sobota, 20 kwietnia 2013

Rozdział 32 ;)


Jeśli już jesteś skomentuj! To dla mnie bardzo, bardzo ważne! :)
______________________________________________________________________
Niestety nie posiedziałam tam zbyt długo, gdyż znów musiałam iść do łazienki. Miałam tego dość. Wykończona wróciłam do Sali, a Marta do mnie podeszła.
- Ala wszystko w porządku?- zapytała zaniepokojona,
-Tak, chyba tak- powiedziałam a następnie znów zawróciłam w stronę ubikacji.
- A może ty jesteś w ciąży?- dziewczyna spojrzała na mnie podejrzliwie.
- Hahaha- powiedziałam głośno- i może jeszcze urodzę murzynka?- w moim głosie dało wyczuć się szczyptę… no może więcej sarkazmu.
- Dobra nie marudź. Zostań tutaj ja idę do szpitalnej apteki.- już po chwili dziewczyna wybiegła z pomieszczenia i udała się w kierunku apteki. Jak ja mogłabym być w ciąży? Nie to nie realne… to nie może być prawdą. Nie mogę spierdolić sobie reszty życia. Nie może tak być! Siedziałam tak chwilę i rozmyślałam. A jeśli to prawda? Co ja zrobię? Jak ja powiem o tym rodzicom? Przecież nie mogę im tego tak wprost powiedzieć. Było jeszcze najtrudniejsze pytanie. Kto jest ojcem dziecka? Fakt, nie spałam z Harrym bardzo długo…ale przecież wszystko jest możliwe, tak? Modliłam się by już przyszła z tym głupim testem. W końcu brunetka pojawiła się w drzwiach łazienki i wręczyła mi małe ‘coś’.
- I co ja mam na to nasikać? – spojrzałam na nią jak na wariatkę.
- A co? Nie wkurzaj mnie, tylko idź! – pognała mnie w kierunku wc, a sama została za drzwiami. Zrobiłam to co musiałam i wyszłam.
- Błagam….- mówiłam sama do siebie. Musiałyśmy odczekać pewien okres czasu. Kiedy już miałam się dowiedzieć zamknęłam oczy i się odwróciłam.- ty sprawdź- skierowałam się błagalnie do Marty.
- Dobrze- podeszła do tego ‘czegoś’ i jakby zamarła. Nic nie mówiła, stała jak słup. Po chwili do mnie podeszła i zaczęła skakać. – zostaniesz mamą! Będziesz mamą! Aaaaaaaaaa!- krzyczała z radości. Wręczyła mi do ręki MÓJ test.
 Nie miałam siły. Opadłam bezwładnie na ziemię. I co teraz będzie?! Ja nie chcę tego dziecka. Ono zniszczy mi życie. Z moich oczu łzy płynęły potokiem. Chciałam umrzeć, nie chciałam nic więcej. Tylko opuścić ten świat. Albo ja albo ONO. Nie mogę wychowywać dziecka w tak młodym wieku! A co z Zaynem? Przecież on mnie zostawi. Kto chcę sprowadzić na siebie taki ciężar, obowiązek?!
- Chodź idziemy- powiedziała Marta i mnie podniosła.
- Ale gdzie?!- zapytałam zdezorientowana- nie chcę nigdzie iść!
- Umyj się, ja wracam do Nialla. A ty rób co chcesz. Radziłabym ci kochana powiedzieć o tym wszystkim twojemu chłopakowi i udać się do lekarza- widząc mój upór Marta odpuściła. Wyszła z łazienki a ja zostałam sama. Walnęłam ręka w ścianę, a następnie poprawiłam makijaż i włosy. Gotowa wyszłam. Skierowałam się do Sali, gdzie była cała reszta. Usiadłam i zaczęłam klikać coś na telefonie. Po chwili podszedł do mnie Zayn. Wziął mnie na kolana i delikatnie ucałował. Tym razem przerwał nam lekarz, który kazał opuścić salę i udać się do domu. Wszyscy pożegnaliśmy się z Niallem i odjechaliśmy. Poprosiłam Zayna, abym mogła zostać u niego na noc. Na moje szczęście się zgodził. Nie chciałam być w takim momencie sama. Tym bardziej, że musiałam mu o tym powiedzieć.
* Godzinę później*
Skończyłam brać prysznic i udałam się do łóżka, w którym leżał już mój chłopak. Głowę położyłam na jego torsie i oboje bez słowa wpatrywaliśmy się w sufit. Nie potrzebne były nam słowa. Tak wspaniale się rozumiemy, dogadujemy.
- Kochanie- zaczęłam niepewnie. Była to moja ostatnia szansa by mu o tym powiedzieć. Muszę być z nim szczera. Powiedzieć mu na co się pisze, na czym stoi- nie wiem jak ci to powiedzieć. Jest to dla mnie bardzo trudne. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo. Obiecaj mi jedno, obiecaj, że mnie nie zostawisz…- chłopak spojrzał na mnie podejrzliwie i delikatnie się uśmiechnął a następnie ucałował moje usta. Odebrałam to jako ‘tak’ więc kontynuowałam- ty…ja…my….- zacinałam się, nie wiedziałam jak mu to powiedzieć.- będę miała dziecko- szybko wstałam z łóżka i podeszłam do okna. Łzy ponownie spłynęły po moim policzku. Bałam się. Bałam się jego reakcji. Tego co powie. Poczułam, że się zbliża. Podszedł jeszcze bliżej i odwrócił w swoją stronę. Nasze twarze były coraz bliżej i bliżej. Po chwili nasze usta się złączyły. Nasze języki toczyły wspaniałą walkę. Tak jakby były dla siebie stworzone. Ręka mulata wędrowała po moich plecach, a drugą ręką ujął moją twarz. Staliśmy tak przez dłuższy czas. Pochłonięci sobą- swoją namiętnością.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę- powiedział gdy w końcu się od siebie oderwaliśmy- Kocham Cię- wyszeptał mi do ucha. Poczułam jak przez moje ciało przechodzi dreszcz. Byłam tak bardzo szczęśliwa. Teraz wiedziałam, że urodzę to dziecko. Zrobię to dla niego, dla nas.
Chłopak znów zaczął mnie namiętnie całować. Rozpiął delikatnie mój stanik i zaczął całować moje pół nagie ciało. Bardzo mi się to spodobało, byłam w siódmym niebie. Nie chciałam mu być dłużna, więc zdjęłam z niego podkoszulek i zaczęłam pieścić jego umięśnione ciało. Po chwili oboje leżeliśmy zupełnie nadzy pieszcząc swoje ciała nawzajem. Chłopak spojrzał na mnie pytająco a ja się uśmiechnęłam i pokiwałam głową na tak. Poczułam jak coś we mnie wchodzi. Robił to delikatnie, ale za razem stanowczo i namiętnie. Kiedy już włożył to co miał do zaoferowania delikatnie zaczął się poruszać, w przód i w tył. Czułam jak rozsadza mnie od środka. Byłam w stanie podniecenia. Chciałam więcej i więcej. W końcu poczułam coś, co sprawiło mi jeszcze większą przyjemność. Było to biały płyn, który właśnie dostał się do mojego ciała. Już po chwili ze mną stało się to samo. Oboje pragnęliśmy więcej. Zachowywaliśmy się jak zwierzęta, jak ktoś kogo miałabyś nie zobaczyć przez kilkanaście najbliższych lat. Zayn delikatnie ze mnie wyszedł i ponownie zaczął pieścić moje miejsca intymne. Poczułam tam swój język. Jeździł delikatnie i zbierał pozostałości jakie pozostawiłam po stosunku. Po chwili to ja byłam nad chłopakiem. Chciałam także zrobić mu dobrze. Bałam się, gdyż był to mój pierwszy raz, gdy miałam wziąć GO do buzi. Jednak wzięłam się na odwagę. Wsunęłam delikatnie jego członka do swojej buzi i starałam się jak najdelikatniej i najlepiej go wypieścić. Słyszałam jak chłopak wzdycha. Wiedziałam, że zaraz zdarzy się JEGO eksplozja. Miałam rację już po chwili poczułam coś w mojej buzi. Było to coś dziwnego. Bez smaku, domyśliłam się co to. Połknęłam delikatnie a następnie wyjęłam jego przyjaciela. Wróciliśmy znów do pocałunków. W końcu oboje byliśmy już tym bardzo zmęczeni. Położyłam się obok mulata i zasnęłam.
Rano obudziłam się cała obolała. Musiałam wyjść jak najszybciej z łóżka, gdyż znów miałam potrzebę. Kiedy w końcu to ustąpiło wróciłam do sypialni. Byłam w samej bieliźnie, nie miałam nawet czasu by doprowadzić się do porządku. Dziś nie szłam na wykłady, gdyż miałam umówioną wizytę u ginekologa. Moja kochana siostra wszystko załatwiła i tylko napisała mi sms, żebym stawiła się dziś w domu przed  piętnastą.
Miałam jeszcze sporo czasu. Byłam jeszcze zmęczona, po wczorajszej nocy i położyłam się obok mulata. Nie wiem kiedy moje oczy znów się zamknęły. Tym razem jednak nie był to twardy sen. Poczułam jak ktoś delikatnie całuje moją szyję- uwielbiam takie pocałunki.
- Hej- zaśmiałam się i przytuliłam chłopaka- jak tam?
- A dobrze dobrze dziękuję słońce- uśmiechnął się i delikatnie pocałował moje czoło.
- Za co mi dziękujesz?- byłam zdziwiona jego zachowaniem.
- Za to, że jesteś- muszę przyznać, że się wzruszyłam. Jeszcze nigdy nikt mnie tak nie traktował, żaden chłopak czy przyjaciel. Nikt nie okazał mi tylu wspaniałych uczuć, tyle miłości co on. Cieszyłam się, że mam kogoś takiego obok siebie. Powoli wstałam i udałam się do łazienki, aby wykonać poranną toaletę. Wyszłam z niej i zastałam mulata wpatrującego się w okno. Podeszłam do niego.
- Kochanie co Cię gryzie?- nie wiedziałam dlaczego jest smutny. Tylko wtedy wpatrywał się bez celu w okno-gdy go coś gryzie.
- To wszystko, dzieje się tak szybko. Będę ojcem. Wszystko się zmieni, jeszcze bardziej niż do tej pory. Boję się Alicjo. Po prostu się boję- spojrzał na mnie z zaszklonymi oczami. Podeszłam do niego jeszcze bliżej i delikatnie przytuliłam.
- Będzie dobrze. Damy razem. Razem przez burzę, razem damy radę- wyszeptałam mu do ucha. Na te słowa jego kąciki ust uniosły się ku górze. Odeszłam się przebrać, ubrałam to co miałam wczoraj, gdyż nic innego nie miałam. Udaliśmy się do kuchni zjeść śniadanie. Czekała tam na nas miła niespodzianka- naleśniki z czekoladą. Uśmiechnęłam się pod nosem na ten widok i czym prędzej zaczęłam jeść.
- No proszę nie ma Nialla to Ala wszystko zjada- zaśmiał się Liam.
- Kobieta w ciąży ma do tego prawo- wystawiłam im język. Ale już po chwili tego żałowałam. Właśnie powiedziałam im, że jestem w ciąży. Lepiej tego nie mogłam ująć.Na moje słowa Harry wypluł wodę, którą właśnie pił. Wszyscy spojrzeli na niego dziwnie, tylko ja siedziałam ze spuszczoną głową.
- Ymm…że co?- zapytał zdezorientowany Louis- jak to w ciąży?- nie potrafiłam wydusić z siebie nawet słowa. Siedziałam nadal w pozycji, która zasłaniała moją twarz i się nie odzywałam. Na moje szczęście Zayn wiedział co robić i szybko zareagował.
- No chyba takimi debilami nie jesteście i wiecie co to jest ciąża tak? Kobieta zachodzi w ciążę a potem rodzi dziecko. Jeśli macie jeszcze jakieś pytanie polecam wejść na coś takiego co się nazywa internetem- chłopak zakończył swój monolog i objął mnie ramieniem. Wtuliłam się mocno w niego, a kiedy już się uspokoiłam wróciłam do jedzenia pysznych naleśników. Kiedy już wszyscy byliśmy najedzeni ubraliśmy się i pojechaliśmy do Nialla.
Wszyscy jak zwykle udaliśmy się do Sali chłopaka. Było to już naszą codziennością. Blondyn leżał z opuszczonymi powiekami na łóżku, a jego ciało z dnia na dzień stawało się jaśniejsze. Jeszcze nigdy nie widziałam, aby ktoś był tak blady. Bałam się o niego.  Usiedliśmy i wszystkie oczy wędrowały po ciele Horana. Nikt nic nie mówił. Jedynie po policzkach Marty spływały pojedyncze łzy. Siedzieliśmy tak bezczynnie ponad pół godziny, przerwał nam lekarz, który przyszedł ocenić stan blondyna. Wyprosił nas z sali. Udaliśmy się na korytarz. Staliśmy tak w dużym natłoku ludzi, gdyż właśnie przywieziono kilkunastu rannych- dowiedziałam się, że był wypadek. Po chwili poczułam jak kolana się pode mną uginają, a potem już nic nie pamiętam.
*perspektywa Harrego*
Stałem naprzeciwko Alicji, która właśnie rozmawiała z Martą o Niallu. Zayn gdzieś zniknął- pewnie poszedł na papierosa. Moje oczy jak zwykle nie odrywały się od uśmiechniętej twarzy szatynki. Widziałem tylko jak zaczyna coraz szybciej mrugać oczami, jej ciało staje się bezwładne a twarz blednie. Nim się obejrzałem dziewczyna opadała na podłogę. Na moje szczęście zdążyłem ją złapać. Trzymałem właśnie na rękach największy skarb w moim życiu- nieprzytomny skarb. Wstałem z nią delikatnie i powoli udałem się do recepcji. Tam pielęgniarka kazała ułożyć mi dziewczynę na małym i niewygodnym jak na pierwszy rzut oka łóżku. Zrobiłem jak kazała. Przyłożyłem jej lód do czoła i czekałem aż się ocknie. Nie trwało to długo, a jej powieki delikatnie uniosły się ku górze i spojrzała na mnie zdziwionym, ale umęczonym wzrokiem.
- Co ty tutaj robisz?- starała się zachować spokój, ale nie wychodziło jej to najlepiej.
- Straciłaś przytomność, przyniosłem Cię tutaj i pielęgniarka kazała mi przy tobie zostać- nie wiem dlaczego, dlaczego przy niej mój głos zawsze się łamie? Serce bije szybciej i nie wiem co mam powiedzieć, a gdy już zacznę nawijam jak najęty. Alicja tylko się uśmiechnęła i powoli usiadła. Oczywiście starałem się jej pomóc- uważałem to jako obowiązek. Lekarz przyszedł i szybko ją zbadał. Stwierdził, że to zwykłe omdlenie spowodowane niedożywieniem organizmu. Kiedy tylko to usłyszałem czym prędzej zaciągnąłem dziewczynę do restauracji. Usiedliśmy przy jednym ze stolików i złożyliśmy zamówienia. Czułem pewne skrępowanie. Kiedyś tak blisko, dziś zupełnie obcy sobie ludzie. Wpatrywałem się w jej twarz jak w obraz. Speszyło ją to, jej policzki oblał rumieniec, a głowę spuściła w dół.
Po zjedzonym posiłku Alicja poprosiła mnie abym odwiózł ją do mieszkania, gdyż musi przygotować się do wyjścia. Wiedziałem, że dziś ma wizytę u ginekologa. Zazdroszczę Malikowi, że będzie miał z nią dziecko. To wzmocni ich związek jeszcze bardziej. Pożegnałem się z nią i życzyłem powodzenia. W drodze do szpitala kupiłem paczkę pączków dla wszystkich.
*perspektywa Alicji*
W mieszkaniu panował istny chaos. Tak dawno- jak dla mnie- mnie tutaj nie było, że pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się na kanapę i leżałam. Kiedy już wystarczająco ‘przywitałam się’ z tym miejscem udałam się do siebie, aby się wyszykować. Wyjęłam z szafy jeansy i bluzę czarną bluzę z napisami. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Tam wzięłam długą kąpiel. Przyznam szczerze, że jeszcze nie byłam u ginekologa. Moja rodzicielka wiele razy mnie o to prosiła, ale ja nie miałam na to odwagi. Tym razem także się boję. Nie lubię pokazywać swojego ciała innym- nieznajomym. Wysuszyłam włosy i ubrałam się w przygotowany zestaw. Na nogi założyłam jeszcze czarne conversy i usiadłam na kanapie. Załączyłam telewizor, właśnie leciała piosenka chłopaków- Kiss You. Ja jak zwykle musiałam wstać i zacząć tańczyć. Nie obyłoby się także bez śpiewania.

To-o-ouch
You get this kind of ru-u-usch
Baybe say yeah, yeah, yeah, yeah
yeah, yeah, yeah
If you don's wanna take it slow
And just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah

Usłyszałam za sobą głośny śmiech. Spojrzałam za siebie i ujrzałam moją siostrę. Stała z założonymi rękami w drzwiach, a jej usta nie przestawały się uśmiechać.
- No co?-  udałam zdziwioną- aż tak fałszuję?
-  Nie no wiesz…gdyby tekst był odrobinkę normalniejszy to spoko. Ale pamiętaj, że mamy sąsiadów, którzy też znają angielski- wystawiła mi język i poszła do kuchni. Już po chwili obie tam byłyśmy.
- I jak gotowa?- zapytała brunetka,
- Jeszcze pytasz? Pewnie, że nie- z mojej twarzy zszedł uśmiech i spojrzałam błagalnie na dziewczynę.
- Nie bój żaby. Idziemy- złapała mnie za rękę i wyszłyśmy z mieszkania. Dopiero po chwili przypomniałam sobie co mi powiedziała ‘ nie bój żaby’ ? Skąd ona bierze te słowa? Zdecydowanie za dużo czasu spędza w towarzystwie chłopaków.
* U lekarza*
Właśnie nadeszła moja kolej. Mój oddech był zdecydowanie przyspieszony i momentalnie zaczął mnie boleć brzuch. Moje ręce zaczęły się pocić. Wszystko to ze strachu. Tak bardzo się bałam. Sama nie wiem czego, powinnam się cieszyć przecież za niedługo urodzę dziecko- największy skarb. Siedziałam na krześle i czekałam jak na wyrok. Po chwili usłyszałam słowa lekarza, abym położyła się na łóżku. Zrobiłam to. Miałam mieć przeprowadzone USG. Mężczyzna kazał dźwignąć mi bluzkę, co bardzo mnie skrępowało, a następnie nałożył na mój brzuch żel i zaczął ‘czymś’ po nim jeździć.
- Pani płód ma się bardzo dobrze- lekarz skierował się do mnie i lekko uśmiechnął.
- Panie doktorze, a który to miesiąc?- no tak moja siostra musiała z tym wypalić. Ale to i dobrze, przynajmniej będę już coś wiedziała.
- Wygląda mi to na drugi- odwrócił się do mojej siostry, a następnie znów wrócił do badania. Drugi? Jak to drugi? Czyli… to może być dziecko Styles’a? Nie to nie możliwe. To nie może być jego dziecko! Ta sytuacja lekko zaniepokoiła. Starałam się jednak tego nie okazywać. Po badaniu pożegnałam się z lekarzem i wróciłam z moją siostrą do domu.
Siedziałam przy wyspie i oglądałam zdjęcia mojego przyszłego dzidziusia. Ciekawiło mnie czy będzie to chłopczyk czy dziewczynka, a z drugiej strony chciałam mieć niespodziankę. Uśmiechałam się do nich, a gdy tylko poczułam na swojej szyi czyjś oddech gwałtownie się odwróciłam. Okazało się, że był to Zayn.
- Heeej!- krzyknęłam uradowana i wskoczyłam chłopakowi na ręce.
- Cóż za miłe przywitanie- zaśmiał się- z jakiej to okazji?
- Będę mamą a ty tatusiem będziemy mieli słodkiego dzidziusia i całą gromadkę dzieci! Aaaa!- zaczęłam mówić jak nakręcona- zobacz tutaj jest nasz dzidziuś- przyłożyłam rękę chłopaka do swojego brzucha, ale zaraz ją wzięłam i wręczyłam mu zdjęcie USG- a to nasz skarb!- zaczęłam tańczyć i jednocześnie się radować. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jakie wielkie szczęście mnie spotkało. Mulat tylko wziął mnie na ręce i usadowił na blacie.
- Kocham Cię- skierował się do mnie- I ciebie też- pochylił się nad moim brzuchem i delikatnie pocałował. Czułam się szczęśliwa. Mam kochającego chłopaka i na dodatek zostanę mamą. Nigdy nie czułam tylu pozytywnych emocji na raz. Śmiałam się nawet nie wiedząc z czego. Resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu telewizji i wygłupianiu się. Poprosiłam chłopaka aby dziś to on u mnie został na noc. Bez żadnych sprzeciwień zgodził się. Leżeliśmy w łóżku wtuleni do siebie, kiedy wpadłam na genialny pomysł. Wybiegłam z łóżka i wyjęłam z mojego biurka aparat. Wręczyłam go chłopakowi i dźwignęłam do góry bluzkę.
- Będziemy fotografować mój brzuszek co tydzień!- wyszczerzyłam ząbki i czekałam, aż mój ukochany zrobi zdjęcie.
- Jeszcze nic nie widać- udałam smutną na co Zayn musnął moje usta.
- Wyglądasz jak prawdziwa kobieta w ciąży- uśmiechnął się do mnie i mocno do  siebie przytulił.
Zbudził nas telefon, okazało się że był on od….
________________________________________________________________
Hej ;(
Ludzie! Co się z wami dzieje?! 
Ja się staram piszę, zdjęcia szukam, przerabiam a wy nie komentujecie! :(
Pod ostatnim rozdziałem jest tylko 40 komentarzy! 
Nie wiem czym to jest spowodowane....
Mam nadzieję, że zaczniecie komentować, bo jeśli nadal tak będzie to będę zmuszona zawiesić- zaprzestać pisaniu bloga. 
A więc proszę was tak ładnie, ślicznie 
KOMENTUJCIE! ♥
Kilka słów, dwa zdania a znaczą wiele!
Za wszystko co pozostawiacie na moim blogu staram się odwdzięczyć<3





74 komentarze:

  1. TAAAAAK! to może być dzidziuś Styles. Jupi ja jej! chyba tak to szło...świetny rozdział. Jezu jedyny jakie szczegóły nam opisujesz haha ..spoko spoko. Hmm Harry się zakrztusił wodą...brawa dla niego, ale to mniej istotne w rozdziale. Cieszę, się że jest w ciąży, mam jednak nadzieję że z Harry'm.Super! Czekam na cd.
    Team lider Ala&Harry

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej... Harry może być tatusiem... taaaaak ! świetny rozdział moim zdaniem jeden z najlepszych :) może teraz wszystko będzie po staremu :D
    czekam na nexta :* kocham tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Booże, to opowiadanie jest super, a ten rozdział KOCHAM !!
    Czekam na ciag dalszy z niecielpliwoscia . :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... osobiście myślę, że to rzeczywiście jest dziecko Harrego :) już od dawna przeczuwałam, jakąś ciąże - nie wiem czemu, tak po prostu. Ale cieszę się, myślę, że Alicja lepiej pasowała do Harreego, więc jeśli jest to jego dzidziuś, lepiej dla nich, bo może akurat do siebie wrócą? (chociaż nie wiem co tam może chodzić Ci po głowie).
    Świetny rozdział! :) czekam na ciąg dalszy!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko spróbuj zawiesić... no dobra! Proszę, nie zawieszaj? Bo kocham to opowiadanie, ciebie, Alicje, Martr i całe 1D <3
    A co do rozdziału.
    Ha! Wiedziałam! Ala jest w ciąży! Ala jesy w ciąży! Ale....ojcen dziecka jest Zayn, prawda? Proszę? Albo niech jej nie zostawia jeśli okarze się, że nie. Taka z nich ładna para...ale to twój blog, ty zadecyduj!
    Ach i no Harry...rob z nim co chesz! Niech się jeszcze troche chłopaczyna pomęczy...
    Rozdział genialny, wspaniały i po prostu kocham tego bloga i ciebie <3
    Czekam na nn
    Pozdrawiam
    Luna :3
    Ps. Zapraszam na nn u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny!
    Będzie miała dzidziusia :o
    Chciałabym żeby to było dziecko Hazzy :D
    Ale byłoby mi szkoda Zayna :c
    Pewnie był by cholernie przykro.
    Wyobrażam sobie jak to pokomplikowalo by sytuację.
    Zayn, Ala a w środku dzidzius, a gdzieś tam się też placze Harry :D
    I teraz co dalej? Powiedzieć dziecku, że Harry to ojciec czy Zayn? :o
    Masakra!
    Ten rozdzial był:
    Niesamowity,
    Zaskakujący,
    Wspaniały,
    Ciekawy,
    I był to jeden z najlepszych :)
    Coraz mniej komentarzy?
    Coś o tym wiem :c
    Czekam na kolejne :*
    Caluski :*
    Kaja<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super:)
    Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  8. Super,
    boskie,
    zajebi*ste,
    fascynujące,
    interesujące,
    mrrrraśne,
    wspaniałe......
    To jest takie Awwwwww.....
    Kocham twojego bloga, twoje pisanie ...
    Looofka <3
    Zaobserwuj mojego :
    kocham-one-direction-bejbe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham <3 Swietnie piszesz :D Błagam nie zawieszaj bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  10. noo i jest ;)))Super rozdział , tylko kogo to jest dziecko ??? Ja uważam że jest Harry'ego . ;)
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojeju, Alicja jest w ciąży? Mam nadzieje, że to dziecko będzie z Zaynem, a nie z Harrym. Bo jednak zmieniłam zdanie i uważam, że ona i Malik bardziej do siebie pasują. Kocham to jak piszesz.
    + Masz 40 komentarzy pod blogiem, ja wiem, że to mało dla Ciebie, ale nie możesz zawiesić tego bloga i zasmucić swoich fanów.
    Pozdrawiam.

    http://i-am-katina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiedziałam po prostu wiedziałam!
    Wiedziałam, ze Ala zajdzie w ciążę z Harrym, to musiało się tak skończyć, ciekawe jak zareaguje Malik, współczuje mu ale to będzie po prostu hit
    Lofciam to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojeju♥ Ala jest w ciazy i to na 100 procent z Harrym skoro lekarz powiedzial ze jest w drugim miesiacu ciazy. :oo ♥
    Ciekawe jak zareaguje Zayn.. Cos czuje ze przez dziecko Hazz i Ala do siebie wroca.Zayn pewnie nie bedzie mogl byc z Ala skoro Ona ma dziecko z Harrym. A Harry kocha Ale ( a on dla niej tez nie jest za bardzo obojetny) i bedzie chcial wychowywac te dziecko. *OOO*
    Kocham cie ze piszesz takie piekne opowiadanie !! :D ♥ Czekam na nowy ! *-*

    OdpowiedzUsuń
  14. oh yeah to może być dziecko Harrego *-*
    Jejciu nie.mogę się doczekać jak rozwinie się ten wątek<3
    nie mogę doczekać się nn:-*
    życzę weny Juliet
    iamabigtrouble.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, nie, nie! Nie możesz zawiesić tego bloga i mam nadzieję, że będzie tu milion komentarzy i do tego nie dojdzie:) Ale super, że Ala jest w ciąży, tylko czy to będzie dziecko Zayna czy Harrego? Mam nadzieję, że Malika, bo oni mi jakoś bardziej do siebie pasują:)
    Rozdział genialny, zresztą jak zawsze:* Pisz szybciutko następny:**

    OdpowiedzUsuń
  16. Ahhha ? :o
    Przeżyłam szok :o
    Ale ... jak to ?
    Do teraz nie mogę w to uwierzyć , że ona jednak jest w ciąży . Myślałam sobie " wszystko na to wskazuje , to by było za łatwe " , a tu taka niespodzianka . Zaskoczyłaś mnie kolejny raz , a ja już myślałam że choć raz będę mieć racje ! :d A czy się cieszę ? Sama nie wiem ... Jeżeli ojcem będzie Zayn , to nie . Wtedy jak dla mnie stworzą się takie flaki z olejem , ojejciu jak słodko . A jeżeli ojcem będzie Styles to co innego ... wtedy będzie super :> Oczywiście to tylko moje zdanie i nie kieruj się nim i rób co chcesz ! :]
    Nastawienie Zayna i Ali mnie trochę zdziwiło . Ooo , będziemy rodzicami , uczcijmy to seksem ! xd .
    Nie no przepraszam , mam dziś jakiś dziwny humor ... mam nadzieje że mi to wybaczysz ;d Ci to zawsze znajdą powód by się do siebie bardziej zbliżyć , hyhyhy ... znowu przepraszam xd . Dobra , przejdę dalej , bo nigdy nie skończę dziwić się im xd .
    Całkowicie zgadzam się Zaynem . Wszystko się za szybko dzieje . Ej , oni dopiero ze sobą zaczęli chodzić ! A tu już dziecko ! Dlatego ktoś mądry stworzył zabezpieczenia , by nie było takich sytuacji . Pewnie nie mieli ich przy sobie , a byli zbyt leniwi by się ruszyć do sklepu ... to nie moja sprawa , ale wieszszsz ... troszczę się o nich <3
    To jak się Ali wymknęło że jest w ciąży było mistrzowskie <3 ! Świetnie to wymyśliłaś ;d A reakcja Harryego była taka ... spokojna . Spodziewałam się czegoś takiego ... bardziej agresywnego . " Zabrał mi dziewczynę i jeszcze do tego będą mieli dziecko . Nie wiem czemu wybrała Zayn'a , przecież dziecko ze mną miałoby cudowne loczki " . A on przyjął to jakoś łagodnie . Dziwneee . :o Może ma jakąś dziewczynę na boku , albo po prostu nachlał się i do końca nie ogarnął o co chodzi :o
    I teraz nagle okazuje się , że to dziecko jednak może być Hazzy . Czyli jednak będzie miało loczki , hyhy . Są jednak tego minusy , bo w końcu Zayn też nie jest niczego sobie . No i Ala , przecież ona chciała zapomnieć o loczku . Ehh , to takie poplątane , czyli takie jakie Martynka lubi *.*
    Kto to dzwonił na koniec ? Hmmmm ... może to Harry ? Ale o czym miałby jej powiedzieć ? Może " Czemu Zayn będzie ojcem a nie ja ? Nie podobają ci się urocze loczki u dzieci ? " . Choć to mało prawdopodobne , tylko ja mam takie zwariowane pomysły . Więc jeżeli nie Harry , to może ... no nie wiem :c
    Przepraszam , napisałabym więcej , ale chcę oglądnąć x-factor . :D Przepraszam , wynagrodzę ci to następnym razem <3
    Ubóstwiam cię kochanie <3 To nie tylko takie tam gadanie , żeby się podlizać , ja cię naprawdę polubiłam , hyhy . <3
    Czekam na następną notkę : 33 Mam nadzieje że się pojawi w piątek :>
    PS : A CO JEŻELI OJCEM BĘDZIE HARRY , ALE DZIECKO ODZIEDZICZY WŁOSY PO ALI ? :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D najlepszy komentarz jaki kiedykolwiek widziałam :P POZDRAWIAM :D

      Usuń
    2. Ona zawsze pisze takie wspaniałe, kochane i fenomenalne komentarze! <3

      Usuń
    3. haha :D szczerze, nie wiem :D ale dzięki temu komentarzowi już mam dobry dzień ^^ PS - zabiło, rozbroiło, rozwlaliło wszystko :D

      Usuń
  17. Bosko!!!!!!OLA:P

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej ...
    cudownie wymyśliłaś z tą ciążą , jedno mnie dręczy czyje to dziecko .
    Wiesz ja mam nadzieję że Hazzy ale jak będzie malika to też się ucieszę ;)
    Nie wiem wo gule skąd ty bierzesz takie pomysły ! Po prostu zazdroszczę ci tego jak piszesz :D
    http://eternal-life-of-one-direction.blogspot.com/ *.*
    czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  19. AAAA cudowne *.* Kocham ten blog i opowiadanie + swietnie piszesz :**
    Dziecko ;o Ciekawe co sie stanie jak to bedzie Harrego dziecko !! ?? A wogule Harry taki troskliwy awwwww *o* pisz szybciutko nastepny !! Ps.niech dziecko nie bedzie mialo karnacji Zayna jesli to bedzie dziecko Zayna oczywiscie :**
    Ms.Styles <333

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne.!
    Kiedy następny.?;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hehe, wiedziałam, że będzie w ciąży i coś czuję, że to jest dziecko czy raczej teraz płód Hazzy ;p Kurze, martwie sie o Nialla :c On ma żyć jasne? Hehe ale zrobisz jak uważasz ;p Duuużo weny ( aby szybko nowy rodział się pojawił) i zapraszam do mnie
    http://changed-my-mind-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. O BOŻE JAKI NIESAMOWITY!
    Alicja w ciąży... Oj, cos myslę, że to będzie jednak dzidziuś Hazzy... Super rozdział, bardzo mi się podobał, końcówka jak zwykle w napięciu :D Nie mów nawet o zawieszeniu bloga, no błagam Cię! Szkoda, że nie dodałaś linku do mnie, bo o tym gadałyśmy, ale rozumiem, że zapomniałaś, albo blog Ci się najzwyczajniej w świecie nie podoba. No coż, i tak Cię kocham i ten cudowny, genialny rozdział! Czekam na następny xx
    http://she-is-scared.blogspot.com/
    http://my-moments-with-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. jakie to słodkie i jednocześnie skomplikowane.... Awwwww, che nastepny rozdzial!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. oby to dziecko było Zayna :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Boski, boski, boski...
    Kocham tego bloga...
    Szkoda, że tak żadko dodajesz ale to nic
    Już nie mogę się doczekać następnego
    Zapraszam do mnie jakbyś mogła zostawić komentarz byłabym bardzo wdzięczna :*
    just-you-and-one-direction.blogspot.com
    Pozdrawiam i życzę weny
    Błagam nie usuwaj bloga PROSZĘ!!!!!
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  26. NAWET NIE WIEM W JAKI SPOSÓB WYRAZIC TO JAK BARDZO MI SIĘ PODOBA TEN ROZDZIAŁ ! -,-
    aaaaaaaawwwwwwwww ! *,*
    ona w ciąży ...Niall w szpitalu ...co sie dzieje ! o.O uwielbiam to opowiadanie ! zawsze coś się dzieje dzięki czemu nie jest nudno ♥♥
    mam przeczucie że dzidziuś może należec do Harry'ego :D i cieszę się z tego powodu ! ;p
    nie wiem dlaczego ale wolałam jak była z Harrym , wiem że teraz jest jej dobrze z Zaynem , ale tak strasznie szkoda mi Hazzy ;c
    nie wiem czy wytrzymam do piątku ;___;
    czekam niecierpliwie na nn ! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciąża?! (O).(O) No, nieźle :) Ciekawe, czy Harrego... Kiedy nowy rozdział? Nie mogę się doczekać...

    OdpowiedzUsuń
  28. Extra extra extra :D no po prostu niesamowity rozdział i ta ciaza do tego - wow ! :D noo alee teraz nie wiem ktory jest ojcem noo ;x to mnie gryziee (i pies xD )
    No coz.. To do nexta ;) :*
    Pozdrawiam i caluje :* xx

    OdpowiedzUsuń
  29. Wow nie bralam pod uwage tego, ze to moze byc dziecko Hazzy =)
    Szczerze to cieszylabym sie gdyby to bylo jego dziecki, moim zdanie Ala powinna byc jednak z Harrym :) nie wiem, ale tak jakos lepiej :d wedlug mnie.
    Widac, ze on ja kocha jeszcze.. i ta wiadomosc o dziecku.biedny loczes :c
    Zayn jakos mi tak troche nie pasuje, no ale dobrze ze ja kocha i do rze zareagowal na ciaze =))


    Ps. your--lips-on-my-lips.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Oby to było dziecko Zayna nie wiem czemu ale chce go zobaczyć w roli ojca :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam nadzieje ze dziecko nie jest Zayna, bo inaczej by bylo nudno :c Hazz i Ala jakos bardziej do siebie pasuja

    OdpowiedzUsuń
  32. Błagam nie zawieszaj bloga jak chcesz z nim skończyć to chociaż zrób jakieś zakończenie błagam pisz nie zawiedź nas pisz ostatnio prawie wszystkie blogerki których blogi uwielbiałam skończyły pisać ty jesteś moją nadzieją nie zawiedź mnie daj znać co i jak tylko pisz błagam nie wytrzyma zanim nie dowiem się co będzie dalej czekam proszę pisz

    OdpowiedzUsuń
  33. Hazz tatą? 3 razy tak proszę. Rozdział bardzo dobry.

    40 komentarzy to mało? Ja mam może góra trzy pod rozdziałem, a ostanio był jeden. Więc wiesz...

    OdpowiedzUsuń
  34. Uuu ale akcja! ;D
    Szczerze chciałabym żeby to Hazza był z Alicją i to było jego dziecko ;D Ale ty piszesz , ty decydujesz ;)
    Podejrzewam , że to telefon od lekarza albo Marty , że z Niallem coś się stało albo się obudził.
    Nie zawieszaj bloga ;C Pokochałam go ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie!! Niech to będzie dziecko Zayna, błagam! :)
    Mam nadzieję, że z Niallem będzie ok:) I że to telefon od Marty. A tak nawiasem to nie kończy się w takich momentach! hihi :) Przepraszam że taki krótki, ale nie mam zbytnio czasu:*

    OdpowiedzUsuń
  36. TAAAAAAAAAAK ! HARRY MUSI BYĆ TATĄ ! Jeśli wyjdzie inaczej to będę zła! Ale co tu dużo mówić, to na pewno on. Szczerze to nie chciałabym być na miejscu Alicji i nie wiedzieć kto jest ojcem dziecka. Trochę to dziwne z mojej strony i powinna chyba bardziej uważać, ale jak kto woli! :D w każdym raziee widzę, że zdania są podzielone, także już niedługo okażę się kto jest tatusem :D <3

    A tymczasem zapraszam na http://wishmeyourself.blogspot.com gdzie pojawił się 'Rozdział 11.Suffered and cried, strife made me tougher, never mothered or shy to trouble I rise above all.'

    Przepraszam za spam!
    buzi :*

    OdpowiedzUsuń
  37. super rozdział :* tak mi szkoda Harrego, kocham go, no! <3 mam nadzieje jednak, że to będzie jego dziecko <3 błagam nie zawieszaj! :(

    OdpowiedzUsuń
  38. O MÓJ BOŻE. ZGON. Będziesz płacić za mój pogrzeb! Magiczny rozdział! Kocham Twojego bloga. ♥
    Zapraszam do siebie na nowy rozdział! ♥ http://doswiadczeni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Zostałaś nominowana do Liebster Award, więcej info na http://just-you-and-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Szablon już gotowy, pozdrawiam ! xx

    OdpowiedzUsuń
  41. o widzę, że działa, no to super :) Prosiłabym tylko o wklejenie buttonu.
    Pozdrawiam ! xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wkleiłam;) Tylko musiałam zdjęcie pobrać;*

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo <3 Ostatnio coraz więcej osób pobierających moje szablony, nie informuje swoich czytelników skąd szablon pochodzi, przez co przywłaszczają go sobie. Muszę więc kontrolować to bardziej, co wcale nie jest przyjemne :/ To straszne, że ludzie nie potrafią dostosować się do tych kilku punktów regulaminu. Dlatego dziękuję bardzo za wklejenie buttonu :) To pomoże przetrwać s1k.
      PS. Mam nadzieję, że szablon się sprawdzi i że się podoba :)

      Usuń
    3. No tak;) Rozumiem Cię. Świństwo, chamstwo ludzi nie zna granic w tych czasach. Mam nadzieję, że będzie coraz mniej takich przypadków, gdyż ty masz naprawdę talent, a podszywanie się pod Cb to tylko okazywania swego złego wychowania, chamstwa i wredności;)
      Jeszcze raz dziękuję Ci za ten wspaniały szablon♥

      Usuń
  42. świetne ; *
    ale tak trochę... smutno..
    bo skoro może to być dziecko Stylesa ;c
    ale i tak jest super ; *
    czekam na nn <3
    życze weny ^^

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Ala w ciąży jej !!!!
    Szkoda tylko, że to dziecko może być Hazzy c:
    Rozdział wspaniały :* Czekam na następny <3
    Weny kochana <3 I pozdrowienia :3

    OdpowiedzUsuń
  44. dalej błagam , nie przestawaj pisać , codziennie sprawdzam czy dodajesz nowy rozdział bo nie mg doczekać się co bd dalej ;33
    a rozdział świetny !!

    OdpowiedzUsuń
  45. Ciążaaaaaaaaaaaaa! :D
    Zrobiło się naprawdę ciekawie.
    Piszesz tak wspaniale, że nie wyrabiam.
    A teraz szczypta mojej spostrzegawczości..
    Masz przepiękną oprawę tego bloga.
    Czy mogłabyś mi podać link do szabloniarki,
    bo ta mała "reklama" nie działa :3
    (Albo nie wiem ;o)
    Caroline. x

    OdpowiedzUsuń
  46. Twoje przeróbki zdj. LOVELOVE <3
    Czekam na kolejny rozdział i nie mogę się doczekać , a dzidziuś to niezłe zaskoczenie :O

    OdpowiedzUsuń
  47. Hej. Na początek przepraszam, że przez tak długi okres czasu nie komentowałam, ale niestety nie miałam do tego głowy.
    Rozdział jest PrzeGenialny, Fantastyczny, Fenomenalny, Wspaniały, Świetny, Super, Zajebisty, Perfekcyjnie napisany, Interesujący, Cudownie Oryginalny (haha). Nie wiem jak mogę jeszcze słowami napisać, że ten rozdział Bardzo, Bardzo mi się podoba zresztą jak wszystkie na tym blogu. *.*
    Oby to było dziecko Zayna! A nawet jeśli nie, niech Zayn je zaakceptuje i wychowuje jak swoje własne!
    Nie wiem co mogę jeszcze napisać, więc stereotypowo "Czekam na kolejny Genialny rozdział i życzę weny!" ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, za Spam! :3

      Hej! Zapraszam Cię na mojego nowego bloga, o One Direction, jest w nim poruszany (przynajmniej moja czytelniczka tak uważa) problem tolerancji, prostytucji i nastoletniej ciąży.

      Prawie w ogóle się nie zmienił. Ale czy możliwe jest, że nie stał się zadufaną w sobie gwiazdeczką? W końcu sława zmienia ludzi. Ale nie jego, nie mojego Zayna. Zayna Malika z Bradford, nie z jakiegoś tam zespoliku. -Obiecujesz, że wrócisz i mnie już nigdy nie zostawisz? - zapytała 17 latka ze łzami w oczach. - Obiecuję, że wrócę i już zawsze będziemy razem. Zawsze, na zawsze. -odpowiedział Mulat. - Muszę ci coś powiedzieć. Bo możliwe, że....- zaczyna dziewczyna, lecz nie dane jest jej dokończyć - Zayn chodź już, bo spóźnisz się na pociąg - krzyczy matka chłopaka. - Powiesz mi jak wrócę. - Obiecujesz, że wrócisz? - pyta, a w sercu czuje, że będzie inaczej, że on już nigdy do niej nie wróci. Że zapomni. - Obiecuję. Kocham cię. Pamiętaj o tym. - odpowiada chłopak, po czym całuje ją ostatni raz i odchodzi. Odchodzi i już nigdy nie wraca.

      Jeśli ten fragment zachęcił cię do czytania, to serdecznie zapraszam na : zycie-to-pieklo.blogspot.com

      Jeszcze raz przepraszam za spam!

      Usuń
  48. Ja komentuje zawsze i zawsze będę. :D
    Super.
    Zapraszam do siebie, same początki:
    www.mayfairstory.blogspot.dk

    OdpowiedzUsuń
  49. no więc na początku chcę cię przeprosić że komentuje dopiero teraz. miałam kare na kompa a rozdział czytałam na telefonie. i hope że mi wybaczysz xd
    a co do rozdziału. wiedziałam, ja po prostu WIEDZIAŁAM że ona będzie w ciązy!!!! mam tylko nadzieję że wszystko się wyjaśni i powstaną takie małe Harrusiątka :3 ale troche żal mi Zayna :c on tak się ucieszył z tej wiadomości że będzie ojcem a tu buum ! suprise ! to nie twoje dziecko :C biedny no :c ogólnie rozdział mi się podobał :3 taki em erotyczny hehe . like a zboczuch !!!!!!

    więc na dzisiaj kończe te moje wypociny i życzę weny, a bloga spróbuj tylko zawieścić to cię chyba udusze, joł. :3

    pozdrawiam i zapraszam do mnie :3
    liczę na twoją opinię xd
    http://wlasnietutaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  50. hej kochana, sorki za nieobecność, ale miałam znowu szlaban, w sumie teraz też go mam, ale jestem na necie nielegalnie:)
    Rozdzalik zajebisty! No i nominowałam cię do The Versatile Blogger, więcej u mnie http://pocketsfullofstonesbtr.blogspot.com/2013/04/rozdzia-10-versatile-blogger.html *__*

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetnie potrafisz oddać emocje, czytelnik utorzsamia się z bohaterami, dawno nie czytałam tak dobrego opowiadania, masz do tego talent. Mam kilkadziesiąt rozdziałów do nadrobienia, ale mam nadzieję, że nadążę ;)
    Super!

    OdpowiedzUsuń
  52. wpadnę, ale w weekend :P
    I błagam nie spamuj już;)

    OdpowiedzUsuń
  53. hej. chciałam cię powiadomić o nowym rozdziale - http://wanna-fuck-with-one-direction.blogspot.com/ , później obiecuję, że nadrobię zaległości :*

    OdpowiedzUsuń
  54. bosh!
    po pierwsze przepraszam , że dopiero teraz komentuje .. rozdział był
    dodany 5 dni temu .. a ja gapa go przeczytałam , ale nie skomentowałam
    przez brak czasu. -,- ostatnio mam go coraz mniej przez co nawet swojego
    bloga nie co zaniedbałam ;c cóż..
    nie muszę ci chyba mówić, że rozdział jak zwykle wyszedł ci zajebiście
    genialnie, bo Ty to na pewno wiesz! chociaż przyznam - zaskoczyłaś mnie
    tym ,że Ala jest w ciąży ;oo przeżyłam szok!
    ale nie byłabym co do końca pewna,że to dziecko Zayn'a. coś czuję, że
    tu się jeszcze namiesza i wyjdzie że tatusiem zostanie Harry! :))
    nie powiem - jestem na niego trochę zła że sobie ją tak odpuścił.xd
    kilka starań i dupa ,darował sobie! mógł jeszcze trochę zawalczyć..
    oni byli dla siebie stworzeni i wciąż przy tym obstaję. jakoś nie
    mogę wyobrazić sobie Ali i Malika nie wiem sama czemu ; ( po prostu..
    wydaję mi się że to ona ze STYLESEM pasowali bardziej. cóż, w każdym
    bądź razie .. gdzieś tam w środku mam jeszcze odrobinkę nadziei że
    kiedyś,kiedyś xd w dalekiej przyszłości znów będą razem! tak wiem,
    głupia jestem .. oczywiście to tylko i wyłącznie twój pomysł na
    opowiadanie .. twoje decyzje co zrobisz dalej i jak się akcja potoczy.
    ale..no kurde nie mogę nic na to poradzić no! ;) ale powiem ci jedno.
    będę cieszyć się jak wariatka jak okaże się że ojcem jest Harreh!
    aww. hahaha no i .. powiem ci,że nawet fajnie wyszedł ci ten kawałek
    +18 xd : )) i jak zwykle trzymające w napięciu zakończenie ...
    ehm . powiem Ci że zdążyłam się już przyzwyczaić więc nie robi to na
    mnie takiego wrażenia! czekam z niecierpliwością na nn i przepraszam
    jeszcze raz, że tak długo musiałaś czekać na ten kom ; / skleroza XD
    tak na marginesie : CHCIAŁABYM CI STRASZNIE,ALE TO STRASZNIE PODZIĘKOWAĆ ZA TO, ŻE TAK WYTRWALE ZE MNĄ JESTEŚ. OD SAMEGO POCZĄTKU
    TEGO OPOWIADANIA..KOMENTUJESZ - DAJESZ MI MOTYWACJĘ DO DALSZEGO PISANIA. I KURDE POWIEM CI ,ŻE JAK WIDZĘ TWÓJ KOMENTARZ TO MI SIĘ MORDA NIE ZAMYKA XD CAŁY CZAS SIĘ UŚMIECHAM. TAK WGL. TO MOJE OPOWIADANIE BY NIE ISTNIAŁO DZIĘKI NIE TOBIE! ZACZĘŁAM CZYTAĆ TWOJE OD POCZĄTKU I STWIERDZIŁAM,ŻE SKORO JESTEM DIRECTIONER TO RÓWNIE DOBRZE MOGĘ TEŻ COŚ O NICH NAPISAĆ. : 3 DZIĘKUJĘ , NORMALNIE CIĘ KOCHAM! <33 kckc..i sorka za tą 3 ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twojego bloga bym nie czytała gdyby mi się nie podobał- ale moim zdaniem jest GENIALNY zresztą piszę Ci to zawsze^^
      A tą 3 się nie przejmuj.xd Jakoś przeżyję, świat się nie zawalił- jeszcze haha;*
      Ale miałaś 69 komentarz....ja wcale zboczona nie jestem :D

      Usuń
    2. hahahaha ! "69 - HAZZA CZUWA" pf, ja też nie jestem zboczona przecież ; 33 + dziękuję! jak już mówiłam to dzięki tobie po części prowadzę tego bloga : ) so .. DZIĘKUJĘ X10000 <33

      Usuń
  55. jaki świetny zaczęłam go czytać od wczoraj i od razu mi się spodobał <333
    czekam z niecierpliwością /OLKA*__*

    OdpowiedzUsuń
  56. Świetny.
    Ala jest w ciąży.
    Ciekawe czyje to dziecko Harr'ego czy Zayn'a.
    Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  57. WoW *.*
    Rozdział zajebisty! No brak mi po prostu słów *.*
    Jesteś genialna, wspaniała, ...... mogła bym tak wymieniać i wymieniać! Jest to jeden z moich ulubionych blogów i będę tu zaglądała częściej!
    Życzę duuużo weny ;**
    Zapraszam również do mnie na bloga http://zobacz-jak-pieknie-nam.blogspot.com/
    :)

    OdpowiedzUsuń
  58. hej, hej!

    Przeprazam, ze dzisiaj bedze krotko, alr wszystko poxniej nadtobie :)

    po 1! nie zawieszaj bloga :) nawet nie wiesz jak swietna pisatka jestes :)
    wiec nie poddawaj sie :) wiedz, ze zawsze bd Ci sluzyc pomoca :)



    tez mam nadzieje, ze dzidzius Aliji bd Zayna :D nooo bo! oni tak idealnie doo sb pasuje ;**


    kocham Cie ;*


    Ula :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ahh...boski ten rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń