niedziela, 18 sierpnia 2013

Zakończenie części PIERWSZEJ


,, - Wyjdziesz za mnie?- uklęknął przede mną i spojrzał swoimi zielonymi oczami w moje tęczówki.
- Oczywiście, że Tak. Kocham Cię- objęłam go mocno i delikatnie musnęłam jego usta’’

Nikt nigdy nie powiedział, że będzie mi łatwo.
Że moje życie będzie jak z bajki.
Nigdy nie obiecywano mi księcia z bajki, 
ani idealnego pałacu.
Stąpałam twardo po ziemi patrząc realistycznie na świat.
Wszyscy mówili, że mi się nie uda.
Że nie spełnię marzeń, że jestem niepotrzebnym śmieciem.
Dzięki Sobie jestem tutaj, gdzie jestem.
Kim jestem?
Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie wyczekująca momentu gdy powie ‘’Tak’’ ubrana w białą suknię, stojąca przed mężczyzną swoich marzeń, wpatrująca się w jego zielone tęczówki.
Po prostu jestem szczęśliwa i kochana.
Gdybym miała możliwość, nie cofnęłabym czasu.
Wszystko to co przeżyłam było moją przygodą życia.
A mogę się cieszyć jeszcze bardziej szczęściem mojej siostry, która za niedługo będzie mamą.
Czy można być szczęśliwszym?
Chyba jednak tak, bo pomiędzy mną a Zayn’em znów jest dobrze.
Mogę śmiało stwierdzić, że żyję w najpiękniejszej bajce świata i odnalazłam swego księcia.
Jestem księżniczką we własnej bajce, a nasza historia nigdy się nie kończy.
Jak będzie dalej? Tego nie wiem…

_______________________________________________________________________
Pożegnanie ! <3

Słuchajcie... gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że założę bloga i będę pisała opowiadanie- wyśmiałabym go.
Gdyby ktokolwiek powiedział, że będę miała z powodu kończenia głupiego Love Story w necie płaczki w oczach. Wole  nie wiedzieć jak bardzo bym się śmiała. 
Ale....
Prawda jest taka, że to chyba najgorsze co muszę zrobić.
Pożegnać się w Wami, z TYM blogiem. 
Był on moim pierwszym. 
Mam do niego tak ogromny sentyment...
Nie potrafię sobie tak po prostu powiedzieć
,, Monia ogarnij sie, będziesz pisała kolejnego!''
Bo wiem, że to nie będzie to samo...
Nie będę już tak samo na niego patrzyła, 
nie będzie dla mnie tak wiele znaczyć. 
TEN blog był czymś co kochałam, a WY pomogliście mi w pokonaniu najgorszych, pierwszych kroków. 
DZIĘKUJĘ WAM ZA TO, ŻE BYLIŚCIE ZE MNĄ PRZEZ TE 45 ROZDZIAŁÓW. 
KOCHAM WAS! ♥ ♥ ♥
Gdybym miała możliwość przytuliłabym was wszystkich i podziękowała. 
Naprawdę WAM dziękuję. 

Koniec...
Definitywny koniec... 
Już nie będę mogła myśleć o tym co przeżyje Ala w następnym rozdziale. 
Tak naprawdę ona była częścią MNIE.
Mogłam przez chwilę się nią poczuć, pokazać światu co może czuć zraniona przez chłopaka dziewczyna. 
Po prostu mogłam wyrazić tutaj swoje emocje, opinię. 
Wszystko to czego na codzień mi nie wolno.
Kocham Was i nie wyobrażam sobie, że już nic tutaj nie napiszę...
Dziękuję bardzo! 

Całuski!! ♥ ♥ ♥ 


+ Na koniec mały filmik ;) Ala + Harry wykonany przez Skyfallgirl ♥ 
Dzięki! :) Uroniły mi się łzy, gdy to oglądałam :(




19 komentarzy:

  1. Jejku ;3 Nie wiem co powiedzieć... Jestem jednocześnie smutna i szczęśliwa. Szczęśliwa, ponieważ Ala w końcu jest z Harrym i wzięli ślub. A smutna, ponieważ to już koniec ;( Nie wyobrażam sobie mojego życia bez dalszego oczekiwania co znowu.wymyślisz w następnym rozdziale. Nie będę mile zaskakiwana kolejnymi wspaniałymi rozdziałami. Jednym słowem, po prostu będzie mi brakować tej historii. Ta cholerna pustka w moim sercu jest przytłaczająca...

    Jakby Ci się może nudziło, to zapraszam do poczytania mojego opowiadania : opowiadanie-by-biedroneczek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju smutno, że już kończysz :( Ale wiedząc, że Ala jest z Harry'm jestem happy ;D Pięknie pisałaś i miałaś cudowny pomysł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, szczerze? nie było żadnego pomysłu na to opowiadanie...
      pisałam co mi wpadło do głowy :D

      Usuń
  3. JEZU NIE. NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ, NIE POJMUJĘ TEGO W OGÓLE DO ŚWIADOMOŚCI:/
    Napisałaś dopiero 40 parę rozdziałów gdzie praktycznie akcja rozkręciła się teraz. Teraz wreszcie zaczęło się COŚ dziać, gdzie nie mówię że wcześniej nie wprowadzałaś do tekstu jakiś "przebojowych akcji" nie.. po prostu nagle gdy wszystko zaczęło się walić ( mam tu na myśli związek Ali i Zayna ) i 'stopniowo' normować ( nawiązując już do "związku Ali i Hazzy") to ty nagle kończysz z pisaniem:c Jest mi strasznie przykro a jak czytałam ostatni rozdział łzy same pojawiły się w moich oczach. Czuję niemniej jednak niedosyt spowodowany brakiem urozmaiconego opisu całej sytuacji. Wszystko zaczęło się dziać nader szybko. -Zayn przyłapał Alę na pocałunku z Harrym, postanowił z nią zerwać.. OK, ale byłam przyzwyczajona do opisu uczuć bohaterów jak to zwykle zresztą robiłaś:c A tutaj dalszy bieg jak i końcówka historii potoczyła się niemal w jednym, w ostatnim rozdziale. Trochę szkoda, ale staram się Ciebie też zrozumieć.
    Jak już pisałam. Cholernie będzie mi brakować tego bloga. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo źle się czuję z faktem, że już go kończysz. Że nie będzie dalszej historii zwariowanej piątki niesamowitych chłopaków jak i dwóch dziewczyn, które tak wiele namieszały w ich życiu.. przez które tak wiele zmieniło się w ONE DIRECTION. Że nie będzie już szczerze powiedziawszy NIC. Jednak mam dla Ciebie wyrozumiałość. Nie wiem dokładnie co było powodem chęci skończenia pisania na tym blogu, choć domyślam się że to pewnie brak pomysłów na dalsze rozdziały. Nie mylę się? W takim razie każdy miewa czasem "brak weny twórczej" oraz chęci do dalszego kontynuowania historii...pewnie nudziło Cię już to- rozumiem Cię.
    Wiedz jednak, że to właśnie TY zmieniłaś również wiele nie tylko w 'życiu bohaterów' ale także i MOIM. Tak MOIM - a wiesz czemu? Otóż zaraz Ci wyjaśnię. Zacznijmy od tego, że wpadłam na tego bloga jak i na Ciebie ;) , poprzez twoją radę na zapytaj.com. Doradzałaś mi bowiem jaką historię , jakie OPOWIADANIE pisać na blogu. Nie wiem czy to pamiętasz , ja natomiast nigdy tego nie zapomnę... Zgadałyśmy się i wyszło na to, że postanowiłam napisać coś o dziewczynie, która wyjeżdżając na wymarzone wakacje poznała chłopaka ... Przypominasz sobie tego bloga? Oh Boże, moja pierwsza przygoda z blogowaniem! I dzięki komu ona była ? NO DZIĘKI TOBIE!<3 To ty zachęcałaś mnie do dalszego kontynuowania historii poprzez komentowanie coraz to nowszych rozdziałów, TY dawałaś mi tą cholerną motywację bez której nie byłabym wstanie pisać dalej. Dlatego DZIĘKUJĘ CI ZA TO<3

    OdpowiedzUsuń
  4. (dokończenie komentarza bo nie zmieściło się w jednym;//)

    I tak miałam z Tobą styczność niemalże w każdym pojawiającym się news'ie na tamtym blogu. Zaciekawiło mnie to o czym TY piszesz.. no bo musiałaś coś pisać skoro doskonale się na tym wszystkim znałaś, prawda? Odwiedziłam Twojego bloga i przyznam że na początku zraziłam się tematem. One Direction - boże wszędzie tylko oni. Powtarzałam non stop.. I wyprzedzę Twoje wcześniejsze zapytanie - nie byłam wtedy ich fanką. Nie jarałam się jeszcze nimi jak większość nastolatek mdlejących na ich widok. Nie,ale gdy przeczytałam pierwszy rozdział COŚ podpowiadało mi bym czytała dalej i dalej. COŚ nie pozwalało mi opuścić tego bloga, a wręcz rozkazywało bym została na nim z Tobą. Posłuchałam się więc tego owego "czegoś" i czytałam już rozdział po rozdziale dokładnie analizując ich treść. Stopniowo zaczęłam poznawać ten słynny zespół w którego skład wchodzi pięciu chłopaków, pięciu tak niesamowitych chłopaków ... Stopniowo zaczęłam się do nich przekonywać. Byłam tu z Tobą w każdym nowo napisanym rozdziale, cieszyłam się jak pięciolatka kiedy dodałaś coś nowego. Przyrzekam Ci, że nie opuściłam ANI jednej notki nie przeczytawszy jej. Przeczytałam każdą, każdą coraz to lepszą od poprzedniej .. lecz jak sama po sobie doskonale wiesz nie zawsze jest czas na komentowanie.:/
    to właśnie 'przez Ciebie' a teraz dumnie i szczerze mogę powiedzieć 'DZIĘKI TOBIE' pokochałam ten brytyjsko-irlandzki zespół i stałam się jedną z osób wchodzących w skład jego fandomu. Stałam się Directioner i po stokroć jestem z tego dumna. Więc za to również Ci z całego serducha DZIĘKUJĘ <3. Poza tym to właśnie TY zainspirowałaś mnie do tego , by również zacząć pisać o nich opowiadanie. Nie chodzi tu o kopiowanie. Po prostu moja fascynacja nimi jak i to, że wiele osób na chwilę obecną prowadzi blogi o takiej a nie innej tematyce spowodowały że również chciałabym sprawdzić w tym swoje siły. Czy również dam radę i stworzę tak doskonałe opowiadanie albo przynajmniej w kilku procentach dobre jak Twoje. Cóż jak na razie stwierdzam że jeszcze to się nie stało, ale wciąż będę próbować .. :)
    Gdy je założyłam Ty również się sprawdziłaś i byłaś ze mną przy KAŻDYM rozdziale.. bez wyjątku.. motywując do pisania dalej.To właśnie gdy widziałam Twój komentarz na mojej twarzy pojawiał się ogromny banan. Nawet nie wiesz jak świetnie jest przeczytać tak miłe słowa od doświadczonej blogerki, od osoby która się na tym doskonale zna. Za to również ci cholernie DZIĘKUJĘ <33
    Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, ale zapewne nie będzie chciało Ci się czytać tego długiego, męczącego komentarza. Mam nadzieję jednak że przeczytałaś i nie zanudziłaś się na śmierć, bo chciałabym jeszcze czytać Twoje kolejne opowiadanie które jak napisałaś - powstanie już we wrześniu ;>
    Więc napiszę jeszcze raz..szczerze..krótkie słowo - DZIĘKUJĘ!
    Niech wyrazi ono wszystko to za co chciałabym Ci podziękować. ZA TO WSPANIAŁE OPOWIADANIE.. FOR EVERYTHING! Mam nadzieję, że nadal utrzymamy ze sobą kontakt. JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ .. <3
    JESTEŚ WSPANIAŁĄ OSOBĄ, MASZ OGROMNY TALENT, DAJESZ TYLE OPARCIA INNYM BLOGGERĄ. PO PROSTU KOCHAM CIĘ <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyno... mogę Cię zabić, prawda?
      Płaczę. Po prostu płaczę czytając ten komentarz. Jeszcze nikt nigdy nie potraktował mnie tak jak TY. Dziękuję Ci z całego serca za tyle miłych, pozytywnych słów. Jesteś dla mnie oparciem. Ja też chciałam Ci bardzo podziękować. Za to, że ze mną byłaś przez cały ten czas, że mnie wspierałaś, no i po prostu byłaś.
      Chciałam Cię tez przeprosic, wyjaśnić... tą końcówkę.
      To fakt, nie miałam już weny. Nie wiem czemu nie potrafiłam już tego tak opisać. Chciałam napisać jeszcze więcej, rozpisać się. Ale gdy widziałam, jak statystyki spadają, że już prawie nikt nie czyta. Nie miałam na to chęci. Gdyby pod ostatnimi rozdziałami było po kilka więcej komentarzy- na pewno byłoby więcej opisów. Ale nie potrafiłam...
      Miałam zbyt wiele negatywnych emocji w sobie, nie miałam na to humoru by cokolwiek napisać. Może i teraz żałuję, że nic więcej nie napisałam. Że nie wyjaśniłam tego dlaczego tak a nie inaczej. Po prostu nie umiałam. Naprawdę przepraszam. Zastanawiałam się nad tym czy nie stworzyć drugiej części tego opowiadania... ale Epilog zamknął mi do tego drogę. Naprawdę przepraszam CIEBIE i wszystkich czytelników za ten przyśpieszony zwrot akcji i za nie wyjaśnione sytuacje.
      I jeszcze raz DZIĘKUJĘ za to że BYŁAŚ i JESTEŚ razem ze mną<3 ! Naprawdę chciałabym kiedyś się z Tobą spotkać! :)
      I oczywiście, że pamiętam nasze pierwsze 'rozmowy' na zapytaju! <3 :)
      Dziękuję, Kocham Cię! <3 :) ♥ ♥ ♥

      Usuń
    2. Jezu przez Ciebie to znowu ja płaczę:c Ale są to łzy szczęścia..wiesz? Cieszę się że również byłam dla kogoś oparciem. Że moje słowa potrafiły dodać Ci otuchy i w jakikolwiek sposób wywołać uśmiech na twarzy. Nawet nie wiesz jak się cholernie cieszę :)! Rozumiem Cię..każdemu odechciewa się pisać gdy spadają statystyki i jest coraz mniej komentarzy. Czasami sama tak mam. Ale ludzie to czytają, po prostu nie każdy ma niekiedy czas skomentować tak jak ja na przykład,jednak dobrze wiesz że wytrwale czytałam każdy rozdział. Nie zrypałaś ostatniego rozdziału na tym blogu, jest perfekcyjny zresztą tak jak zwykle.. po prostu trochę się zawiodłam że tak mało opisów uczuć bohaterów tak jak to miałaś w zwyczaju. Ale Twoje wyjaśnienia sa usprawiedliwieniem, dlatego ja jak i pewnie inni nie mamy Ci tego za złe:) Cieszę się że wgl dodałaś ten rozdział! <3 Trochę szkoda że nie będzie drugiej części bo naprawdę b.dobrze czytało mi się historię Ali, Harrego i ..Zayna. Ale głowa do góry! Spotkamy się w kolejnym Twoim opowiadaniu, no i .. jest jeszcze moje więc wiesz xd Pamiętaj że dzięki temu ile dla mnie zrobiłaś zawsze będę z tobą! <3
      Też tak strasznie chciałabym Cię spotkać, jesteś naprawdę niesamowita!:)

      Usuń
  5. ej, ej, ej EJ! JAK TO KONIEC?!
    Szkoda, ale jednak strasznie się cieszę, że Ala i Harry wzięli śluub <3
    Jak ja przeżyję bez tego bloga co? Naprawdę nie wiem.. Może i czytam ich bardzo dużo, to na pewno bardzo będzie mi brakować tego. Zapewne będę wracać do niego milion razy, jak do każdych blogów, które są skończone. Te wszystkie wzloty i upadki w tym opowiadaniu. Zdrada Harry'ego.. Wypadek.. i w końcu pogodzili się. Pogodzili się i są szczęśliwi. Wzięli ślub, będą razem na zawsze. Wiesz że teraz prawie płaczę? Na serio. A ja bardzo rzadko płaczę, więc naprawdę gratuluję. Będzie mi brakować tego bloga. BYŁ, JEST I BĘDZIE ŚWIETNYM BLOGIEM EVER <3 Pamiętaj, że my kochałyśmy, kochamy i kochać nadal będziemy ciebie i twojego bloga. Pozdrawiam, Magda. xx ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. cóż ja powiem tylko, że bardzo dziękuję Ci za tego bloga <3
    jesteś wspaniała !
    PS: Na pewno będę czytelniczką kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, że koniec :) ale musisz wiedzieć ze dziękujemy Ci za tego bloga :) wiesz pamiętam jak znalazłam Ciebie i Twojego bloga i jak zaczełam czytać to nie mogłam przestać i nadrobiłam ponad 20 rozdziałów w kilka dni i aż sama się sobie dziwiłam ;p już czekam aż zaczniesz swojego nastepnego bloga, który pewnie będzie również świetny jak ten :) buziaki ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że to już koniec :( To opowiadanie było świetne. KOchałam je!♥ Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedno wielkie WOW! Jestes fenomenalna... nawet nie wiesz jak sie czuje myslac i tym, ze juz nie bede tu miala po co wchodzic bo zakonczylas Tego bloga. Strasznie szkoda, nie moglabys pisac drugiej serii czy cos? Bo jestes strasznie utalentowana. :-).
    Nie wiedzialam, ze to twoj pierwszy blog....jak to przeczytalam to o..o OMG! Ostroo i taki talent? Podziwiam Cie normalnie ;* :-).
    Ale ogromnym plusem jest to, ze Ala jednak jest z Harrym. <33 strasznie im kibicowalam od samego poczatku. :-). Dobrze , ze dogaduje sie z Zaynem :)) no i , ze jest HAPPY END <33
    Normalnie az mam lzy w uczach jajk sobie wyobraze, ze juz nic TU nie dodasz. :-).
    Pokochalam tego bloga od pierwszego rozdzialu. Ale dobrze, ze na dobre nie znikasz z blogspota :))
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że kończysz. Normalnie mam łzy w oczach i nie mogę sobie wyobrazić, że nie będę już wchodziła na tego bloga i sprawdzała czy przypadkiem nie dodałaś nowego rozdziału, którego będę mogła od razu przeczytać. Kocham cię za to, że tak wspaniale piszesz :* Jesteś wspaniała i mam nadzieję, że niedługo założysz jakiegoś nowego bloga :D
    Dziękuję ci za to świetne opowiadanie :************************
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej! Jak to pięknie napisałaś. Aż się wzruszyłam. Nigdy,żaden inny blog czy epilog na mnie tak nie podziałał jak Twój. Nie dociera do mnie jeszcze,że już nie dodasz tu nic więcej. Ale napewno nie raz będę wracać do czytania Twojego bloga. Kochana! Ty nam nie dziękuj,nie masz za co. To My dziękujemy Ci Kochanie,że mogliśmy być z Tobą,przeżywać wszystko to co działo się z tymi bohaterami. Mam nadzieję,że szybko zaczniesz pisać nowy blog,bo nie wyobrażam sobie czekać miesiącami,aż nasza Gwiazda coś doda. Ahh,jak ja się od Cb uzależniłam. Cieszę się,że nie poddałaś się i zadowalałaś nas swoim talentem. Jeszcze raz Ci bardzo dziękuje,z całego serduszka. Kochamy Cię,i nie zapominaj o nas. Isia

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na moje opowiadanie o 1D, zagłosuj w ankiecie i jeśli czytasz, dodaj komentarz :) http://1dmojeopowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wreszcie przeczytalam cale opowiadanie. Cały czas czytałam w nocy, w dzień, w szkooe i wszędzie gdzie popadło. Gratuluję ci z całego serca. Pełno razy ryczalam. Cieszę się że Ala z Hazzą są znów razem i wezmą ślub. Poryczalam się na fakt że nie przeczytam twoich kolejnych rozdziałów. Na początku nie lubialam chłopców z one direction ale po przeczytaniu tego bloga jestemm Directionerko. Będę szukać na pewno innych opowiadań 1D lecz to już nie będzie to samo co twoje. Mam zamiar przeczytać cały blog od początku. I na pewno przeczytam twojego nowego bloga i wiem że będzie tak samo zajebisty jak ten. Jak bym się ucieszyła jakbyś napisała ciąg dalszy. Bym komentowała i co tylko się da. :D
    W moim sercu jest pustka. Wolałam czytać te opowiadanie niż uczyć się. Teraz całe dnie będę się nudzić. Niestety życzę sukcesów w nowym opowiadaniu i fajnie by było jakbyś kiedyś zrobiła 2 część opowiadania. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana za te miłe słowa i przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam- nawał nauki. Nawet nie wiesz jak wiele znaczą dla mnie Takie osoby jak TY. Dziękuję Ci, za to wszystko co napisałaś i i za trud przeczytania tego wszystkiego ( wiem, że jest tego dosyć sporo, a był to mój 1 blog i no bądźmy szczerzy, poczatki były fatalne) jednak ty mnie nie opuściłaś i przeczytałaś cały. Jeszcze raz dziękuję :)
      Myślałam już sporo nad II częścią tego opowiadania, bo naprawę nie potrafię się z nim rozstać. Zaglądam tu jak tylko mogę i kolejno analizuję co mogłoby dalej wydarzyć sie w życiu Ali. Nie wiem, czy byłby sens pisania tego dalej, bo na pewno nie byłoby to tak ciekawe jak I częsć :)
      Jeszcze raz dziekuję<3

      Usuń
  14. Ja wiem że jakbyś napisała drugą część to by była tak samo ciekawa, wspaniała w pewnych momentach smutna w innych wesoła. Wiedz że zawsze pozostane na tym blogu nawet jak nie będziesz pisała to będę tu wchodziła. Przeczytam sobie te opowiadanie od nowa trochę wolniej i spokojniej. I za każdym razem jak będę czytać na mojej twarzy będzie wielki banan i czasem łzy będą same płynąć mi po policzku. Życzę wielkiej weny do nowego opoeiadania będę na pewno czytać ;*

    OdpowiedzUsuń