi się naprawdę spodobało!
Na dodatek, w moim ‘’skromnym’’ pokoju znajdowała się garderoba. Znajdowała się też tam toaletka, biurko i
kilka półek. Kiedy skończyłam podziwiać
moje tymczasowe mieszkanko postanowiłam wejść na laptopa i sprawdzić co łączy
Harrego z Taylor. Kiedy zobaczyłam to zdjęcie, wszystko było jasne. Harry i
Taylor mieli romans, ale loczek z nią zerwał.
Wiedziałam że to nie będą idealne wakacje i że Tay będzie chciała odzyskać
Harrego. Przecież ona jest dużo ładniejsza ode mnie! No i co najważniejsze jest
sławna. Aby się już nie bardziej nie dołować i nie obrzydzać już pierwszego
dnia wakacji zamknęłam laptopa i się położyłam.Szybko zasnęła.. Rano obudziły
mnie promienie słoneczne wpadające do mojego pokoju. Wstałam z łóżka i poszłam
wziąć zimny prysznic. Wyszłam z łazienki, do której było mi trochę trudno
trafić, i poszłam się ubrać. Postanowiłam założyć czarne, krótkie spodenki z
ćwiekami i do tego biały t-shirt z napisem ‘’Vans’’ do tego założyłam moje
ulubione- czarne vansy. Zrezygnowałam z makijażu, a włosy zaplotłam w luźnego
warkocza. Udałam się do kuchni, gdyby nie głosy chłopaków pewnie bym nie
trafiła. W kuchni zastałam Hazzę i Tay zajadających się małymi kanapkami a cała
reszta jadła omlety. Usiadłam obok Zayna, gdyż miejsce obok loczka było zajęte.
Byłam wkurzona, odkąd tutaj przyjechaliśmy nawet mnie nie pocałował ani nie przytulił.
Dziś przy śniadaniu powiedział tylko ‘’Hejka’’. Chłopcy, Marta i Tay
postanowili iść na plaże. Nie chciałam być inna więc poszłam z nimi. Jednak po
kilkunastu minutach leżenia na kocu i wpatrywania się w doskonale bawiącego się
Hazzę postanowiłam się przejść. Wstałam i szłam przed siebie brzegiem morza.
Kiedy doszłam do małej wydmy usiadłam i zaczęłam rozmyślać. Poczułam że ktoś
obok mnie siada, było to Zayn.
-Posłuchaj…nic
nie mów. Wiem co czujesz. Ale taki jest Harry. Pamiętaj on cię kocha, jednak
wciąż czuje jakiś sentyment do Taylor. Nigdy nie wymaże jej z serca. Jednak to ciebie kocha. To właśnie
gdy jest z tobą nie jest flirciarzem. Jest ogarnięty i kochany. Zmieniłaś go na
lepsze Alicjo. Nie poddawaj się. Powiedz mi co ma ona, a czego ty nie masz?
Jesteś śliczną, mądrą dziewczyną która pisze przepiękne piosenki. Czy można
chcieć czegoś więcej?- Mówił to z takim przekonaniem. Przyznam, że uwielbiam go
słuchać. Mówi tak mądrze i troskliwie. Wtuliłam się w niego i pojedyncze łzy
spłynęły mi po policzku. –Obiecaj mi jedno- kontynuował- nie poddasz się.
Będziesz o niego walczyć.
-Obiecuje-
powiedziałam z wymuszonym uśmiechem i znów się wtuliłam w jego tors.
Siedzieliśmy tak jeszcze chwilę, gdyby nie to że do Zayna zadzwonił Hazza. No
tak wcześnie mu się o mnie przypomniało! Wstałam i poszłam na koc. Harry
przytulił mnie a następnie poszliśmy kąpać się w morzu. Woda była chłodna- taką
uwielbiam! Dołączyli do nas Liam, Niall i Zayn. Bawiliśmy się jak małe dzieci.
Jednak gdy do wody weszła Taylor wszyscy przestali się chlapać, gdyż panna
wszystko mi wolno nie lubiła być mokra. Przyniosła piłkę siatkową i zaczęliśmy
grać. Chwilkę tylko z nimi pograłam i poszłam na koc. Położyłam się obok Marty
i zaczęłyśmy obgadywać blondi. Można powiedzieć że obie miałyśmy na nią z
górki. Na plaży spędziliśmy jeszcze chwilę i poszliśmy do domu aby przygotować
obiad. Wszyscy byli tak leniwi że ugotowałam go ja z Liamem. Ten wypytywał mnie
jak mi się układa z Hazzą i opowiedział na moją prośbę o związku loczka z
Taylor. Powiem szczerze, że nie było tak kolorowo jak ja mi się wydawało. Wiele
razem przeszli. Dowiedziałam się też że Hazza znienawidził Tay po tym jak
napisała piosenkę o ich rozstaniu. Jednak coś mi się wydaje że jej to wybaczył.
Kiedy obiad w końcu był gotowy wszyscy zasiedli i zaczęli jeść. Jednak ja nie
miałam na to większej ochoty. Poszłam do swojego pokoju wzięłam MP4 i wyszłam
na miasto. Długo chodziłam bez większego sensu, aż w końcu natrafiłam na mecz
siatkówki. Od dawna ją uwielbiam i postanowiłam zaobserwować grę. Jednak pech
chciał, że piłka uderzyła mnie prosto w głowę. Przewróciłam się i chwilę tak
leżałam. Kiedy otworzyłam oczy zauważyłam stojącego nade mną blondyna. Był
wysoki i wysportowany, a jego śliczne niebieskie oczka wpatrywały się we mnie z
troską.
-Przepraszam
bardzo, nie chciałem nikogo skrzywdzić.- mówił z taką troską w głosie, że mogłabym
mu wybaczyć wszystko. Jednak postanowiłam nie być wobec niego miła. Przecież
przez niego bolała mnie głowa. Chciałam mu pokazać się ze swej złej strony.
-Gdybyś nie
chciał, to nie celowałbyś piłką prosto we mnie- burknęłam pogardliwie i powoli
wstałam. Zakręciło mi się w głowie, ale starałam się tego nie ukazywać.
-Naprawdę
przepraszam, chciałem obronić tę piłkę. Nie miałem zamiaru skrzywdzić tak
ślicznej dziewczyny jak ty- wyszczerzył swoje ząbki w lekkim uśmiechu i wskazał
mi abym usiadła. Widział chyba że nie czuję się najlepiej.
-Chłopczyku
nie pozwalaj sobie za wiele. Zrobię co mi się będzie podobać. A teraz idź grać
w tę durną piłkę, bo jeszcze twoi koledzy- lalusie stracą punkty. Mną się nie
przejmuj. Dam sobie radę- powiedziałam z grymasem na twarzy.
-Zróbmy tak,
w ramach przeprosin dasz się wyciągnąć dziś wieczorem na spacer po plaży?- jego
oczy były pełne nadziei, jednak starał się nie pokazać że mu na tym zależy.
- w zasadzie
nie mam żadnych planów. Tylko pamiętaj to nie jest żadna randka. Ja mam chłopaka-
wypowiadając te słowa dałam szczególny nacisk na ‘’mam chłopaka’’
-Jasne. Taki
koleżeński wypad- powiedział z uśmiechem. Następnie wręczył mi karteczkę z
numerem i swoim imieniem, godziną i miejscem spotkania. No tak, przecież mi się
nawet nie przedstawił. Mojego imienia też nie zna, jednak kiedy chciałam mu się
przedstawić on już grał na boisku. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zapisałam
jego numer pod ksywką ‘’Mike-siatkarz’’. Nie wiem kiedy czas tak szybko
zleciał, ale miałam tylko 3h do spotkania, a musiałam jeszcze wrócić do domu!
Szłam tą samą drogą, którą dotarłam, co zajęło mi prawie godzinę. Zapewne była
jakaś krótsza droga ale nie chciałam się zgubić. Wracając martwiła mnie jedna
rzecz, co robi MÓJ chłopak. Praktycznie cały dzień nie rozmawialiśmy ze sobą, a
odkąd wyszłam nie dostałam od niego ani jednego sms. Kiedy w końcu doszłam do
domu słyszałam głośne śmiech dobiegające z ogrodu. Wszyscy kąpali się w jacuzzi
i zajadali koreczkami. Byli lekko wstawieni gdyż dostrzegłam kilkanaście
butelek po piwie. Kiedy Hazza mnie zauważył podszedł do mnie i namiętnie
pocałował. To chyba jakiś cud! On mnie pocałował przy obecności Taylor! Kiedy
się od siebie odklelilismy loczek wziął mnie na ręce i szedł ze mną prosto w
kierunku jacuzzi. Jednak zaczęłam krzyczeć i piszczeć, gdyż nie chciałam być
mokra. Na szczęście zielonooki ustąpił i postawił mnie na ziemi. Sam wszedł do
jacuzzi i poprosił abym poszła przebrać się do stroju i do nich dołączyła.
Jednak przypomniało mi się o spacerze z Mike’m.
-Przepraszam
was, ale jestem już umówiona.- wszyscy na mnie spojrzeli, a Harry wyszedł
ponownie z jacuzzi.
-Ale jak to,
z kim?- dopytywał się, jakbym miała zamiar go zdradzić. A przecież to nie ja
flirtuje na jego oczach z jakąś blondi.
-Z kolegą
Haroldzie- cmoknęłam go w policzek i udałam się do swojego pokoju po bluzę,
gdyż zaczynało być chłodno, a ja jestem wielkim zmarzluchem. Wzięłam jeszcze
torebkę, do której spakowałam ową bluzę i wyszłam. Na szczęście bezproblemowo
trafiłam na umówione miejsce, gdzie czekał już Mike.
-Hej-
powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy i mnie przytulił.
- Witaj-
odwzajemniłam ten gest.
Oboje
postanowiliśmy pójść na długi spacer. Blondyn wiele mi o sobie opowiedział.
Miał bardzo trudne dzieciństwo. Postanowiłam nie być mu dłużna i opowiedziałam
wszystko co mogłam o sobie. Nie mógł uwierzyć, że poznałam One Direction.
Powtarzał mi kilka razy, że mając tak wspaniałą dziewczynę jak ja nie zarywałby
do swojej byłej. Zastanawiałam się dlaczego mu o tym wszystkim powiedziałam,
jednak coś mi mówiło że mogę mu zaufać. Okazało się, że mamy ze sobą wiele
wspólnego. Niestety było już bardzo późno i musiałam wracać do domu. Blondyn
mnie odprowadził i podziękował za mile spędzony czas. Weszłam do domu i…
___________________________________________________
Hej! ;)
Mówiłam że będzie sie działo itd..a tu NIC:(
Rozdział okropny-,-
Dziękuje bardzo za aż 76 komentarzy♥
Nawet nie wiecie jak się tym JARAM! *,*
Jak zwykle mam do was prośbę;
KOMENTUJCIE♥
piszcie co myślicie o rozdziale, czy wam się podoba czy nie:)
Dla was to tylko chwila..a dla mnie humor na cały dzień poprawiony na maxa no. No i sprawia mi to ogromna radość, gdy czytam co sądzicie o moim blogu:)
Następny rozdział jak zwykle w piątek! :)
Całuję! ;x
JEEESTEM PIERWSZA !! :D
OdpowiedzUsuńCzyżby coś było pomiędzy Alicją a Mikem ? :) albo Taylor i Harrym ? :)
Dlaczego Ty kończysz w takim momencie ? co ona zobaczyła no ?! dlaczego Ty kończysz w takim momencie ? Trzymasz mnie w niepewności,aż do piątku :O
Dobra czeeekam na następny xx
+nowy rozdział u mnie www.sameemistakess.blogspot.com
no wiesz w takim momencie?!
OdpowiedzUsuńgenialne , naprawdę <3
OdpowiedzUsuńI już się zakochałam! Popieram Look_after_youu, co jest pomiędzy tymi..?
OdpowiedzUsuńEch nieważne jestem ciekawa jak nigdy i pozytywnie pod jarana!!
Ubóstwiam, a jak dodam zakładki lądujesz w linkach!
Nowa notka u mnie na http://wyznania-mlodej-wegetarianki.blogspot.com/
świetny rozdział :) Ech - zła Taylor, nie lubię jej :( Świetny rozdział ;p
OdpowiedzUsuńłaał i co dalej
OdpowiedzUsuńI co?? Noo pisz szybko, pisz bom ciekawa;p rozdział boski:) Ciekawe co ta Taylor wymyśli... ;p pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńsuper czekam na next !
OdpowiedzUsuńEj co zobaczyła??
OdpowiedzUsuńJak mogłaś skończyć w takim momencie? No jak?
Rozdział jest genialny.
Ciekawe co jeszcze wymyśli Taylor.
Mike jest nawet spoko. Mam nadzieję, że przez niego nic się nie popsuje pomiędzy Harry'm a Alą.
Czekam na kolejny:D
+ Zapraszam do mnie.
genialny blog <3 Opowiadanie baardzo wciągające, w jeden dzień przeczytałam wszystko! Nie mogę sie doczekać następnego! Mhm i chciała bym napisać, że być może pojawi się rozdział z 1D, no bo skoro moja czytelniczka ich lubi (tak jak ja;)) to mogę coś tam o nich więcej napisać no nie? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! ;*
Wow, cos mi sie zdaje, ze zastanie tam Harrego w jakiejs dwuznacznej sytuacji z Tay. :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze przez nia nie zerwa. ^^
Jeśli jeszcze raz tak skończysz rozdział to do ciebie pojadę i .... ( tu sb dośpiewaj ;> ), ale to na pewno nic pozytywnego :D
OdpowiedzUsuńHahah rozdział jak zwykle cuudownyy *_*
Nie moge sie doczekać NN :D
Dodawaj szybko :* U! I coś wiecej ze Zaynem ;> I LOVE HIMM :* <3
Całuję paa :*
+ na moim blogu również pojawił się NN :*
http://rock-me-one-direction.blogspot.com/2013/02/rozdzia-vi.html#comment-form
braaak słów ! świetny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńhehe głupia Taylor -,- #nohate
daaaj next'a ! ♥
No świetny... Myślę, że Hazz będzie OKROPNIE zazdrosny.! Będzie się działo.;) Zapraszam do czytania i komentowania moojego bloga, mam tak jak Ty.;D Komentarze OGROMNIE mnie cieszą.! Zapraszam.: http://hope-gives-all.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo fajne...POLECAM WAM <3
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie co dalej !
Zapraszam na mojego bloga : Mój sekretny pamiętnik
To mój pierwszy opublikowany blog więc nie oceniajcie mnie ostro !
ok genialny rozdział:) i wgl nominowałam cię do The Versatile Blogger więcej u mnie..
OdpowiedzUsuńojj kocham blondynka ;*
OdpowiedzUsuńco do rozdziału, wyszedł znakomicie? to słowo, może zastąpić tysiąc innych. piszesz genialnie, tylko ja bym ci radziła, oczywiście tylko to rada: zrób sobie jakieś bardziej przyciągające tło na bloga ;*
ale to oczywiście twoja sprawa ^^
bardzo mi się twój blog podoba. co do rozdziału nie mam zastrzeżeń, jeśli chodzi o całą fabułę, jestem zachwycona, co jest trudne, bo żeby mi zaimponować trzeba naprawdę mieć genialnego bloga, w jakiego jesteś właśnie posiadaniu ;* oczywiście to było słodkie jak zachował się blondyn i tak naprawdę, ta sytuacja nie ma bardzo sztucznego charakteru. dlaczego? powód jest prosty: Alicja nie dała po sobie poznać, że jest zauroczona!! i to jest w tym wszystkim najlepsze. ;3
życzę dalszej weny ! bd wpadać .♥
Dziękuję:)
UsuńByłabym bardzo wdzięczna gdybyś coś podpowiedziała co do tła♥ Nie mam pojęcia, jakie inne zrobić..:(
Zazdroszczę talentu. Rozdział jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńno wiesz co, skończyć w takim momencie to grzech! -,-
OdpowiedzUsuńbosh, oby tylko Hazza nie całował się z Tay.
rozdział jak zwykle genialny ♥
mam nadzieję że lokers nie wróci do Swift ?! : oo
fajnie,lekko się czyta. kochhhaaam twojego bloga *o*
całuję! ;x
świetny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ...
piękny rozdział < 3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię Taylor! ;D
A nasz bad boy jaki jest miły woohuu! ;p
Świetny opowiadanie ;*
Lekko się czyta ;) Super ! ^^ Z niecierpliwością czekam na kolejny ;3
Życzę weny! ;**
pozdrawiam Kaja! ;)
nic się nie dzieje ? dużo się dzieje !
OdpowiedzUsuńjak przeczytałam "ja flirtuje na jego oczach z jakąś blondi" to jebłam . wiem że to nie miało być śmieszne ale tak mnie to rozśmieszyło , że aż się babcia przestraszyła , bo ona nie widzi i nie wie że ja grałam na komputerze .
co tu więcej mówić - po prostu cudo . <3
ale czemu zawsze MUSISZ TAK PRZERYWAĆ ? wtedy skaczę z podniety " co dalej , co dalej ?! " .
Kocham cię dziewczyno za to jak piszesz ( pisałam już to ? xd ) ! Gdybym cię znała to bym kazała ci wszystko wyśpiewać co dalej się wydarzy pod groźbą śmierci , więc się ciesz że mnie nie znasz :3
Czekam na następny :D
W TAKIM MOMĘCIE?!WIESZ CO?!RANISZ MOJE SERDUCHO!!!Pisz następny...Ten rozdział jest MANIFIK!...Poprostu jest zajbisty!Dopiero niedawno zaczełam czytać...Czyli wczoraj i z każdym następnym rozdziałem jest jeszcze bardziej ZAJEBIŚCIE!!!
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas zapraszam na naszego bloga, którego otworzyłyśmy niedawno. Pojawił się już prolog oraz bohaterowie w jednej z zakładek.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do czytania i wyrażania swojej opinii :)
http://jealous-poor-and-other.blogspot.com/
Kurwa w takim momencie wiesz co? Wstydź się. Blog jest wspaniały jak zaczęłam czytać to nie mogłam się oderwać. P.S. Dziękuje ze miłe słowa na temat mojego bloga <3 Anka
OdpowiedzUsuńCiekawe co tam się stało... A tak w ogóle to wolę Mike'a bo tak mi się podoba. Gra w siatkę i jest fajny -.- Nie dzieje się? Tak, bo to, że on sobie flirtuje z byłą a ona chodzi na randki z nieznajomymi to tylko takie małe codzienne wydarzenie -.- Tak jak spadanie z przepaści... x.x
OdpowiedzUsuńKraken - Pozdrawia
Mam to traktowac że ci się nie podoba, czy jak? :D
UsuńBo nie wiem...;p
Nie, no jasne, że mi się podoba! >:< Ale chyba wyraziłam to nieodpowiednimi słowami xD
UsuńZmyliły mnie troszkę te ''-,-'' minki;) Ale cieszę się ze ci się podoba♥
UsuńTo była reakcja na twoje "Nic się nie dzieje" :b
UsuńAaa;)
UsuńOki^^
Boskie *,* Kocham Twoje Bloga. Pozdrawiam. <3
OdpowiedzUsuńWoooow, Twój blog jest równie ciekawy, co sbsdbvidsvyogvbcxb xvjxgv . Uwielbiam go! WIdać, że pisanie sprawia ci przyjemność i nie błądzisz w swojej wyobraźni (wiesz, co chcesz pisać!).
OdpowiedzUsuńWspaniały blog.
Loooove, xoxo
PS. Nowy rozdział się pojawił. :) http://phone-from-the-love.blogspot.com/
Lubię Taylor i szanuję ją, ale twoje opowiadanie jest tak świetne, że chciałam być tam z nimi jak na nią gadały! :D
OdpowiedzUsuńSuper blog i rozdział!
Pozdrawiam <3 Xx
http://my-moments-with-one-direction.blogspot.com/
Jest pierwsza w nocy, jutro mam akademię a.zamiast spać czytamy to opowiadanie! Piszesz cuudownie! Nie mogę się doczekać nexta ;3 Booże przeczytałam WSZYSTKO i jeszcze mi mało! zaraz chyba bateria mi padnie ale co tam :3 siedzę i czytam bez przerwy od 10. xd snuję ponure domysły dotyczące tego, co zobaczyła Ala i co (według mnie) dotyczy Haylor ;3 JAK MOŻNA PRZERWAĆ W TAKIM MOMENCIE?! WSTYDŹ SIĘ.! :D jeśli możesz informuj mnie o kolejnych rozdziałach ;3 @karolapatka ;3 zapraszam również do siebie ;3 this-is-our-dream.blogspot.com <3 ;*****
OdpowiedzUsuńnie przepadam za Tay ale opowiadanie super:D
OdpowiedzUsuń